Reklama

Theo Walcott – bohater Anglików

Eliminacje MŚ 2010 - grała Europa: Zaskoczeń było nie mniej niż w pierwszej kolejce eliminacji - Anglicy zwyciężyli w Chorwacji aż 4:1, Portugalczycy przegrali u siebie z Duńczykami 2:3, a Szwajcarzy w Zurychu z Luksemburgiem 1:2

Publikacja: 11.09.2008 04:26

Theo Walcott strzelił w Zagrzebiu trzy gole i zapewnił reprezentacji Anglii prowadzenie w grupie 6.

Theo Walcott strzelił w Zagrzebiu trzy gole i zapewnił reprezentacji Anglii prowadzenie w grupie 6.

Foto: Reuters

Theo Walcott ma 19 lat i przypomina nieco Lewisa Hamiltona. Nie tylko wyglądem, również tym, że jest jednym z najszybszych w swojej branży i czegokolwiek się dotknie, zamienia w sukces.

Kontrakt sponsorski z Nike podpisał już jako 14-latek, cały mecz w reprezentacji rozegrał trzy lata później, pojechał na mundial w Niemczech, choć Sven Goran Eriksson nie widział go wcześniej w żadnym meczu. W sobotę przeciw Andorze zadebiutował w podstawowym składzie kadry w meczu o punkty, a wczoraj w Zagrzebiu strzelił dla niej pierwsze bramki – od razu trzy. I to komu: rywalowi, który miał się jeszcze długo kojarzyć Anglikom z klęską w walce o Euro 2008 i który nigdy wcześniej nie przegrał u siebie meczu eliminacyjnego.

Walcott grał tak dobrze i strzelał tak ładne gole, że Anglicy mogą zapomnieć, iż ukłon za 4: 1 w Zagrzebiu należy się też pewnemu wyniosłemu Włochowi w okularach. Anglia Fabio Capello w Chorwacji grała w piłkę, a nie tylko walczyła, każdy znał swoje miejsce na boisku, obrona pozwoliła Chorwatom strzelić gola dopiero przy 3:0.

Trenera Slavena Bilicia przed meczem trochę poniosła fantazja i powiedział, że Anglia „nigdy nie będzie grała dobrego futbolu, bo gra przewidywalny futbol”. Zapomniał o Walcotcie. On dał Anglii to, co cztery lata temu dawał jej młody Wayne Rooney: trochę anarchii na boisku w najlepszym stylu.

Pierwszego gola zdobył w przypadkowej sytuacji – Danijel Pranjić trafił w plecy Roberta Kovaca i piłka odbiła się pod nogi Anglika – ale strzelił przepięknie. Drugi gol też był efektowny, tym razem po podaniu Rooneya. Chorwacja grała już wtedy w dziesiątkę, czerwoną kartkę za rozbicie łokciem głowy Joe Cole’owi dostał Kovac.

Reklama
Reklama

Jak przystało na wieczór, w którym Anglikom wszystko się udawało, nawet Rooney zdobył kolejnego gola w reprezentacji. Koniec przedstawienia należał jednak do Walcotta.

W 82. minucie strzelił swojego trzeciego gola, uciekając obrońcom, a niedługo później Capello wezwał go na ławkę rezerwowych. Przy linii gotowy do zmiany stał ten, którego Walcott już zastąpił w reprezentacji, a niedługo może zająć jego miejsce w rankingach popularności: sam David Beckham.

Miroslav Klose też strzelił wczoraj trzy gole, ale Niemcy w przeciwieństwie do Anglików wrócą z eliminacyjnego wyjazdu dalecy od euforii. W Helsinkach tylko zremisowali z Finami 3: 3, a Klose trzy razy ratował drużynę przed porażką.

Gdyby trener Joachim Löw słuchał medialnych doradców, Klosego pewnie nie byłoby w składzie, ostatnio napastnik Bayernu był częściej atakowany niż chwalony. Teraz doradcy trenera powinni wziąć na cel obrońców, bo bramki dla Finów padały po ich śmieszno-strasznych błędach. Zwłaszcza pierwsza i trzecia, przy których niemiecka obrona rozstąpiła się przed Finami. Po dwóch pierwszych kolejkach eliminacji strach typować wyniki. Kto mógł przypuszczać, że Duńczycy, którzy w sobotę nie potrafili wygrać u siebie z Węgrami, zwyciężą w środę w Lizbonie 3: 2, do tego strzelając trzy gole dopiero w dziewięciu ostatnich minutach.

