Z francuską pieczęcią

Bayern na razie uratowany, Marsylia ciągle w grze. Połowa miejsc w 1/8 finału będzie do wzięcia w ostatniej kolejce

Publikacja: 26.11.2009 03:32

Z francuską pieczęcią

Foto: ROL

Najważniejsze rozstrzygnięcia zostały odłożone o dwa tygodnie. Żaden klub wczoraj nie wywalczył awansu, wciąż tylko osiem drużyn jest pewnych miejsca w drugiej rundzie.

Wśród nich są zgodnie z oczekiwaniami aż trzy kluby angielskie i wbrew oczekiwaniom – już dwa francuskie. Olympique Lyon pierwszy awansował z grupy z Liverpoolem i Fiorentiną. Bordeaux – z grupy z Bayernem i Juventusem. I to może jeszcze nie być koniec francuskich radości.

Olympique Marsylia po pięknym meczu na San Siro i remisie z Milanem ma wciąż szanse awansu, choć musiałby za dwa tygodnie wygrać u siebie z Realem różnicą trzech bramek. Albo wygrać niżej i liczyć, że Milan nie zwycięży w Zurychu. Akurat po Milanie, wygrywającym w Marsylii i Madrycie, a przegrywającym u siebie z FC Zurych, można się w tym sezonie spodziewać wszystkiego. A Real wygrał u siebie wczoraj z mistrzem Szwajcarii tylko 1:0, po chwili natchnienia Kaki i strzale Gonzalo Higuaina z podania Brazylijczyka. Kibice klaskali, gdy po dwumiesięcznej przerwie Cristiano Ronaldo wracał na boisko zmieniając w drugiej połowie Raula. I gwizdali, gdy piłkarze Realu schodzili z boiska.

Piłkarze Olympique powinni z San Siro odjechać żegnani brawami i ze zwycięstwem. Gol dający prowadzenie Milanowi, po tym jak Marco Boriello ośmieszył Gabriela Heinze i strzelił między nogami Steve’a Mandandy, był jednym z niewielu momentów, który gospodarze będą z tego meczu wspominać dobrze. Olympique wyrównał niedługo później po rajdzie Mamadou Nianga i strzale Lucho Gonzaleza, potem jeszcze Brandao uderzył w poprzeczkę, Souleymane Diawara w słupek, a goście grali odważnie i swobodnie jak na własnym boisku.

[wyimek][srodtytul]4 gole[/srodtytul] zdobył w obecnej LM Cristiano Ronaldo. Mimo długiej przerwy w grze jest liderem strzelców [/wyimek]

Pokazali to wszystko, co dziś charakterystyczne dla klubowego futbolu ze stemplem „wyuczono we Francji”: szybkość, widowiskowość, odwagę trenerów. Didier Deschamps wprowadzał rezerwowych, którzy mieli strzelać kolejne gole, a nie bronić wyniku, stałe fragmenty gry wywoływały popłoch u rywali z Mediolanu. Ale akurat pod tym względem Marsylii jeszcze daleko do Bordeaux. Mistrzowie Francji aż siedem z ośmiu goli w obecnej LM strzelili po rzutach rożnych albo wolnych. Tak wygrali wczoraj z Juventusem 2:0 – strzelając obie bramki głową, po dośrodkowaniach. Bordeaux pokazało charakter, którego zabrakło Manchesterowi United. Rezerwowi mistrza Anglii – w bramce stał Ben Foster – przegrali 0:1 z Besiktasem. To pierwsza porażka United na Old Trafford w LM od 23 spotkań i od blisko 5 lat. Poprzednio wygrał tam Milan w lutym 2005 r.

Zwycięstwo Bordeaux nad Juventusem pomogło Bayernowi Monachium, ale Bayern długo nie chciał pomóc sam sobie. Na jedynego gola meczu z Maccabi – i pierwszego w tej LM na własnym stadionie – czekał ponad godzinę.

