Jedyną bramkę Portugalczycy zdobyli po ładnej akcji zakończonej strzałem Goncalo Guedesa z linii pola karnego. Uderzenie nie było perfekcyjne, ale na tyle mocne, że piłka przełamała ręce interweniującego Jaspera Cillessena i wpadła do siatki przy słupku.

Portugalia - Holandia 1:0 (0:0)

Była 60. minuta. Gol nieco ożywił grę, bo wcześniej - mówiąc oględnie - byliśmy świadkami niezbyt porywającego widowiska. Holendrzy, tak jak trzy dni temu w meczu z Anglią, próbowali doprowadzić do dogrywki. Ale tym razem starania nie przyniosły zmiany rezultatu.

Za triumf w finale Portugalczycy zgarnęli 6 mln euro premii. Teraz przed nimi kolejne zadanie: awans na przyszłoroczne mistrzostwa Europy, na których będą bronić tytułu. W eliminacjach wiedzie im się słabo. Nie wygrali żadnego z dwóch pierwszych spotkań przed własną publicznością (0:0 z Ukrainą i 1:1 z Serbią).

Zwycięstwo w Porto jest dla gospodarzy ważne z przynajmniej jeszcze jednego powodu. Przyszło 15 lat po organizowanym przez nich Euro. Bardzo udanym, ale niezakończonym złotym medalem. Finałowa porażka z Grekami, mimo upływu czasu, była jak krwawiąca rana. W niedzielę została ona ostatecznie zabliźniona.