Trochę świeżej krwi

Zgrupowanie Kadry we Wronkach. Leo Beenhakker powołał piłkarzy, którzy nie mają doświadczenia, ale cieszą się dobrą opinią i mogą wkrótce zastąpić bardziej znanych kolegów

Publikacja: 05.08.2008 02:33

Trochę świeżej krwi

Foto: Rzeczpospolita

Nie ma oblężonej twierdzy, barierek, nie ma tłumów kibiców chcących zobaczyć wielkich piłkarzy i trenera, który kiedyś prowadził Real Madryt. Po nieudanych mistrzostwach Europy i trwającej kilka tygodni awanturze, czy obecny selekcjoner aby na pewno powinien pracować nadal, Beenhakker powiedział, że jest gotowy do drugiej rundy. Zgrupowania we Wronkach nie traktuje jednak jako początku budowania nowej drużyny. Uważa, że taką już ma. – Zrezygnuję z Jacka Krzynówka, Ebiego Smolarka albo Michała Żewłakowa tylko wtedy, kiedy będę miał lepszych od nich, a na razie takich nie widzę. W weekend zadzwoniłem do wszystkich zawodników, którzy znajdowali się w kadrze na Euro i cieszę się, że wyrazili gotowość do eliminacji mundialu. Jedynym problemem jest kontuzja Marcina Wasilewskiego – mówił wczoraj „Rz” trener.

Na konsultacje we Wronkach mieli przyjechać ci piłkarze, którzy wyróżnią się w polskiej lidze w dwóch pierwszych kolejkach nowego sezonu. Liga jednak nie ruszyła, dlatego przyjechali nawet tacy, których Beenhakker nigdy nie widział na oczy. W czasie wczorajszego treningu niektórzy byli wyraźnie spięci, patrzyli na czubki butów, spuszczając wzrok przy najmniejszej uwadze trenera.

– Nieśmiałością nie pokażą mi szacunku. Chcę, żeby zrobili to, dając z siebie wszystko. Ich trema mnie jednak nie dziwi. Jakiś stary Holender krzyczy na nich po angielsku, a oni i tak rozumieją z tego tylko połowę – żartował Beenhakker.

Jego polecenia tłumaczył Rafał Ulatowski, nowy asystent. Dwaj pozostali – Andrzej Zamilski i Rafał Mroczkowski, którzy znają piłkarzy grających w kadrach młodzieżowych – przy powołaniach mieli dużo więcej do powiedzenia niż podczas treningu. W zgrupowaniu bierze udział także Artur Płatek, były trener Jagiellonii Białystok. Do Wronek przyjechał prosto ze stażu w Schalke 04 Gelsenkirchen.

Powolne wprowadzanie do reprezentacji świeżej krwi, o czym trener mówi od zakończenia mistrzostw, według niektórych powinno się zakończyć transfuzją. Doświadczeni zawodnicy zawiedli, niektórzy już na trzech turniejach, pora więc postawić na nowych. Piłkarze przyznają, że podczas odprawy trener mówił im nie tylko o zbliżających się eliminacjach mistrzostw świata, ale także o kolejnych finałach Euro, które odbędą się w Polsce. Wszyscy urodzili się pomiędzy 1984 a 1988 rokiem, mają być przyszłością drużyny, dla której szczytem marzeń nie będzie tylko przebrnięcie przez eliminacje.

Dwa dni treningów we Wronkach, a w środę sparing z młodzieżową drużyną Maccabi Hajfa mają być dla nich chrztem bojowym. Beenhakker powtarza, że jest gotowy na spotkanie z młodzieżą, zastanawia się jednak, czy młodzież jest gotowa na reprezentację. Nieoficjalnie mówi się jednak, że aż pięciu, sześciu zawodników z tego zgrupowania dostanie szansę w towarzyskim spotkaniu z Ukrainą we Lwowie (20 sierpnia). Już wczoraj trener chwalił Roberta Lewandowskiego – napastnika z Lecha Poznań, który jeszcze nie zagrał w ekstraklasie, a już jest o nim głośno.

– Takie spotkania pokazują, że jest z czego wybierać. Oczywiście nie wszyscy będą od razu liderami drużyny, ale mogą stanowić cenne uzupełnienie. Sam zresztą także nie czuję się pewniakiem. Myślę, że trener wysłał mi powołanie, żeby sprawdzić, czy po Euro zbytnio się nie zmieniłem – mówi „Rz” Tomasz Zahorski.

Piłkarz Górnika Zabrze, podobnie jak jego klubowy kolega Michał Pazdan, są najbardziej doświadczonym zawodnikami w drużynie, obaj byli na mistrzostwach w Austrii.

Pierwszy mecz w eliminacjach MŚ 6 września ze Słowenią we Wrocławiu.Kadra na zgrupowaniu we Wronkach – bramkarze: Sebastian Przyrowski (Polonia Warszawa), Adam Stachowiak (Odra Wodzisław Śl.); obrońcy: Jakub Rzeźniczak, Przemysław Wysocki (obaj Legia Warszawa), Tomasz Jodłowiec (Polonia Warszawa), Mariusz Pawelec (Śląsk Wrocław), Tomasz Lisowski (Widzew Łódź), Piotr Polczak (Cracovia), Krzysztof Król (Jagiellonia Białystok); pomocnicy: Radosław Majewski (Polonia Warszawa), Piotr Kuklis (Widzew Łódź), Bartłomiej Dudzic (Cracovia), Tomasz Bandrowski, Sławomir Peszko (obaj Lech Poznań), Adam Danch, Michał Pazdan (obaj Górnik Zabrze); napastnicy: Maciej Rybus (Legia Warszawa), Robert Lewandowski (Lech Poznań), Tomasz Zahorski (Górnik Zabrze), Szymon Pawłowski (Zagłębie Lubin).

masz pytanie, wyślij e-mail do autoram.kolodziejczyk@rp.pl

Nie ma oblężonej twierdzy, barierek, nie ma tłumów kibiców chcących zobaczyć wielkich piłkarzy i trenera, który kiedyś prowadził Real Madryt. Po nieudanych mistrzostwach Europy i trwającej kilka tygodni awanturze, czy obecny selekcjoner aby na pewno powinien pracować nadal, Beenhakker powiedział, że jest gotowy do drugiej rundy. Zgrupowania we Wronkach nie traktuje jednak jako początku budowania nowej drużyny. Uważa, że taką już ma. – Zrezygnuję z Jacka Krzynówka, Ebiego Smolarka albo Michała Żewłakowa tylko wtedy, kiedy będę miał lepszych od nich, a na razie takich nie widzę. W weekend zadzwoniłem do wszystkich zawodników, którzy znajdowali się w kadrze na Euro i cieszę się, że wyrazili gotowość do eliminacji mundialu. Jedynym problemem jest kontuzja Marcina Wasilewskiego – mówił wczoraj „Rz” trener.

Pozostało 81% artykułu
Piłka nożna
Atalanta Bergamo. Piękny lider Serie A
Piłka nożna
Real naciska na Barcelonę. Teraz powalczy o przetrwanie w Lidze Mistrzów
Piłka nożna
Robert Lewandowski strzela, ale Barcelona gubi punkty. Zadyszka czy już kryzys?
Piłka nożna
Puchar Polski. Będzie wielki hit w Warszawie
Materiał Promocyjny
Jak budować współpracę między samorządem, biznesem i nauką?
Piłka nożna
Chelsea znów konkurencyjna. Wygrywa i zachwyca nie tylko w Anglii