Reklama

Pokażemy charakter

WALDEMAR FORNALIK | Trener reprezentacji Polski o dzisiejszym meczu z Anglią

Publikacja: 15.10.2013 02:36

Nie mamy już szans na mundial, a mimo to na Wembley będzie 20 tysięcy polskich kibiców. To mobilizuje do dobrej gry?

Dla reprezentacji nie ma meczów o nic. Każde spotkanie gra się o zwycięstwo. Zwłaszcza tutaj, w Anglii, przeciwko takiemu rywalowi. Myślę, że obecność na stadionie tak wielu Polaków – tych, którzy przyjechali na ten mecz z kraju i tych którzy mieszkają tu na stałe – może wywołać dodatkową mobilizację w zespole. Dla mnie to oczywiste. Zabrakło nam trochę wsparcia w Charkowie, gdzie z różnych względów nasi kibice nie mogli dotrzeć. We wtorek bardzo liczymy na ich wsparcie i doping.

Co im jesteście dać w zamian?

Pokażemy charakter. Wiadomo, że do Brazylii już nie pojedziemy, ale chcemy zostawić po sobie dobre wrażenie w tych eliminacjach. Często do zwycięstw brakowało nam niewiele, może na Wembley wykorzystamy swoje szanse i przywieziemy dobry rezultat. Nie wyobrażam sobie, żeby piłkarzom zabrakło ambicji, chociaż nie liczymy się już w walce o awans liczę na wielkie zaangażowanie. Sam mecz z Anglią jest wielką motywacją. Myślę, że jeśli chodzi o ten aspekt, nie mamy się czego obawiać.

Pamięta pan remis z 1973 roku?

Reklama
Reklama

Miałem wtedy 10 lat, ale cała Polska bardzo przeżywała to spotkanie i wszystko mam w pamięci. Świetnie bronił Jan Tomaszewski, ale mieliśmy też dużo szczęścia, bo Anglicy byli lepsi. Tamtego okresu z obecnym nie da się porównać, pozostał tylko symbol Wembley, bo grają już inni zawodnicy i inne drużyny, zmienił się cały futbol.

Łukasz Szukała nie zagra za żółte kartki. Wie pan już, kto go zastąpi?

Myślę, że defensywa przeciwko Ukrainie poza jednym błędem, zaprezentowała się bardzo dobrze i mam nadzieję, że tak samo będzie na Wembley. Biorę pod uwagę dwa rozwiązania nieobecności Szukały, także takie z przesunięciem jednego z bocznych obrońców na środek. Musimy zagrać konsekwentnie, z dużą dyscypliną. To są ogóle hasła, ale przecież nie muszę wspominać o zaprezentowaniu maksimum umiejętności piłkarskich.

Notował w Londynie

Michał Kołodziejczyk

Nie mamy już szans na mundial, a mimo to na Wembley będzie 20 tysięcy polskich kibiców. To mobilizuje do dobrej gry?

Dla reprezentacji nie ma meczów o nic. Każde spotkanie gra się o zwycięstwo. Zwłaszcza tutaj, w Anglii, przeciwko takiemu rywalowi. Myślę, że obecność na stadionie tak wielu Polaków – tych, którzy przyjechali na ten mecz z kraju i tych którzy mieszkają tu na stałe – może wywołać dodatkową mobilizację w zespole. Dla mnie to oczywiste. Zabrakło nam trochę wsparcia w Charkowie, gdzie z różnych względów nasi kibice nie mogli dotrzeć. We wtorek bardzo liczymy na ich wsparcie i doping.

Reklama
Piłka nożna
Czy Dariusz Mioduski może łączyć funkcję prezesa i właściciela Legii z posadą w PZPN? Prawnik wyjaśnia
Piłka nożna
Czy Buenos Aires utonie we łzach? To może być ostatni mecz Leo Messiego przed własną publicznością
Piłka nożna
Barcelona uniknęła wpadki z beniaminkiem. Robert Lewandowski wrócił do gry
Piłka nożna
Trzy polskie zwycięstwa. Legia, Raków i Jagiellonia bliżej Ligi Konferencji
Materiał Promocyjny
Bieszczady to region, który wciąż zachowuje aurę dzikości i tajemniczości
Piłka nożna
Lech zderzył się z Europą. Do Ligi Konferencji wysłały go Smerfy
Materiał Promocyjny
Jak sfinansować rozwój w branży rolno-spożywczej?
Reklama
Reklama