Mistrzowie Niemiec z Wolfsburga mieli w Moskwie wszystkie karty w ręku: szybko strzelili gola na 1:0, a do awansu potrzebowali tylko remisu. Ale potem kolejny raz tej jesieni zachwyciły młode gwiazdy CSKA. Tomas Necid zdobył wyrównującego gola, a Milosz Krasić zwycięskiego, przepięknym strzałem z daleka. O młodego Serba pytają najbogatsze kluby Europy, to może być gwiazda mundialu. Wiosny w LM też, ale najpierw CSKA musi wygrać w ostatniej kolejce z Besiktasem i liczyć, że Wolfsburg nie pokona Manchesteru.

Kamil Kosowski grał do 77. minuty meczu APOEL z Atletico. Zmienił go Marcin Żewłakow.

[ramka][srodtytul]5. KOLEJKA[/srodtytul]

Grupa A • Girondins Bordeaux – Juventus Turyn 2:0 ( Fernando 54, Chamakh (90+4) • Bayern Monachium – Maccabi Hajfa 1:0 (Olic 62)

Bordeaux 5 13 8-22.

Juventus 5 8 3-33.

Bayern 5 7 5-44.

Maccabi 5 0 0-7 Awans Bordeaux.

Do rozegrania (8 grudnia): Juventus – Bayern, Maccabi – Bordeaux.

Grupa B • Manchester United – Besiktas Stambuł 0:1 (Tello 20) • CSKA Moskwa – VfL Wolfsburg 2:1 (Necid 58, Krasic 66 – Dżeko 19)

Manchester 5 10 7-52.

Wolfsburg 5 7 8-53.

CSKA 5 7 8-94.

Besiktas 5 4 2-6 Awans Manchesteru.

Do rozegrania: Wolfsburg – MU, Besiktas – CSKA.

Grupa C • Real Madryt – FC Zurich 1:0 (Higuain (21) • AC Milan - Olympique Marsylia 1:1 (Borriello 10 – Gonzalez 16)

Real 5 10 12-62.

Milan 5 8 7-63.

Marsylia 5 7 9-74.

Zurich 5 3 4-13

Do rozegrania: Marsylia – Real, Zurich – Milan.

Grupa D • APOEL Nikozja – Atletico Madryt 1:1 (Mirosavljevic 5 – Sabrosa 62) • FC Porto – Chelsea Londyn 0:1 (Anelka 69)

Chelsea 5 13 9-22.

Porto 5 9 5-33.

Atletico 5 3 3-94.

APOEL 5 2 2-5 Awans Chelsea i Porto.

Do rozegrania: Chelsea – APOEL, Atletico – Porto.[/ramka]

Najważniejsze rozstrzygnięcia zostały odłożone o dwa tygodnie. Żaden klub wczoraj nie wywalczył awansu, wciąż tylko osiem drużyn jest pewnych miejsca w drugiej rundzie.

Wśród nich są zgodnie z oczekiwaniami aż trzy kluby angielskie i wbrew oczekiwaniom – już dwa francuskie. Olympique Lyon pierwszy awansował z grupy z Liverpoolem i Fiorentiną. Bordeaux – z grupy z Bayernem i Juventusem. I to może jeszcze nie być koniec francuskich radości.

Pozostało jeszcze 89% artykułu
Piłka nożna
Florentino Perez: Sił i pomysłów wciąż mu nie brakuje
Materiał Promocyjny
Suzuki e VITARA jest w pełni elektryczna
Piłka nożna
Napastnik bez tlenu. Czy Robert Lewandowski ma jeszcze szansę na tytuł?
Piłka nożna
Legia Warszawa zaczęła zakupy. Pierwszym transferem Wahan Biczachczjan
Piłka nożna
Z Neapolu do Paryża. Chwicza Kwaracchelia bohaterem największego zimowego transferu
Materiał Promocyjny
Kluczowe funkcje Małej Księgowości, dla których warto ją wybrać
Piłka nożna
Juergen Klopp, "Doktor Futbol"
Materiał Promocyjny
Najlepszy program księgowy dla biura rachunkowego