Inter na dnie

Schalke i Real już teraz niemal pewne awansu do półfinału Ligi Mistrzów

Publikacja: 06.04.2011 01:47

Raul w Mediolanie poprawił swój rekord goli w Lidze Mistrzów. Strzelił po raz 70, a Schalke wygrało

Raul w Mediolanie poprawił swój rekord goli w Lidze Mistrzów. Strzelił po raz 70, a Schalke wygrało aż 5:2 (fot. Luca Bruno)

Foto: AP

Musimy wcisnąć przycisk alarmowy niezależnie od wyników w Lidze Mistrzów – mówił trzy tygodnie temu Clemens Toennies, prezes Schalke, gdy zdecydował się zwolnić Felixa Magatha. Ralf Rangnick, który go zastąpił, po dwóch kolejkach nie poprawił dziesiątego miejsca w Bundeslidze. Wczoraj jego piłkarze potwierdzili jednak, że w tym sezonie najlepiej czują się w Lidze Mistrzów. Schalke rozgromiło w Mediolanie broniący trofeum Inter aż 5:2.

Rangnick z tego, że w drużynę z Gelsenkirchen nikt nie wierzył, uczynił cnotę. Zasłonę dymną psuł mu trochę Raul, który całkiem poważnie mówił o tym, że Schalke walczyć będzie o miejsce w finale. W tej drużynie poza Hiszpanem, bramkarzem Manuelem Neuerem i kontuzjowanym akurat Klaasem-Janem Huntelarem nie ma gwiazd. Dla górników z Gelsenkirchen grają tacy, którzy przede wszystkim pracują.

Osiem goli w cztery dni

Inter zaczął najlepiej jak mógł, bo Dejan Stanković już w pierwszej minucie strzelił gola z połowy boiska. Piłkarze Leonardo pierwsze kwadranse mają najlepsze ze wszystkich ćwierćfinalistów, bo zdobyli w tym okresie już sześć bramek. Mają też najgorszą obronę, co potwierdziły kolejne minuty. Gdy piłkarze schodzili do szatni było już niepokojące 2:2, po przerwie grali tylko Niemcy. Wygrali 5:2, mogli wyżej. Kicker pisze o „magicznej nocy", po której Schalke zapewniło już sobie pierwszy w historii awans do półfinału Ligi Mistrzów. I to akurat w okresie, gdy nikogo nie zdziwiłaby kompromitacja na San Siro.

Inter kończył mecz w osłabieniu po czerwonej kartce dla Cristiana Chivu. Został też on wykluczony z gry w sobotę, gdy Inter przegrywał mistrzostwo Włoch z Milanem 0:3. W cztery dni fani drużyny, przed którą w poprzednim sezonie klęczała cała Europa, zobaczyli dwie upokarzające porażki i aż osiem straconych goli. Inter broni honoru klubów Serie A w Lidze Mistrzów, bo wszystkie inne włoskie kluby odpadł wcześniej.

Spodziewanych emocji nie było w Madrycie, bo zabawę po kwadransie zakończył sędzia. Dwa głupie faule Petera Croucha przy próbie odbioru piłki, sprowokowały arbitra do pokazania mu dwóch żółtych kartek. Arbiter był nadgorliwy, bo Real tego dnia poradziłby sobie z Tottenhamem i bez tej pochopnej decyzji.

Schodzącego do szatni Croucha poklepał po ramieniu Jose Mourinho, który wiedział, że już w tym meczu może rozstrzygnąć sprawę awansu. Dwa gole strzelił wypożyczony z Manchesteru City Emmanuel Adebayor odpowiadając na pytanie, po co w ogóle ściągano go do Madrytu. Po jednym dołożyli Angel di Maria i wracający po kontuzji Cristiano Ronaldo. 4:0 robi wrażenie, o osłabionym nie tylko czerwoną kartką, ale i plagą kontuzji Tottenhamie nikt nie będzie pamiętał.

Real w półfinale może trafić na Barcelonę. Jeśli tak się stanie, Europa zobaczy Gran Derbi tej wiosny aż cztery razy, bo obie drużyny spotkają się też w lidze i w finale Pucharu Króla.

Barcelona czuje respekt

Dziś Chelsea – Manchester United oraz Barcelona – Szachtar Donieck. Chelsea i MU od sześciu lat nie dopuszczają nikogo do tytułu w Premiership, teraz też zapewne tak będzie, bo Manchester prowadzi z dużą przewagą. United grali ostatnio lepiej, ale to Chelsea ma więcej rachunków do wyrównania (za finał LM, za to, że straci tytuł, choć sezon w Premiership zaczęła znakomicie) i wygrała ich ostatnie spotkanie w lidze.

Szachtar Donieck zdobył już Puchar UEFA w roku 2009, a w tym sezonie szaleje w LM. Nie tylko dotrwał do wiosny, ale też w pierwszej rundzie pucharowej wyeliminował Romę. Licząc zdobyte jesienią i wiosną punkty, jest najlepszą drużyną tej edycji.

Teraz mierzy się z najpiękniej grającą drużyną Europy. To będzie już czwarty i piąty ich mecz w ostatnich latach, Barcelonie w poprzednich ani razu nie było łatwo. Gdy grali w rundzie grupowej w 2008 roku, zwyciężyła w Doniecku 2:1 po golu w ostatnich minutach. Rewanż na Camp Nou przegrała – w rezerwowym składzie, była już pewna awansu – a w meczu o Superpuchar w 2009 r. pokonała Szachtar dopiero po golu w dogrywce.

