Choć do Łodzi przyjechał słaby LKS Nieciecza, zwycięstwo przyszło gospodarzom z trudem. Na pierwszego gola trzeba było czekać do drugiej połowy, bo Jakub Kosecki w świetnych sytuacjach strzelał w bramkarza, a Marcin Mięciel uderzył nad poprzeczką.
Pierwszego gola strzelił w 50. minucie dobrze grający tego dnia Marcin Smoliński. Dwie minuty później Nieciecza mogła wyrównać, ale karnego obronił Bogusław Wyparło.
Zwycięstwo gospodarzy przypieczętował w doliczonym czasie gry Maciej Bykowski. Wydaje się, że już nikt nie jest w stanie odebrać ŁKS awansu.
Goniące go Flota i Podbeskidzie tracą dystans. Najpierw Flota u siebie przegrała z Kolejarzem Stróże, a w niedzielę Podbeskidzie zremisowało na wyjeździe z Wartą Poznań.
W Katowicach GKS wygrał z Odrą Wodzisław 2:0, a mógł wyżej. Piotr Plewnia (GKS) najpierw strzelił gola, a później opuścił boisko z czerwoną kartką.