Reforma bez sensu

Normalnie po 30 kolejkach wszystko było jasne. ?Teraz trzeba poczekać jeszcze siedem.

Publikacja: 14.04.2014 01:49

Marcin Robak (Pogoń) strzelił 20 bramek. Niech się cieszy, że mu Ekstraklasa SA połowy nie zabrała.

Marcin Robak (Pogoń) strzelił 20 bramek. Niech się cieszy, że mu Ekstraklasa SA połowy nie zabrała.

Foto: PAP

Przypomnijmy, że w celu uatrakcyjnienia rywalizacji w ubiegłym roku postanowiono wcześniej sezon rozpocząć, skończyć go w grudniu, ponownie zacząć w lutym, aby po 30 kolejkach był czas na rozegranie jeszcze siedmiu rund.

W dodatku, czego już logicznie uzasadnić się nie da, każdej drużynie odebrano połowę zdobytych punktów. Zmniejszono w ten sposób różnice wypracowane przez cały sezon, a to nie ma nic wspólnego ze sportową rywalizacją.

Legia po 30 meczach miała nad drugim w tabeli Lechem przewagę dziesięciu punktów, na które przez wiele miesięcy pracowała. Reformatorzy pięć jej zabrali, żeby było ciekawiej w rundzie play-off. To dotyczy wszystkich klubów, chociaż oczywiście nie zawsze różnice są tak drastyczne. Reformatorzy z Ekstraklasy SA (przy akceptacji PZPN) uważają, że dzięki swoim działaniom doprowadzą do zwiększenia frekwencji, a co za tym idzie – zysków.

Przepłacane szmirusy

Pieniędzy trzeba szukać, aby zapłacić piłkarzom kwoty, na jakie nie zasługują. Kluby narzekają na brak funduszy, ale wpadły w spiralę długów, bo za dużo wydają. Teraz kibice mają naprawiać biznesowe błędy ludzi kierujących klubami. A nie ma najmniejszego powód, aby płacić szmirusom jak za koncert U2.

Poziom w tym sezonie był jeszcze niższy niż w poprzednich. Nie ma w ekstraklasie zawodników, na których się chodzi. Wszyscy najlepsi Polacy grają za granicą. Ci, co zostali – rzucają się w oko tylko Adamowi Nawałce i widzimy, co z tego wynika. Zagranicznych gwiazd – jak na lekarstwo. Miroslav Radović w Legii, do niedawna Daitsuke Matsui w Lechii i to wszystko. Pozostali czasami błysną i wtedy robi się z nich gwiazdy. A za tydzień wtapiają się w szarość.

Ręka rękę myje

Zagraniczni trenerzy są na tym samym poziomie co cudzoziemcy na naszych boiskach. Nawet Henning Berg, który zapewne zdobędzie z Legią mistrzostwo, znany jest jako piłkarz, a nie trener.

Wiele transferów czasami trudnych do uzasadnienia to efekt pracy agentów i menedżerów, dla których wynik sportowy nie ma znaczenia. Liczy się tylko ich prywatny interes. Wystarczy, żeby przekonać dyrektora sportowego albo szefa klubu, których wiedza na temat futbolu jest zazwyczaj znacznie mniejsza niż wiedza i doświadczenie agentów, często byłych piłkarzy.

PZPN w to nie wnika, bo pozbył się prowadzenia rozgrywek na rzecz Ekstraklasy SA. Jej prezes Bogusław Biszof sprawia wrażenie człowieka, który dowiedział się kilka lat temu, że jest coś takiego jak piłka nożna. Nie słyszałem, aby zabierał głos w ważnych sprawach, a jak już coś powie, ogranicza się do komunałów. Poprzednik był dokładnie taki sam, tylko mniej bystry.

W ostatniej kolejce Jagiellonia ledwo uratowała remis w Białymstoku z Piastem, który jest w tabeli za nią. Ten, kto w Jagiellonii wyrzucił z pracy Piotra Stokowca na jedną kolejkę przed zakończeniem rundy zasadniczej, kiedy jeszcze drużyna walczyła o górną połowę tabeli i Puchar Polski, musi mieć wyjątkowe wyczucie. Z nowym, Michałem Probierzem, przegrali wszystko.

