Reklama
Rozwiń

Materazzi pobił kolegę po meczu

Radość ze zwycięstwa Interu Mediolan w Lidze Mistrzów mąci sytuacja, która wydarzyła się po meczu. Marco Materazzi zaatakował w tunelu Mario Balotellego

Aktualizacja: 21.04.2010 20:12 Publikacja: 21.04.2010 19:47

Balotelli do szatni schodził bez koszulki

Balotelli do szatni schodził bez koszulki

Foto: AFP

Obaj piłkarze znani są z wybuchowych charakterów. Starszy - Materazzi w pamięci kibiców zapisał się jako ten, który sprowokował Zinedina Zidane'a podczas finału Mistrzostw Świata w Niemczech. Balotelli wielkorotnie był karany za swoje wybryki. Ostatnio pokłócił się z trenerem Jose Mourinho przez co nie zagrał przez kilka tygodni.

Do bójki doszło po wczorajszym meczu Interu z Barceloną, wygranym niespodziewanie przez klub z Mediolanu 3:1. Zdarzenie miał widzieć Zlatan Ibrahimović, który do Barcelony przeszedł z Interu.

Wszystko zaczęło się jeszcze na boisku. Balotelli wszedł z ławki rezerwowych w 75. minucie. Kibice zaczęli gwizdać, miało im się nie podobać zaangażowanie zawodnika w grę. Taka sytuacja nie zdarzyła się po raz pierwszy. Wcześniej Włoch pochodzący z Ghany był obrzucany rasistowskimi wyzwiskami, a fanatykom Interu podpadł, gdy pozował do zdjęć w koszulce lokalnego wroga - Milanu. Balotelli jeszcze w czasie gry zaczął gestykulować w stronę widowni, a schodząc do szatni rzucił koszulkę na murawę.

- Materazzi zaatakował go z furią. Nigdy czegoś takiego nie widziałem. Nie mam pojęcia co się stało, ale gdyby to mnie dotyczyło na pewno bym odpowiedział - relacjonował pomeczowe zajście Ibrahimović. On ma zaledwie 20 lat. Zostawcie go w spokoju - dodał.

Kolegę z drużyny poparł inny klubowy weteran Javier Zanetti. Argentyńczyk skrytykował młodego piłkarza. - Jestem zażenowany tym, że nasze święto zostało zniszczone przez coś takiego. Jeśli kibice na niego gwiżdżą, powinien zdawać sobie sprawę, że to może mieć różne przyczyny. Zawsze go wspieraliśmy - skomentował.

Po stronie Balotellego próbował stanąć Mourinho, ale na razie nie wiadomo nic o karze dla Materazziego. Za to jego ofiara nie uniknie konsekwencji. - Jego gesty były straszne. Po prostu straszne - stwierdził dyrektor generalny Interu Ernesto Paolillo.

Piłka nożna
Żegluga bez celu. Michał Probierz przegranym roku w polskiej piłce
Piłka nożna
Koniec trudnego roku Roberta Lewandowskiego. Czas odzyskać spokój i pewność siebie
Piłka nożna
Pokaz siły Liverpoolu. Mohamed Salah znów przeszedł do historii
Piłka nożna
Real odpalił fajerwerki na koniec roku. Pokonał Sevillę 4:2
Materiał Promocyjny
Najlepszy program księgowy dla biura rachunkowego
Piłka nożna
Atletico gra do końca, zepsute święta Barcelony
Materiał Promocyjny
„Nowy finansowy ja” w nowym roku