O Barcelonie napisano wszystko, Szachtar to drużyna pęknięta na pół. Rumuński trener Mircea Lucescu do tworzenia zatrudnia Brazylijczyków (w ostatnim meczu ligowym zagrało ich, licząc rezerwowych, siedmiu), ale jeśli chodzi o przeszkadzanie, ufa tylko Europejczykom: w bramce stoi Ukrainiec, stoperów Czyhrynskiego i Rakickiego Lucescu wychował w Szachtarze sam, na bocznej obronie ma Chorwata i Rumuna, a pomocnik od przeszkadzania to Czech. Oni pracują na swobodę Brazylijczyków. Barcelona czuje przed nimi respekt. Czytaj więcej o obu spotkaniach

PIERWSZE ĆWIERĆFINAŁY

Real Madryt - Tottenham Hotspur 4:0 (1:0)

Bramki:

Emmanuel Adebayor dwie (4-głową, 57-głową), Angel Di Maria (72), Cristiano Ronaldo (87).

Czerwona kartka: Peter Crouch (Tottenham Hotspur, 15). Sędziował: Felix Brych (Niemcy). Widzów: 66 000.

Real:

Iker Casillas - Sergio Ramos, Pepe, Ricardo Carvalho, Marcelo - Xabi Alonso, Sami Khedira (61-Lassana Diarra) - Angel Di Maria (77-Kaka), Mesut Oezil, Cristiano Ronaldo - Emmanuel Adebayor (75-Gonzalo Higuain).

Tottenham:

Heurelho Gomes - Vedran Corluka (80-Sebastien Bassong), William Gallas, Michael Dawson, Benoit Assou-Ekotto - Jermaine Jenas, Sandro, Luka Modric, Gareth Bale - Rafael Van Der Vaart (46-Jermain Defoe) - Peter Crouch.

Inter Mediolan - Schalke 04 Gelsenkirchen 2:5 (2:2)

Bramki:

dla Interu - Dejan Stankovic (1), Diego Milito (34); dla Schalke 04 - Edu dwie (40, 75), Joel Matip (17), Raul (53), Andrea Ranocchia (57-samob.).

Czerwona kartka: Cristian Chivu (Inter, 62). Sędziował: Martin Atkinson (Anglia). Widzów: 80 000.

Inter Mediolan:

Julio Cesar - Maicon, Andrea Ranocchia, Cristian Chivu, Javier Zanetti - Dejan Stankovic (24-Houssine Kharja, 63-Ivan Cordoba), Thiago Motta (76-Yuto Nagamoto), Esteban Cambiasso - Wesley Sneijder - Samuel Eto'o, Diego Milito

Schalke 04:

Manuel Neuer - Atsuto Uchida, Alexander Baumjohann (76-Lukas Schmitz), Benedikt Hoewedes, Hans Sarpei - Jefferson Farfan, Kyriakos Papadopoulos, Jose Manuel Jurado (83-Julian Draxler), Joel Matip - Raul (87-Ali Karimi), Edu

Dziś grają

• Chelsea – Manchester United (nSport)

• Barcelona – Szachtar Donieck (Polsat i n59)

Mecze o 20.45.

Musimy wcisnąć przycisk alarmowy niezależnie od wyników w Lidze Mistrzów – mówił trzy tygodnie temu Clemens Toennies, prezes Schalke, gdy zdecydował się zwolnić Felixa Magatha. Ralf Rangnick, który go zastąpił, po dwóch kolejkach nie poprawił dziesiątego miejsca w Bundeslidze. Wczoraj jego piłkarze potwierdzili jednak, że w tym sezonie najlepiej czują się w Lidze Mistrzów. Schalke rozgromiło w Mediolanie broniący trofeum Inter aż 5:2.

Rangnick z tego, że w drużynę z Gelsenkirchen nikt nie wierzył, uczynił cnotę. Zasłonę dymną psuł mu trochę Raul, który całkiem poważnie mówił o tym, że Schalke walczyć będzie o miejsce w finale. W tej drużynie poza Hiszpanem, bramkarzem Manuelem Neuerem i kontuzjowanym akurat Klaasem-Janem Huntelarem nie ma gwiazd. Dla górników z Gelsenkirchen grają tacy, którzy przede wszystkim pracują.

Pozostało jeszcze 86% artykułu
Piłka nożna
Atrakcja jak Wieża Eiffla. Manchester United chce mieć najpiękniejszy stadion
Piłka nożna
Michał Probierz ogłosił powołania. Bez zaskoczeń
Piłka nożna
Jagiellonia i Legia grają dalej, Ekstraklasa awansuje. Będą dwie szanse na Ligę Mistrzów
Piłka nożna
Jagiellonia w ćwierćfinale Ligi Konferencji. Awans po wielkich nerwach w Belgii
Materiał Promocyjny
Współpraca na Bałtyku kluczem do bezpieczeństwa energetycznego
Piłka nożna
Piłka nożna nie lubi pychy, nie lubi braku pokory
Materiał Promocyjny
Sezon motocyklowy wkrótce się rozpocznie, a Suzuki rusza z 19. edycją szkoleń