Rozpoczyna się wiosenna runda rewanżowa, a ponieważ niedawno odrabiano zaległości wynikające z opóźnienia startu rozgrywek w wakacje, w ten weekend spotykają się drużyny, które grały ze sobą 31 października i 2 listopada.
Już dziś przyjazd Legii powinien przyciągnąć na trybuny stadionu we Wrzeszczu komplet widzów.
W Legii z powodu kontuzji nie wystąpią Dickson Choto, Edson, Bartłomiej Grzelak i Ariel Borysiuk. Lechia wprawdzie nie wygrała od połowy października i zdobywa mało bramek, ale takie mecze mobilizują szczególnie. Jacek Zieliński, dziś trener Lechii, wcześniej filar Legii, dobrze zna swój dawny klub.
Osłabienia udającej się do Chorzowa Wisły są chyba jeszcze większe niż Legii. Arkadiusz Głowacki doznał kontuzji w meczu o Puchar Ekstraklasy. Radosław Sobolewski i Marcin Baszczyński zostali ukarani czerwonymi kartkami w ostatnim spotkaniu.
Na boiskach przeciwników Wisła rozczarowuje – wygrała tylko jeden z pięciu ostatnich meczów. Paweł Brożek przestał strzelać, Wojciech Łobodziński nie przypomina świetnego prawego pomocnika sprzed roku, dużo słabiej gra Marek Zieńczuk. Plusem jest natomiast coraz pewniejsza gra Rafała Boguskiego (nabrał jeszcze pewności po dobrym meczu w reprezentacji Polski w Dublinie) oraz Patryka Małeckiego. Mecz Wisły z Ruchem rozegrany zostanie na Stadionie Śląskim, gdzie chorzowianie przegrali przed tygodniem z Legią.