Kluby ruszyły na zakupy już kilka tygodni przed otwarciem okna transferowego (1 lipca). Większość czekała na wyprzedaże, poważnie zaszaleli tylko w Warszawie.
Właściciele Legii robią wszystko, by nowy stadion wypełnił się kibicami. 7 sierpnia w meczu towarzyskim z Arsenalem ma zagrać zupełnie inna drużyna: odważna, przebojowa, skuteczna. I złożona głównie z obcokrajowców. Prawdziwa Legia cudzoziemska.
Następcę Jana Muchy znaleziono w Chorwacji. 21-letniego Marijana Antolovicia do przenosin do Warszawy skłoniła możliwość pracy z Krzysztofem Dowhaniem, wychowawcą m.in. Artura Boruca i Łukasza Fabiańskiego. O sprowadzonym z Cibalii najlepszym bramkarzu ligi chorwackiej selekcjoner reprezentacji Slaven Bilić mówi krótko: przyszłość kadry.
Ataki rywali mają powstrzymywać prawy obrońca (może grać również w środku) Srdja Kneżević, mistrz Serbii z Partizanem Belgrad, i defensywny pomocnik Dinama Zagrzeb Ivica Vrdoljak, najdroższy piłkarz w historii naszej ligi (Legia zapłaciła za niego ponad milion euro).
Za kreowanie akcji i zdobywanie bramek odpowiedzialni będą portugalski skrzydłowy Manu z Maritimo Funchal, wypożyczony z Velezu Sarsfield argentyński pomocnik Alejandro Ariel Cabral, mistrz świata do lat 20 z 2007 roku, oraz napastnik Flamengo Bruno Mezenga. Brazylijczyk, porównywany do Adriano, w zespole z Rio de Janeiro debiutował w wieku 16 lat. W 2005 roku zdobył z reprezentacją srebrny medal na mundialu do lat 17. Nowi piłkarze kosztowali kilkanaście milionów złotych i zapewniają, że z Legią podbiją Europę. Na razie pokazali się na billboardach (wraz z nowym trenerem Maciejem Skorżą) i zachęcają do kupowania karnetów.