W rolach głównych wystąpili w Sewilli król strzelców Euro 2008 David Villa i Fernando Llorente.
Pierwszy wykorzystał znakomite prostopadłe podanie Xabiego Alonso, drugi nie gorsze dośrodkowanie Xaviego z rzutu wolnego. Trener Anglików Fabio Capello wpuścił po przerwie na boisko Davida Beckhama. Pomocnik Milanu rozegrał 108. mecz w reprezentacji, wyrównał osiągnięcie Bobby’ego Moore’a, ale drużyny nie zbawił.
Ciekawie było również w Marsylii, gdzie Francuzi przegrali z Argentyną 0:2. Diego Maradona siedział na ławce trenerskiej, a Leo Messi grał wspaniale. Napastnik Barcelony siedem minut przed końcem precyzyjnym uderzeniem zapewnił Argentynie spokój i zwycięstwo. Jeszcze w pierwszej połowie do bramki Steve’a Mandandy trafił Jonas Gutierrez, a francuscy kibice znów głośno domagali się dymisji Raymonda Domenecha.
W cieniu tych wydarzeń odbyły się trzy mecze eliminacji mistrzostw świata 2010. Irlandia Północna, najbliższy rywal Polaków, pokonała w Serravalle San Marino 3:0 i awansowała na drugie miejsce. San Marino musiało sobie radzić bez najbardziej znanego piłkarza Andy’ego Selvy, który leczy kontuzję.
Pozostali rywale Polaków grali towarzysko. Czesi w Casablance zremisowali 0:0 z Marokiem. Prowadzący w naszej grupie Słoweńcy przegrali w Genk z Belgią 0:2, a Słowacy w Nikozji z Cyprem 2:3.