Takich zaskoczeń jest więcej. Szwajcaria przegrała w Zurychu z Luksemburgiem, który zwycięstwa odnosi raz na 10 lat. Azerbejdżan nie potrafił wygrać z Liechtensteinem, Turcja tylko zremisowała w Stambule z Belgią. Rumuni, Holendrzy i Szwedzi musieli czekać aż do drugiej połowy, by pierwszy raz pokonać bramkarzy – odpowiednio – Andory, Macedonii i Węgier. W grupie 1 – tej z Portugalią, Danią, Szwecją – prowadzi na razie Albania, a w grupie 7 – Litwa, która po sobotnim zwycięstwie nad Rumunią pokonała wczoraj Austrię.

To dobra wiadomość dla Francuzów i trenera Raymonda Domenecha. Francja wygrała z Serbią 2: 1 i pozostaje w grze, a jej trener na stanowisku. Gra nie była jednak porywająca, więc nie wiadomo, czy gilotyna już definitywnie zniknęła znad głowy Domenecha, czy egzekucję jedynie odłożono.

Reklama
Reklama

GRUPA 1.

• Szwecja - Węgry 2:1 (Kallstroem 55, Holmen 64 - Rudolf 90+3) • Albania - Malta 3:0 (Bogdani 45, Duro 84, Dallku 90) • Portugalia - Dania 2:3 (Nani 42, Deco 86, k - Bendtner 83, Poulsen 89, Jensen 90+2).

1. Albania 2 4 3:0

2. Dania 2 4 3:2

3. Szwecja 2 4 2:1

4. Portugalia 2 3 6:3

Reklama
Reklama

5. Węgry 2 1 1:2

6. Malta 2 0 0:7

11 października grają: • Dania - Malta • Węgry - Albania • Szwecja - Portugalia.

GRUPA 2.

• Mołdawia - Izrael 1:2 (Picusciac 1 - Golan 39, Saban 45) • Łotwa - Grecja 0:2 (Gekas 10, 49) • Szwajcaria - Luksemburg 1:2 (Nkufo 43 - Strasser 28, Leweck 86).

Reklama
Reklama

1. Grecja 2 6 5:0

2. Izrael 2 4 4:3

3. Łotwa 2 3 2:3

4. Luksemburg 2 3 2:4

5. Szwajcaria 2 1 3:4

Reklama
Reklama

6. Mołdawia 2 0 2:4

11 października grają:

• Grecja - Mołdawia • Luksemburg - Izrael • Szwajcaria - Łotwa.

GRUPA 4.

• Rosja - Walia 2:1 (Pawliuczenko 22, k, Pogrebniak 81 - Ledley 67)

Reklama
Reklama

• Azerbejdżan - Liechtenstein 0:0

• Finlandia - Niemcy 3:3 (Johansson 33, Vayrynen 43, Sjoelund 63 - Klose 38, 45, 83).

1. Niemcy 2 4 9:3

2. Rosja 1 3 2:1

3. Walia 2 3 2:2

4. Finlandia 1 1 3:3

5. Azerbejdżan 2 1 0:1

6. Liechtenstein 2 1 0:6

11 października grają:

• Walia - Liechtenstein • Niemcy - Rosja • Finlandia - Azerbejdżan.

GRUPA 5.

• Turcja - Belgia 1:1 (Emre Belozoglu 74, k - Sonck 31)

• Bośnia i Hercegowina - Estonia 7:0 (Misimović 25, 30, k, 56, Muslimović 58, Dzeko 60, 73, Ibricić 89)

• Hiszpania - Armenia 4:0 (Capdevilla 7, Villa 16, 79, Senna 82).

