Ból głowy Bońka

Wczorajszy mecz z Anglią był zapewne ostatnim dla selekcjonera Waldemara Fornalika. Teraz piłka jest po stronie prezesa PZPN, który wciąż myśli.

Publikacja: 16.10.2013 02:00

Zbigniew Boniek zachował się elegancko, nie wyrzucił selekcjonera po porażce z Ukrainą, która pozbaw

Zbigniew Boniek zachował się elegancko, nie wyrzucił selekcjonera po porażce z Ukrainą, która pozbawiła nas szans na mundial

Foto: Fotorzepa, Piotr Nowak PN Piotr Nowak

Fornalik mówi trochę jak Franciszek Smuda, że przez rok jego kadencji kadra bardzo się rozwinęła i idzie w dobrym kierunku. Na boisku za bardzo nie było tego widać.– Zgubiła nas seria remisów, w których drużynę stać było co najwyżej na jedną dobrą połowę gry.

Fornalik w dziewięciu meczach eliminacyjnych sprawdził aż 38 piłkarzy, trochę błądził, a najwięcej problemów sprawiało mu zestawienie linii obrony. Kontuzje Damiena Perquisa i Łukasza Piszczka, nierówna gra Sebastiana Boenischa i Jakuba Wawrzyniaka, problemy z miejscem w klubie Marcina Wasilewskiego i Bartosza Salamona spowodowały, że o punkty walczyło aż 13 różnych obrońców. W meczu z Anglią doszło do kolejnych roszad, nie widać żadnego pomysłu na grę tej formacji.

Sami swoi

Po raz pierwszy od sześciu lat reprezentacja Polski zagrała w Charkowie z Ukrainą bez naturalizowanych zawodników. Kilka miesięcy temu z gry dla kadry Fornalika zrezygnował Ludovic Obraniak, Perquis leczy kontuzję, a Boenisch trenerowi nie pasował nie tylko z powodu słabej postawy na boisku.

Piłkarz Bayeru Leverkusen próbował rządzić całą obroną, miał ciągłe pretensje do partnerów, chociaż sam był najsłabszym zawodnikiem. Wreszcie na ławce rezerwowych zasiadł także Eugen Polanski, który zdenerwował trenera tym, że przed meczem towarzyskim z Danią zgłosił kontuzję, a po trzech dniach zagrał w Bundeslidze.

Bez stylu

Fornalik broni się, że postawił na młodzież, ale jego teza nie do końca jest prawdziwa. Oczywiście na stałe miejsce w drużynie znalazł Grzegorz Krychowiak, ale on poradziłby sobie w dużo silniejszych reprezentacjach niż Polska. Reszta grała role marginalne – Paweł Wszołek błysnął jesienią, później zgasł, podobnie Arkadiusz Milik. Piotr Zieliński na razie nadaje się na San Marino, Salamona w kadrze nie powinno być w ogóle, bo nie zagrał ani jednego meczu w Milanie, a teraz nie radzi sobie po przeprowadzce do Sampdorii.

Adam Nawałka zostanie nowym trenerem?

Fatalne były też pomysły na rozgrywającego – piłkarza, który ma pomóc rozwinąć skrzydła w kadrze Robertowi Lewandowskiemu. Na początku za napastnikiem Borussii Dortmund grał Obraniak, jednak w najważniejszym meczu tych eliminacji, z Ukrainą w Warszawie, Fornalik postawił na Radosława Majewskiego, którego już nigdy więcej nie powołał.

W końcówce eliminacji za rozgrywanie akcji brali się Zieliński, Mateusz Klich i Adrian Mierzejewski. Każdy z nich ma inne predyspozycje, drużyna nie nauczyła się jednego stylu, nad którym mogłaby pracować na kolejnych zgrupowaniach. Zamiast tego przed każdym meczem Polacy uczyli się wszystkiego od nowa.

Prezes PZPN Zbigniew Boniek w Fornalika nigdy nie wierzył, ale zachował się z klasą i pozwolił trenerowi doprowadzić drużynę do końca eliminacji. Już na samym początku rozgrywek stwierdził, że awans Polaków na mistrzostwa świata byłby wielką niespodzianką, od kilku tygodni odmawia wywiadów na temat przyszłości reprezentacji. Tak naprawdę dopiero wybór następcy Fornalika pójdzie na jego konto – wcześniejsze decyzje o odwołaniu budowy nowej siedziby PZPN czy teoretycznym zmniejszeniu zatrudnienia kibiców średnio obchodziły.

