Reklama
Rozwiń
Reklama

Zieliński uratowany

Polonia Warszawa wygrała z Jagiellonią 4:1 i ciągle liczy się w walce o mistrzostwo Polski

Publikacja: 13.03.2012 00:04

Tomasz Brzyski fetuje strzelenie gola Jagiellonii

Tomasz Brzyski fetuje strzelenie gola Jagiellonii

Foto: PAP/serwis codzienny, Bartłomiej Zborowski Bar Bartłomiej Zborowski

Po dwóch z rzędu porażkach – z Widzewem i Bełchatowem – cierpliwość Józefa Wojciechowskiego miała się skończyć. Właściciel Polonii dał ponoć trenerowi Zielińskiemu ultimatum: minimum cztery punkty w spotkaniach z Jagiellonią i Legią albo do widzenia.

We wczorajszym meczu drużyna prowadzona przez Zielińskiego do 75. minuty grała przeciętnie, ale w ostatnim kwadransie uderzyła mocno i skutecznie. – Ubiegły tydzień nazywam multimedialnym, atakowano nas z każdej strony. Musieliśmy wygrać po trupach, wiem, że ten mecz nie był ładny, ale liczy się to, że pozostaliśmy w grze o tytuł – mówił Zieliński. Zwycięstwo fetowano na Konwiktorskiej jak mistrzostwo.

Jagiellonia Tomasza Hajty w czterech meczach wywalczyła jeden punkt, strzeliła jednego gola, straciła siedem. – To katastrofa. Mam nadzieję, że się podniesiemy – mówił załamany trener z Białegostoku.

Polonia zbliżyła się do Legii na pięć punktów, zrównała się z Ruchem Chorzów i Koroną Kielce. W piątek derby stolicy.

POLONIA WARSZAWA – JAGIELLONIA BIAŁYSTOK 4:1 (1:0).

Reklama
Reklama

Bramki:

dla Polonii – E. Cani (36), P. Wszołek (74), T. Brzyski (83), Ł. Teodorczyk (90); dla Jagiellonii: M. Makuszewski (59).

Żółte kartki: M. Baszczyński, M. Sadlok, Bruno, Teodorczyk (Polonia); E. Seratlić (Jagiellonia).

Sędziował Sebastian Jarzębak (Bytom).

Tabela:


Reklama
Reklama

1. Legia 21 42 36-12,


2. Śląsk 21 39 35-22,


3. Ruch 21 37 21-20,


Reklama
Reklama

4. Polonia 21 37 27-20,


5. Korona 21 37 25-20

Po dwóch z rzędu porażkach – z Widzewem i Bełchatowem – cierpliwość Józefa Wojciechowskiego miała się skończyć. Właściciel Polonii dał ponoć trenerowi Zielińskiemu ultimatum: minimum cztery punkty w spotkaniach z Jagiellonią i Legią albo do widzenia.

We wczorajszym meczu drużyna prowadzona przez Zielińskiego do 75. minuty grała przeciętnie, ale w ostatnim kwadransie uderzyła mocno i skutecznie. – Ubiegły tydzień nazywam multimedialnym, atakowano nas z każdej strony. Musieliśmy wygrać po trupach, wiem, że ten mecz nie był ładny, ale liczy się to, że pozostaliśmy w grze o tytuł – mówił Zieliński. Zwycięstwo fetowano na Konwiktorskiej jak mistrzostwo.

Reklama
Piłka nożna
Polska, czyli dom reprezentacji Ukrainy
Materiał Promocyjny
eSIM w podróży: łatwy dostęp do internetu za granicą, bez opłat roamingowych
Piłka nożna
Polska – Holandia. Szansa, by zostać zapamiętanym
Piłka nożna
Cristiano Ronaldo myśli o emeryturze. Pożegnanie z wielką sceną coraz bliżej
Piłka nożna
Robert Lewandowski przed meczem z Holandią. „Może czasem brakowało mi empatii, ale serca nigdy”
Materiał Promocyjny
Rynek europejski potrzebuje lepszych regulacji
Piłka nożna
Holendrzy tęsknią za wielkim sukcesem. W piątek mecz z Polską o awans na mundial
Materiał Promocyjny
Wiedza, która trafia w punkt. Prosto do Ciebie. Zamów już dziś!
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama