Milan – Real, dwaj na huśtawce

Liga Mistrzów: Na San Siro grają dziś AC Milan i Real Madryt - drużyny zdolne do wszystkiego. Jeśli Real znów się potknie, polecą głowy

Aktualizacja: 03.11.2009 09:42 Publikacja: 03.11.2009 01:09

Milan – Real, dwaj na huśtawce

Foto: Rzeczpospolita

Łatwiej wydać ćwierć miliarda euro na piłkarzy, niż dać spokojnie pracować ich trenerowi. W Realu przerabiają to nie od dziś, Manuel Pellegrini, przychodząc tu latem, wiedział, co go czeka.

Wiedział, że nie dostanie na budowę drużyny nawet jednej piątej czasu, który mu dano w Villarreal, bo na Santiago Bernabeu trener pracujący cały sezon był w ostatnich latach wyjątkiem. Że w Realu zwrot „tajemnica szatni” jest wewnętrznie sprzeczny, bo każdy piłkarz ma jakiegoś przyjaciela w prasie, a prasa ma codziennie kilkanaście stron do zapisania o klubie. Że czeka go codzienny slalom między oczekiwaniami zawodników, działaczy i mediów. Ale chyba mimo wszystko nie przypuszczał, że pierwszego ultimatum od zarządu i pierwszej głośnej kłótni z piłkarzem

– awantury z Gutim w przerwie meczu w Pucharze Króla – doczeka się tak szybko.

Ultimatum, którego oficjalnie nie ma, dotyczy dwóch meczów: ligowego z Getafe, który Real właśnie wygrał, i z Milanem w Lidze Mistrzów, którego dziś nie może przegrać. Po 2:3 z Milanem na własnym boisku przed dwoma tygodniami i 0:4 z trzecioligowcem Alcorcon w Pucharze Króla Realowi wystarczy już wstydu na cały sezon.

Drużyna Pellegriniego prowadzi w grupie C LM, a w lidze jest wiceliderem z ledwie punktem straty do Barcelony. Ale po serii zwycięstw na początku sezonu Real stał się nieprzewidywalny, ponad miarę uzależniony od Cristiano Ronaldo, który teraz leczy kontuzję. Brakuje piłkarza, który nadałby drużynie rytm. Kaka nie może się odnaleźć po przenosinach z San Siro na Santiago Bernabeu. Xabi Alonso rozczarowuje, a Guti został przez Pellegriniego odsunięty po wspomnianej kłótni. Nie było go w drużynie na mecz z Getafe, nie poleciał do Mediolanu.

Franco Baresi, była gwiazda Milanu, opowiadał przed dzisiejszym meczem w wywiadzie dla „El Pais”, jak bardzo bał się o swój zespół przed spotkaniem na Santiago Bernabeu. I jak się zdziwił, widząc, że Real grał tego wieczoru jeszcze wolniej niż Milan i podarował gościom zwycięstwo na tacy.

Takich zdziwień obecny sezon jest pełen i w Realu, i w Milanie (wczoraj klub ogłosił, że od stycznia znów wypożyczy Davida Beckhama z Los Angeles Galaxy). Jeszcze niedawno wydawało się, że pomysł oddania drużyny z San Siro w ręce debiutującego w zawodzie Leonardo był kompletnym nieporozumieniem. Piłkarze na początku sezonu człapali tak, jak do tego wszystkich przyzwyczaili, Ronaldinho robił, co chciał, brakowało lidera, a Milan był w stanie przegrać nawet z FC Zurich na własnym stadionie. Przyszedł październik, zespół z sześciu meczów cztery wygrał, dwa zremisował i dziś Leonardo ma w Milanie mocniejszą pozycję niż Pellegrini w Realu.

W Madrycie drży imperium odbudowywane od kilku miesięcy przez Florentino Pereza, a w Monachium inny wielki projekt rozpoczęty ostatniego lata. Więcej od Bayernu wydali przed sezonem tylko Perez i szejkowie z Manchesteru City. Do zarządzania gwiazdami zatrudniono Louisa van Gaala, trudnego człowieka, ale świetnego trenera. W Monachium też, jak w Madrycie, początek był miły, ale dalszy ciąg w kratkę.

