Obrona Legii ciągle śpi

Kandydaci do mistrzostwa zremisowali z ostatnią w tabeli Cracovią 3:3. Wisła pokonała Arkę 1:0

Publikacja: 26.02.2011 02:57

Mecz w Krakowie. Przy piłce pomocnik Legii Miroslav Radović

Mecz w Krakowie. Przy piłce pomocnik Legii Miroslav Radović

Foto: Fotorzepa, Pio Piotr Guzik

Legia trzy razy przegrywała i trzy razy potrafiła doprowadzić do wyrównania. Piłkarze z Warszawy grzeszyli tak samo jak jesienią – beztroska w obronie nie pozwala poważnie myśleć o mistrzostwie, rozmach i nieobliczalność w ataku robią jednak wrażenie.

Jak kluby przygotowały się do sezonu - rp.pl/ekstraklasa

Rywalizację o miejsce w bramce wygrał Wojciech Skaba. Jesienią Legia miała trzech bramkarzy, wszyscy popełniali proste błędy i irytowali swoimi interwencjami, Skaba – najmniej, ale także.

Wczoraj przy bramce na 1:0 dla Cracovii wypuścił piłkę z rąk, a później nie był w stanie przycisnąć jej do ziemi. Serię błędów wykorzystał najsłabszy w obronie piłkarz gospodarzy – stoper Marian Jarabica. Trudno stwierdzić, czy Skaba popełnił błąd przy golu na 3:2, gdy nie utrzymał w rękach piłki po strzale Saidiego Ntibazonkizy. Strzał był trudny, zagapili się raczej obrońcy. Na 2:1 Aleksandru Suvorov trafił z rzutu karnego, chwilę wcześniej Bartłomieja Dudzica delikatnie zahaczył Inaki Astiz. Grę jego partnera w obronie Dejana Kelhara, który zimą kupiony został z Cercle Brugge, lepiej przemilczeć.

Im dalej od własnej bramki z Legią było jednak lepiej. Ariel Borysiuk, a po przerwie Alejandro Cabral, co prawda nie potrafili wykorzystać żadnego z rzutów wolnych, ale gra Michała Kucharczyka i Michala Hubnika mogła się podobać. Kucharczyk był szybszy od rywali, strzelił gola na 1:1 tuż przed przerwą. Hubnik pięknym mocnym strzałem po przerwie doprowadził do wyrównania 2:2, ale jeszcze większe wrażenie zrobił jego strzał obroniony przez Wojciecha Kaczmarka.

Trzecią bramkę dla Legii, ratującą punkt, strzelił Jakub Wawrzyniak. Były kadrowicz, znany w Polsce z szybkiej ścieżki odchudzania, jaką sobie zafundował po transferze do Panathinaikosu Ateny, właśnie negocjuje nowy kontrakt z Legią.

W końcówce meczu była już karuzela. Wygrać mogła Cracovia, mogła Legia. Mecz toczył się w mrozie, na bardzo twardej nawierzchni. W 52. minucie na boisko upadł kapitan Legii Ivica Vrdoljak, nieprzytomny uderzył głową o ziemię. Przytomność stracił jeszcze raz, w trakcie akcji ratunkowej lekarzy. Na boisko wjechała karetka, Vrdoljak trafił do krakowskiego szpitala.

Bramki – dla Cracovii

: M Jarabica (35), A. Suvorov (49-karny), S. Ntibazonkiza (65);

dla Legii:

M. Kucharczyk (45), M. Hubnik (61), J. Wawrzyniak (78). Żółte kartki: P. Giza, S. Ntibazonkiza (Cracovia); J. Rzeźniczak, I. Vrdoljak, A. Borysiuk, D. Kelhar, I. Astiz (Legia). Sędzia: W. Bartos (Łódź). Widzów 10 000.

Cracovia:

Kaczmarek – Jarabica, Nawotczyński, Trivunovic, Kosanovic – Suvorov (71. Visnakovs), Klich, Giza (81. Krzywicki), Radomski, Ntibazonkiza – Dudzic (90+5. Szeliga).

Legia:

Skaba – Rzeźniczak, Kelhar, Astiz, Wawrzyniak – Kucharczyk (72. Chinyama), Vrdoljak (56. Cabral), Radovic, Borysiuk, Manu – Hubnik (88. Bruno).

 

 

Wicelider z Krakowa wygrał na nowym stadionie w Gdyni, ale przyszło mu to trudniej, niż mógł przypuszczać.

Na boisku nie było widać, że grają druga z przedostatnią drużyną w tabeli. W pierwszej jedenastce gości wybiegło dziewięciu cudzoziemców. Każdy z nich teoretycznie lepszy od piłkarzy z Gdyni. Ci jednak walczyli przez 90 minut nadspodziewanie dobrze i gdyby mieli kogoś takiego jak Patryk Małecki, może wykorzystaliby choć jedną z kilku sytuacji. Jedyny gol padł tuż przed końcem. W 89. min Małecki najpierw znakomicie uwolnił się od obrońcy, odwrócił tak, żeby swobodnie kopnąć na bramkę. W środek, mocno pod poprzeczkę.

Trener Dariusz Pasieka miał rację, mówiąc, że żal mu nie tylko straconych punktów, ale całej drużyny, która zasłużyła choćby na remis.

—Stefan Szczepłek z Gdyni

Legia trzy razy przegrywała i trzy razy potrafiła doprowadzić do wyrównania. Piłkarze z Warszawy grzeszyli tak samo jak jesienią – beztroska w obronie nie pozwala poważnie myśleć o mistrzostwie, rozmach i nieobliczalność w ataku robią jednak wrażenie.

Jak kluby przygotowały się do sezonu - rp.pl/ekstraklasa

Pozostało jeszcze 91% artykułu
Piłka nożna
Polskie kluby znają rywali w europejskich pucharach. Z kim zagrają Lech, Legia, Jagiellonia i Raków?
Piłka nożna
Klęska polskiej młodzieżówki. Najgorszy występ w mistrzostwach Europy do lat 21
Piłka nożna
Gareth Southgate też chętny. Zagraniczni trenerzy wysyłają CV do PZPN
Piłka nożna
Nowy selekcjoner reprezentacji Polski. Do PZPN zgłosił się nawet Miroslav Klose
Materiał Promocyjny
Bank Pekao nagrodzony w konkursie The Drum Awards for Marketing EMEA za działania w Fortnite
Piłka nożna
Dyrektor Orlenu dla "Rzeczpospolitej": Nie komentujemy wydarzeń w PZPN