Korupcja w lidze: dwa odwołania i jeden znikający projekt

Dziś Trybunał Piłkarski zdecyduje, czy utrzymać kary degradacji dla Zagłębia Lubin i Widzewa Łódź

Publikacja: 02.04.2008 03:33

Zanosi się na to, że zjazd PZPN nie uchwali abolicji. Więcej: Związek twierdzi, że nie miał takich planów.

Trybunał Piłkarski to instancja odwoławcza PZPN. Jeśli on utrzyma kary wymierzone w przerwie zimowej Zagłębiu i Widzewowi przez Wydział Dyscypliny, to klubom pozostanie tylko szukanie ratunku w Trybunale Arbitrażowym przy Polskim Komitecie Olimpijskim. Pozostają jeszcze sądy cywilne, ale kto się do nich zwróci, ryzykuje wyrzucenie ze struktur PZPN.

Złożenie odwołania do Trybunału Piłkarskiego to też ryzyko. Żadna ze zdegradowanych dotychczas drużyn niczego tam nie wskórała, a Górnik Polkowice został przez Trybunał wysłany jeszcze o klasę niżej, niż chciał Wydział Dyscypliny.

Ani Zagłębie, ani Widzew swojej korupcyjnej winy nie podważają. Widzew skupił się na kruczkach prawnych: kwestionuje samo prawo Wydziału Dyscypliny do karania klubów, a nie tylko piłkarzy i działaczy, wskazuje też na przedawnienie czynów korupcyjnych byłego udziałowca klubu Wojciecha S. i brak formalnego powołania dla członków WD.

Zagłębie Lubin miało inny plan. Nowy prezes Paweł Jeż nalegał przede wszystkim na to, by trybunał przełożył rozpatrywanie odwołań o dwa tygodnie. Cel był oczywisty: nowy termin wypadłby tuż po zjeździe PZPN poświęconym korupcji, zjazd 13 kwietnia uchwaliłby abolicję, a trybunał poddał się nastrojowi odpuszczenia win itd.

Rachuby zawiodły. Trybunał posiedzenia nie przełożył, a aresztowanie Dariusza Wdowczyka i afera w Koronie Kielce sprawią, że PZPN i Ekstraklasa raczej nie odważą się na abolicję.

Wokół projektu, który wczoraj opisaliśmy w „Rz” (jego elementem jest zaniechanie degradacji od stycznia 2009), toczy się dziwna gra. Zarząd PZPN nie chciał się pod nim podpisać i odrzucił w całości, ale nie jest wykluczone, że po wprowadzeniu zmian projekt jednak wróci. – Wykluczać nie można niczego, ale tamten projekt jako całość został uznany za nieodpowiedni – mówi wiceprezes PZPN Jerzy Engel.

Spółka Ekstraklasa, której przedstawiciele wspólnie z PZPN pracowali nad projektem przez dwa tygodnie, nie usłyszała tego wprost. Dostała wczoraj jedynie prośbę, by przygotować swoje propozycje uchwały w sprawach korupcji. Tak, jakby te przedstawione dotychczas nigdy nie istniały.

Zanosi się na to, że zjazd PZPN nie uchwali abolicji. Więcej: Związek twierdzi, że nie miał takich planów.

Trybunał Piłkarski to instancja odwoławcza PZPN. Jeśli on utrzyma kary wymierzone w przerwie zimowej Zagłębiu i Widzewowi przez Wydział Dyscypliny, to klubom pozostanie tylko szukanie ratunku w Trybunale Arbitrażowym przy Polskim Komitecie Olimpijskim. Pozostają jeszcze sądy cywilne, ale kto się do nich zwróci, ryzykuje wyrzucenie ze struktur PZPN.

Pozostało 80% artykułu
Piłka nożna
Kto chce grać z Rosjanami w piłkę?
Materiał Promocyjny
Z kartą Simplicity od Citibanku można zyskać nawet 1100 zł, w tym do 500 zł już przed świętami
Piłka nożna
Jerzy Piekarzewski. Tu zawsze brakuje 99 groszy do złotówki
Piłka nożna
Stefan Szczepłek: Trzeba dbać o pamięć Kazimierza Deyny, ale nikt nie chce pomóc
Piłka nożna
Wraca portugalska szkoła. Manchester United wybrał nowego trenera
Materiał Promocyjny
Sieć T-Mobile Polska nagrodzona przez użytkowników w prestiżowym rankingu
Piłka nożna
„Fryzjer” na wolności. Były szef piłkarskiej mafii opuścił przedterminowo więzienie