Chelsea – Benfica: reakcje po finale Ligi Europejskiej

Po wygranym przez Chelsea 2:1 finale Ligi Europejskiej w Amsterdamie angielskie i portugalskie gazety piszą o szczęściu londyńczyków i o pechu Benfiki

Publikacja: 16.05.2013 11:47

Chelsea z pucharem Ligi Europejskiej

Chelsea z pucharem Ligi Europejskiej

Foto: AFP

„Telegraph" zauważa, że Chelsea zawsze walczy do samego końca. Tak było i w środę, kiedy Branislav Ivanović zdobył gola w ostatniej minucie doliczonego czasu, gdy cały stadion czekał już na dogrywkę.

„Oni nigdy się nie poddają. Ivanović, który był zawieszony w ubiegłorocznym finale Ligi Mistrzów, rozstrzygnął mecz wspaniałym strzałem głową, po którym piłka frunęła w powietrzu" – pisze „Telegraph", a „Guardian" dodaje: „Zrobił ruch, który zapewni mu nieśmiertelność. To było perfekcyjne wykonanie. A Fernando Torres (zdobywca pierwszej bramki – przyp. t.w.) przypomniał nam, dlaczego jest jednym z najgroźniejszych napastników. Wydaje się bezbarwny, ale w tym sezonie strzelił przecież w europejskich pucharach dziewięć goli, więcej mają tylko Cristiano Ronaldo i Robert Lewandowski".

„Guardian" przypomina także, że to jedenaste trofeum, od kiedy Roman Abramowicz zaczął rządy w Chelsea. „Nieźle jak na klub, w którym czasem panuje chaos" – komentuje dziennik. – Wiedzieliśmy, że nie będzie łatwo i mówiliśmy o tym cały czas, więc jestem naprawdę dumny. W pierwszej połowie Benfica była od nas lepsza, ale po przerwie różnicę zrobiły indywidualności. Zasłużyliśmy na ten sukces, bo pracowaliśmy na niego cały sezon – cieszył się Rafa Benitez, który w niedzielę ostatni raz poprowadzi Chelsea, w spotkaniu Premiership z Evertonem. Wiadomo już, że nie będzie to pożegnalne spotkanie Franka Lamparda, ikona Chelsea przedłuży umowę o rok.

Dumny ze swoich piłkarzy jest też Jorge Jesus. – Dominowaliśmy przez większość meczu. Zabrakło nam szczęścia, by wyjść na prowadzenie, a w końcówce koncentracji, by uniknąć straty drugiego gola. Byliśmy wtedy jednak za bardzo zmęczeni, dlatego nie mogę krytykować moich zawodników. Prawie zawsze jesteśmy lepsi, ale futbol znów nas ukarał – powiedział trener Benfiki, nawiązując do sobotniej porażki w Porto (1:2), również po bramce w ostatnich minutach, która odebrała im praktycznie szanse na mistrzostwo.

„Kolejny kubeł zimnej wody w doliczonym czasie" – komentuje „Record", a „A Bola" dodaje: „Orły (przydomek Benfiki – przyp. t.w.) sięgnęły nieba, ale się w nim nie znalazły". „O Jogo" pisze o deja vu z Porto i kolejnych cierpieniach lizbońskiej drużyny.

To już siódmy przegrany przez Benficę finał europejskich pucharów, dlatego media w Portugalii przypominają o klątwie węgierskiego trenera Beli Guttmanna, który zdobył z zespołem dwukrotnie Puchar Mistrzów (1961, 1962), ale po odmowie podwyżki w 1963 roku odszedł z klubu, zapowiadając, że Benfica już nigdy nie wywalczy żadnego tytułu w Europie.

„Telegraph" zauważa, że Chelsea zawsze walczy do samego końca. Tak było i w środę, kiedy Branislav Ivanović zdobył gola w ostatniej minucie doliczonego czasu, gdy cały stadion czekał już na dogrywkę.

„Oni nigdy się nie poddają. Ivanović, który był zawieszony w ubiegłorocznym finale Ligi Mistrzów, rozstrzygnął mecz wspaniałym strzałem głową, po którym piłka frunęła w powietrzu" – pisze „Telegraph", a „Guardian" dodaje: „Zrobił ruch, który zapewni mu nieśmiertelność. To było perfekcyjne wykonanie. A Fernando Torres (zdobywca pierwszej bramki – przyp. t.w.) przypomniał nam, dlaczego jest jednym z najgroźniejszych napastników. Wydaje się bezbarwny, ale w tym sezonie strzelił przecież w europejskich pucharach dziewięć goli, więcej mają tylko Cristiano Ronaldo i Robert Lewandowski".

Piłka nożna
Zdrowy, skuteczny, wściekły. Robert Lewandowski z kolejnym golem
Piłka nożna
Liga Mistrzów. Brest, czyli mała rybka w wielkim piłkarskim stawie
Piłka nożna
Liga Narodów. Wielkie hity w ćwierćfinałach. Znamy też pary barażowe
Piłka nożna
Były reprezentant Polski Tomasz K. zatrzymany przez CBA. Są zarzuty
Materiał Promocyjny
Klimat a portfele: Czy koszty transformacji zniechęcą Europejczyków?
Piłka nożna
Kiedy losowanie eliminacji MŚ 2026? Z kim może zagrać Polska?