1. Hiszpania 2 6 5:0

2. Turcja 2 4 3:1

3. Belgia 2 4 4:3

4. Bośnia i Herc. 2 3 7:1

5. Armenia 2 0 0:6

6. Estonia 2 0 2:10

11 października grają:

• Turcja - Bośnia i Hercegowina • Belgia - Armenia • Estonia - Hiszpania.

GRUPA 6.

• Andora - Białoruś 1:3 (Pujol 66, k - Wierchowcow 36, Rodionow 78, W. Hleb 89)

• Kazachstan - Ukraina 1:3 (Ostapenko 70 - Nazarenko 45, 80, Szewczenko 53)

• Chorwacja - Anglia 1:4 (Mandzukić 78 - Walcott 26, 59, 82, Rooney 63).

1. Anglia 2 6 6:1

2. Ukraina 2 6 4:1

3. Białoruś 2 3 3:2

4. Chorwacja 2 3 4:4

5. Kazachstan 3 3 4:6

6. Andora 3 0 1:8

11 października grają: • Anglia - Kazachstan • Ukraina - Chorwacja.

GRUPA 7.

• Wyspy Owcze - Rumunia 0:1 (Vasilić 59) • Litwa - Austria 2:0 (Danilevicius 51, 57) • Francja - Serbia 2:1 (Henry 54, Anelka 64 - Ivanović 76).

1. Litwa 2 6 5:0

2. Serbia 2 3 3:2

3. Austria 2 3 3:3

4. Francja 2 3 3:4

5. Rumunia 2 3 1:3

6. Wyspy Owcze 2 0 0:3

11 października grają:

• Serbia - Litwa • Wyspy Owcze - Austria • Rumunia - Francja.

GRUPA 8.

• Czarnogóra - Irlandia 0:0 • Włochy - Gruzja 2:0 (De Rossi 16, 89).

1. Włochy 2 6 4:1

2. Irlandia 2 4 2:1

3. Czarnogóra 2 2 2:2

4. Bułgaria 1 1 2:2

5. Cypr 1 0 1:2

6. Gruzja 2 0 1:4

11 października grają:

• Gruzja - Cypr • Bułgaria - Włochy.

GRUPA 9.

• Macedonia - Holandia 1:2 (Pandev 77, k - Heitinga 46, Van der Vaart 59)

• Islandia - Szkocja 1:2 (Gudjohnsen 76, k - Broadfoot 18, Robson 59).

1. Holandia 1 3 2:1

2. Szkocja 2 3 2:2

Macedonia 2 3 2:2

4. Norwegia 1 1 2:2

5. Islandia 2 1 3:4

11 października grają:

• Holandia - Islandia • Szkocja - Norwegia.

Theo Walcott ma 19 lat i przypomina nieco Lewisa Hamiltona. Nie tylko wyglądem, również tym, że jest jednym z najszybszych w swojej branży i czegokolwiek się dotknie, zamienia w sukces.

Kontrakt sponsorski z Nike podpisał już jako 14-latek, cały mecz w reprezentacji rozegrał trzy lata później, pojechał na mundial w Niemczech, choć Sven Goran Eriksson nie widział go wcześniej w żadnym meczu. W sobotę przeciw Andorze zadebiutował w podstawowym składzie kadry w meczu o punkty, a wczoraj w Zagrzebiu strzelił dla niej pierwsze bramki – od razu trzy. I to komu: rywalowi, który miał się jeszcze długo kojarzyć Anglikom z klęską w walce o Euro 2008 i który nigdy wcześniej nie przegrał u siebie meczu eliminacyjnego.

Pozostało jeszcze 87% artykułu
Reklama
Piłka nożna
Liga Mistrzów. Barcelona wygrywa na inaugurację, Robert Lewandowski wreszcie się doczekał
Piłka nożna
Magia Jose Mourinho nadal działa. Zostanie trenerem Benfiki Lizbona
Piłka nożna
Liga Mistrzów. Obrońcy tytułu pokazali siłę
Piłka nożna
Wróciła Liga Mistrzów. Król z Paryża i wielu pretendentów do tronu
Piłka nożna
Były mistrz świata zagra w Pogoni Szczecin. Transfer, jakiego w Polsce jeszcze nie było
Reklama
Reklama