Dziś Bayern jest w Bundeslidze szósty, a w Lidze Mistrzów trzeci w grupie A i przed nim być może decydujący mecz z Bordeaux. Musi sobie w nim poradzić bez kontuzjowanego Francka Ribery’ego, zawieszonych za czerwone kartki w Bordeaux dwa tygodnie temu Daniela van Buytena i Thomasa Muellera, a Arjen Robben, talizman tej drużyny, zacznie mecz na ławce.

Jutro swoje mecze o wszystko rozgrywają Liverpool w Lyonie i Inter w Kijowie. Jeśli Liverpool przegra, będzie już właściwie poza Ligą Mistrzów, bo trudno przypuszczać, żeby Fiorentina w drugim meczu tej grupy nie pokonała u siebie Debreczyna i nie powiększyła przewagi nad drużyną Rafaela Beniteza do sześciu punktów. Inter nie wygrał jeszcze żadnego meczu w tej LM, jest ostatni w grupie. Wprawdzie ze stratą tylko punktu do lidera, Barcelony, ale jutrzejszy mecz z Dynamem to ostatnia chwila, by zacząć pogoń.

[ramka][b]Dziś grają [/b]

(mecze o 20.45, skróty wszystkich spotkań w Polsacie w środę o 23.10)

Grupa A: • Bayern Monachium - Girondins Bordeaux (kanał 59 n) • Maccabi Hajfa - Juventus Turyn.

Grupa B: • Besiktas Stambuł - VfL Wolfsburg • Manchester United - CSKA Moskwa (58 n).

Grupa C: • AC Milan - Real Madryt (nSport) • Olympique Marsylia - FC Zurich.

Grupa D: • APOEL Nikozja - FC Porto (57 n) • Atletico Madryt - Chelsea.

[b]Jutro grają[/b]

(mecz Rubina o 18.30, inne o 20.45)

Grupa E: • Fiorentina - VSC Debreczyn • Olympique Lyon - Liverpool (59 n).

Grupa F: • Rubin Kazań - Barcelona (nSport) • Dynamo Kijów - Inter Mediolan (Polsat, nSport).

Grupa G: • FC Sevilla - VfB Stuttgart • Unirea Urziceni - Glasgow Rangers.

Grupa H: • Arsenal - AZ Alkmaar (58 n) • Standard Liege - Olympiakos Pireus (57 n).[/ramka]

Łatwiej wydać ćwierć miliarda euro na piłkarzy, niż dać spokojnie pracować ich trenerowi. W Realu przerabiają to nie od dziś, Manuel Pellegrini, przychodząc tu latem, wiedział, co go czeka.

Wiedział, że nie dostanie na budowę drużyny nawet jednej piątej czasu, który mu dano w Villarreal, bo na Santiago Bernabeu trener pracujący cały sezon był w ostatnich latach wyjątkiem. Że w Realu zwrot „tajemnica szatni” jest wewnętrznie sprzeczny, bo każdy piłkarz ma jakiegoś przyjaciela w prasie, a prasa ma codziennie kilkanaście stron do zapisania o klubie. Że czeka go codzienny slalom między oczekiwaniami zawodników, działaczy i mediów. Ale chyba mimo wszystko nie przypuszczał, że pierwszego ultimatum od zarządu i pierwszej głośnej kłótni z piłkarzem

Pozostało jeszcze 84% artykułu
Piłka nożna
Napastnik bez tlenu. Czy Robert Lewandowski ma jeszcze szansę na tytuł?
Materiał Promocyjny
Suzuki e VITARA jest w pełni elektryczna
Piłka nożna
Legia Warszawa zaczęła zakupy. Pierwszym transferem Wahan Biczachczjan
Piłka nożna
Z Neapolu do Paryża. Chwicza Kwaracchelia bohaterem największego zimowego transferu
Piłka nożna
Juergen Klopp, "Doktor Futbol"
Materiał Promocyjny
Kluczowe funkcje Małej Księgowości, dla których warto ją wybrać
Piłka nożna
Stefan Szczepłek: PZPN gra bez piłki. Czy Cezary Kulesza przez stadion przegra wybory?
Materiał Promocyjny
Najlepszy program księgowy dla biura rachunkowego