Przecieków nie ma

Boniek twierdzi, że dziennikarze wybrali na trenera Smudę i dlatego mieliśmy zmarnowane mistrzostwa Europy. Początkowo prezes PZPN skłaniał się do opcji zagranicznej, ale oszczędnej. Żartował, że jeśli zatrudniłby Fabio Capello (i tak na niego PZPN nie stać), Włoch po jednym zgrupowaniu przyszedłby do biura, rzucił papierami o stół i powiedział, że praca z taką drużyną go nie interesuje.

Media wymyśliły, że następcą Fornalika będzie Marco Tardelli – ostatnio asystent Giovanniego Trapattoniego w reprezentacji Irlandii, a prywatnie dobry kolega Bońka. Później forsowana była kandydatura Huuba Stevensa. Trzeba jednak przyznać, że tak jak nowy prezes PZPN lubi przecieki kontrolowane, tak jeśli chodzi o te dotyczące selekcjonera, jest dość dyskretny. No chyba że niezupełnie przypadkiem sonduje się na jednej ze stron internetowych nastrój kibiców, gdyby odpowiedzialnym za reprezentację uczynić Dariusza Wdowczyka.

Prowadzi Nawałka

Teraz na giełdzie prowadzi Adam Nawałka. Trener Górnika Zabrze ma wpisaną w kontrakt możliwość odejścia do pracy w reprezentacji Polski, Boniek ponoć już dzwonił do Zabrza, jednak we wtorek wszystkiego wyparł się na Twitterze. Nieoficjalnie wiadomo, że w środę spotka się z Fornalikiem i podziękuje mu za pracę. Będzie się to wiązało z wypłatą 300 tysięcy złotych za dwa miesiące trwania obowiązującej umowy.

Fornalik chętnie poprowadziłby drużynę także w listopadowych towarzyskich meczach z Irlandią w Poznaniu i Słowacją we Wrocławiu, ale raczej nie dostanie takiej szansy. Boniek chce jak najszybciej oddać kadrę temu, kto będzie ją przygotowywał przez rok, zanim zaczną się eliminacje do Euro 2016.

Kandydatura Nawałki przyjmowana jest raczej chłodno. Mówi się, że to wymiana Fornalika na Fornalika II. Nawałka również słynie ze świetnej pracy w klubie, mimo że co rundę traci najlepszych zawodników. Pod uwagę wcześniej czy później brani byli także Jan Urban, Michał Probierz czy Maciej Skorża. Wielu zwolenników ma też Jerzy Engel, choć od kilku lat nie pracuje w zawodzie.

Fornalik mówi trochę jak Franciszek Smuda, że przez rok jego kadencji kadra bardzo się rozwinęła i idzie w dobrym kierunku. Na boisku za bardzo nie było tego widać.– Zgubiła nas seria remisów, w których drużynę stać było co najwyżej na jedną dobrą połowę gry.

Fornalik w dziewięciu meczach eliminacyjnych sprawdził aż 38 piłkarzy, trochę błądził, a najwięcej problemów sprawiało mu zestawienie linii obrony. Kontuzje Damiena Perquisa i Łukasza Piszczka, nierówna gra Sebastiana Boenischa i Jakuba Wawrzyniaka, problemy z miejscem w klubie Marcina Wasilewskiego i Bartosza Salamona spowodowały, że o punkty walczyło aż 13 różnych obrońców. W meczu z Anglią doszło do kolejnych roszad, nie widać żadnego pomysłu na grę tej formacji.

Pozostało jeszcze 85% artykułu
Piłka nożna
Reprezentacja Polski. Najbrzydsza drużyna w Europie
Materiał Promocyjny
Berlingo VAN od 69 900 zł netto
Piłka nożna
Stefan Szczepłek: Polska - Malta. Sto minut nudów
Piłka nożna
Polska - Malta 2:0. Punkty są, zachwytu brak
Piłka nożna
Holandia rywalem Polski w walce o mundial. Nie kryją zadowolenia
Materiał Partnera
Warunki rozwoju OZE w samorządach i korzyści z tego płynące
Piłka nożna
Hiszpania w półfinale Ligi Narodów, Holandia zagra o mundial z Polską
Materiał Promocyjny
Suzuki Moto Road Show już trwa. Znajdź termin w swoim mieście