Chociaż Barcelona gładko wygrała ostatni mecz ligowy z Recreativo Huelva 3:0, a do awansu do fazy pucharowej Ligi Mistrzów wystarcza jej remis w wyjazdowym meczu z Lyonem, w Katalonii atmosfera jest bardzo gorąca.
Frank Rijkaard stracił panowanie nad swoimi gwiazdami. Brazylijczyk Edmilson – za słaby, by w tym sezonie zagrać więcej niż jeden mecz w pierwszym składzie – powiedział w telewizji, że w Barcelonie są czarne owce, które przeszkadzają zespołowi w osiąganiu wysokich celów. – Pieniądze i kobiety sprawiają, że niektórzy moi koledzy zapominają o prawdziwych wartościach. Jeśli nie wyeliminujemy tych osób albo nie wpłyniemy na zmianę ich zachowania, możemy zapomnieć o sukcesach – stwierdził.
Rijkaard nie zaprzeczył, zapewnił tylko, że są to problemy, które rozwiązywać będzie w szatni, a nie na łamach gazet. W składzie na mecz z Recreativo znowu zabrakło jednak Ronaldinho (oficjalnie z powodu zmęczenia meczem reprezentacji Brazylii). – Ten człowiek jest stworzony, by być liderem drużyny, niezbyt dobrze radzi sobie z rolą rezerwowego – powiedział o rodaku Edmilson.
Ronaldinho może pożegnać się z drużyną już zimą, bo do lata nikt z nim nie wytrzyma. Dzisiaj spróbuje jednak przeszkodzić Lyonowi w awansie do kolejnej fazy LM. Sześciokrotny z rzędu mistrz Francji po nie najlepszym początku rozgrywek doczłapał już na pierwsze miejsce w ligowej tabeli, a i w Lidze Mistrzów po dwóch zwycięstwach nad Stuttgartem nie stracił szans na wyjście z grupy. Porażka z Barceloną tych szans go jednak pozbawi.
Katalończycy w momencie zagrożenia wybuchem, jakim jest powracająca raz po raz sprawa odejścia Rijkaarda, dochowali się jednak nowej gwiazdy, która dzisiaj może zabłysnąć w rozgrywkach europejskich. Bojan Krkic, z pochodzenia Serb (ale domagający się powołania do reprezentacji Hiszpanii), ma dopiero 17 lat, a wart jest już miliony. Na koncie ma co prawda tylko trzy gole – ostatni w sobotę – ale po boisku biegał zaledwie 310 minut. Bramkarza rywali pokonuje więc przeciętnie raz na 103 minuty, a drugi w klasyfikacji Leo Messi – potrzebuje do tego o 12 minut więcej. – Frank, chcesz coś zmienić?