Chelsea wygrała niedzielne spotkanie 2:1. Bramkę na wagę zwycięstwa zdobył w doliczonym czasie gry Fernando Torres. Hiszpan wykorzystał nieporozumienie pomiędzy bramkarzem Joe Hartem i Matiją Nastasicem i posłał piłkę do pustej bramki.
- Jeśli chodzi o Harta to zapytajcie jego, a nie mnie, jak się czuje - powiedział po niedzielnym spotkaniu Pellegrini. Chilijczyk jest zaniepokojony postawą swojego bramkarza w tym sezonie. Błąd, który popełnił w meczu z Chelsea, nie jest pierwszym, który zdarzył mu się w tym sezonie. W ubiegłorocznych rozgrywkach Hart był pewnym punktem drużyny z Manchesteru i reprezentacji Anglii. Brytyjskie media spekulują, że w zimowym oknie transferowym władze Manchesteru City sprowadzą bramkarza, który wzmocni rywalizację w klubie.
Odesłanie na ławkę rezerwowych groziło Hartowi już po meczu Ligi Mistrzów z Bayernem Monachium. Manchester City przegrał tamto spotkanie 3:1, a zdaniem kibiców, przy dwóch bramkach Bawarczyków, winę ponosi bramkarz ich zespołu. Po tym spotkaniu piłkarze wicemistrza Anglii wstawili się za kolegą z drużyny, a Manuel Pellegrini uznał, że Hart potrzebuje wsparcia.
W najbliższym spotkaniu Pucharu Ligi Angielskiej pierwszym bramkarzem będzie prawdopodobnie Costel Pantilimon. Manchester City zmierzy się z Newcastle. W wyjściowym składzie na ten mecz wystąpią prawdopodobnie rezerwowi zawodnicy, jednak Manuel Pellegrini zapewnił rumuńskiego bramkarza, że dobra postawa, zagwarantuje mu występ w kolejnych meczach.
Niepewna postawa Joe Harta jest również zmartwieniem dla trenera reprezentacji Anglii Roya Hodgsona. Bramkarz Manchesteru City jest głównym kandydatem do gry w przyszłorocznych mistrzostwach świata w Brazylii.