Reklama

Obraz kontrolny

Kadra zaczęła zgrupowanie. Ciągle jest szansa, że mecze pokaże TVP

Publikacja: 04.09.2012 01:47

Jakub Błaszczykowski był kapitanem na Euro, teraz prowadzi drużynę na mundial

Jakub Błaszczykowski był kapitanem na Euro, teraz prowadzi drużynę na mundial

Foto: Fotorzepa, Piotr Nowak PN Piotr Nowak

Po dwóch latach przerwy Polacy wracają do eliminacyjnego rytmu. Zaczną w piątek meczem, który będzie jednym z najważniejszych w wyścigu o awans do mundialu w Brazylii – z Czarnogórą w Podgoricy, gdzie o zwycięstwa bardzo trudno. Od kiedy Czarnogórcy mają samodzielną reprezentację, przegrali tam mecz o punkty tylko z Włochami i ostatnio w barażach z Czechami. W przyszły wtorek Polacy grają we Wrocławiu z Mołdawią. Tam zwycięstwo będzie obowiązkiem.

Piłkarze zamieszkali w gdańskim Dworze Oliwskim, który podczas Euro był bazą reprezentacji Niemiec. Waldemar Fornalik zajął apartament, w którym plany meczów przygotowywał Joachim Loew. Piłkarze weszli do pokoi Lucasa Podolskiego, Mesuta Őzila czy Bastiana Schweinsteigera. Można by drwić sobie, że to dobrze, bo może spadnie coś na nas z futbolowej wielkości Niemców, gdyby nie pozycja Roberta Lewandowskiego, Łukasza Piszczka i Jakuba Błaszczykowskiego. Porównywalna z najlepszymi graczami Bundesligi.

Wraca Kuszczak, szansa Wszołka

Problem w tym, że ostatnio blask Borussii jakoś na reprezentację nie spływał, a debiut trenera Fornalika wypadł bezbarwnie. Przeciw Estonii kadra zagrała nie tylko słabo, ale i mało ambitnie. Nie wiadomo, czego się po niej spodziewać. Czarnogóra da odpowiedź.

Waldemar Fornalik wybrał wszystkich teoretycznie najlepszych, a więc w większości tych samych, którzy nie spełnili naszych oczekiwań, grając u Smudy. Z kadry na Euro nie ma na razie z różnych powodów Grzegorza Sandomierskiego, Sebastiana Boenischa, Marcina Kamińskiego, Dariusza Dudki, Rafała Wolskiego, Adama Matuszczyka, Artura Sobiecha i Pawła Brożka. Doszli natomiast m.in. Marcin Komorowski, Kamil Glik, Ariel Borysiuk, Grzegorz Krychowiak, Waldemar Sobota, Arkadiusz Piech i Marek Saganowski. Wczoraj, w ostatniej chwili, dołączyli też Tomasz Kuszczak i Paweł Wszołek.

Reklama
Reklama

Kuszczak po przejściu z Manchesteru Utd do Brighton gra wreszcie w każdym meczu. Wraca do kadry po dwóch latach, bo Wojciech Szczęsny przez problemy z plecami nie trenuje od dwóch tygodni, jego przyjazd nie miał sensu. Kuszczak będzie rezerwowym, bo pod nieobecność Szczęsnego w bramce stanie Przemysław Tytoń.

Wszołek z Polonii Warszawa, jedno z odkryć ekstraklasy, zajmie miejsce Macieja Rybusa, który przyjechał na zgrupowanie z kontuzją stawu skokowego. Rybus szybko jednak je opuścił, gdy okazało się nie będzie w stanie zagrać także w drugim spotkaniu z Mołdawią.

TVP i SportFive: rozmowy trwają

Wciąż nie jest jasne, kto pokaże mecz z Czarnogórą – TVP, czy może spotkanie będzie dostępne w systemie pay-per-view, sprawdzonym już w Polsce przy okazji walk bokserskich. Firma SportFive, właściciel praw do meczów eliminacyjnych (ale też do walki Kliczko – Wach, którą można będzie zobaczyć w PPV) i pokazująca od lat reprezentację telewizja publiczna tym razem nie mogą się porozumieć.

– My prawa oferujemy 40 procent taniej niż w poprzedniej umowie – mówi „Rz" szef SportFive Andrzej Placzyński.

– Rozumiemy to, ale na naszym kryzysowym rynku  „taniej" to już nie oznacza tanio – powiedział „Rz" szef sportu w TVP?Włodzimierz Szaranowicz. Dodał  jednak: – Robimy wszystko żeby znaleźć złoty środek między oczekiwaniami SportFive a naszymi możliwościami.

Wczoraj SportFive przedstawił nową ofertę na pakiet 24 meczów (10 eliminacyjnych i 14 towarzyskich) w najbliższych dwóch latach. Dziś TVP ma dać odpowiedź, czy to dla niej propozycja do przyjęcia.

Reklama
Reklama

Pay-per-view (kibice zamawialiby sygnał z meczu przez platformy cyfrowe i sieci kablowe) to byłaby ostateczność, bo czasu do meczu z Czarnogórą jest zbyt mało, by wypromować transmisję PPV (nie ma jeszcze nawet ustalonej ceny).

SportFive wydała już pieniądze na pakiet spotkań eliminacyjnych (prawa do meczów w Polsce ma PZPN, z którym firma jest związana wieloletnią umową, ale wyjazdowe trzeba było odkupić) i robi wszystko, by do tego interesu nie dołożyć.

Firma sprawdzała już nie tylko możliwość PPV (czym bardzo zainteresowany jest Polsat Cyfrowy, platforma z największą liczbą abonentów), ale również pytała operatorów sieci komórkowych o zyskowność ewentualnych transmisji w Internecie i ze sprzedaży praw mobilnych. Ale pierwszeństwo ma TVP, bo jeśli chodzi o sprzedaż całego pakietu, SportFive jest skazany na telewizję publiczną.

Po dwóch latach przerwy Polacy wracają do eliminacyjnego rytmu. Zaczną w piątek meczem, który będzie jednym z najważniejszych w wyścigu o awans do mundialu w Brazylii – z Czarnogórą w Podgoricy, gdzie o zwycięstwa bardzo trudno. Od kiedy Czarnogórcy mają samodzielną reprezentację, przegrali tam mecz o punkty tylko z Włochami i ostatnio w barażach z Czechami. W przyszły wtorek Polacy grają we Wrocławiu z Mołdawią. Tam zwycięstwo będzie obowiązkiem.

Pozostało jeszcze 88% artykułu
Reklama
Piłka nożna
Liga Mistrzów. Barcelona wygrywa na inaugurację, Robert Lewandowski wreszcie się doczekał
Piłka nożna
Magia Jose Mourinho nadal działa. Zostanie trenerem Benfiki Lizbona
Piłka nożna
Liga Mistrzów. Obrońcy tytułu pokazali siłę
Piłka nożna
Wróciła Liga Mistrzów. Król z Paryża i wielu pretendentów do tronu
Piłka nożna
Były mistrz świata zagra w Pogoni Szczecin. Transfer, jakiego w Polsce jeszcze nie było
Reklama
Reklama