Stabilizacja ?popłaca

Czy Probierz odnowi Jagiellonię, w której czuł się przed dwoma laty wyjątkowo dobrze (z wzajemnością) – nie wiadomo. Wiadomo natomiast, że każdemu trenerowi trzeba dać czas. Od początku sezonu w lipcu trenerów zmieniło aż dziesięć z 16 klubów. Niektóre miały więcej niż dwóch, co ma też wpływ na finanse, bo zwolnionemu trzeba płacić. Uchowali się tylko: Mariusz Rumak w Lechu, Franciszek Smuda w Wiśle, Wojciech Stawowy w Cracovii, Dariusz Wdowczyk w Pogoni, Ryszard Tarasiewicz w Zawiszy i Marcin Brosz w Piaście. To nie przypadek, że cztery z tych sześciu klubów będą nadal walczyć o mistrzostwo i tylko Piast oraz Cracovia bronić się będą przed spadkiem. Zbyt dużo zmian i zawirowań nie sprzyja stabilizacji. A bez niej trudno o sukcesy.

I liga

W meczu zespołów aspirujących do gry w ekstraklasie GKS Katowice przegrał z Arką Gdynia 0:3 i stracił trenera. Drużyna z Katowic zaczynała wiosnę na trzecim miejscu. Ale do tej pory GKS Katowice zdobył tylko dwa punkty i spadł na ósmą pozycję. Trener Kazimierz Moskal podał się do dymisji. - Odpowiadam za to, że drużyna z aspiracjami nie potrafi wygrać na wiosnę żadnego z sześciu meczów. Ten zespół wymaga wstrząsu - mówił szkoleniowiec po porażce z Arką. Liderem pozostaje Górnik Łęczna, który w niedzielę wygrał 2:0 z Miedzią Legnica. GKS Bełchatów w sobotę zremisował 1:1 z Termalicą Bruk-Bet Niecieczą i przez chwilę cieszył się z pierwszego miejsca. W spotkaniu zespołów z dna tabeli ROW Energetyk Rybnik pokonał 3:0 Okocimski KS Brzesko.

—mradz

Tabela ekstraklasa

Tabela po rundzie zasadniczej, po podziale zdobytych punktów na połowę

1. Legia Warszawa    30    32    60-30    20    3    7

2. Lech Poznań    30    27    56-34    15    8    7

3. Ruch Chorzów    30    25    40-38    14    8    8

4. Pogoń Szczecin    30    24    47-38    11    14    5

5. Wisła Kraków    30    23    38-30    12    9    9

6. Zawisza Bydgoszcz    30    21    43-37    11    9    10

7. Górnik Zabrze    30    21    42-46    11    9    10

8. Lechia Gdańsk    30    20    38-37    10    10    10

9. Cracovia    30    20    37-43    11    6    13

10. Jagiellonia Białystok    30    20    46-43    10    9    11

11. Korona Kielce    30    19    36-41    9    10    11

12. Śląsk Wrocław    30    17    38-40    7    13    10

13. Piast Gliwice    30    17    29-47    8    10    12

14. Podbeskidzie Bielsko-Biała    30    16    27-39    6    13    11

15. Zagłębie Lubin    30    15    31-40    7    8    15

16. Widzew Łódź    30    11    26-51    5    7    18

Kolejno: mecze rozegrane, punkty, bramki zdobyte i stracone, zwycięstwa, remisy, porażki.?W przypadku równej liczby punktów o kolejności decydują bezpośrednie mecze.

Strzelcy

20 goli – Marcin Robak (Piast 1, Pogoń 19)

18 – Łukasz Teodorczyk (Lech)

16 – Marco Paixao (Śląsk)

13 – Miroslav Radovic (Legia)

11 – Paweł Brożek (Wisła), Grzegorz Kuświk (Ruch)

10 – ?Wladimer Dwaliszwili (Legia), Łukasz Garguła (Wisła), Dani Quintana (Jagiellonia), Mateusz Zachara (Górnik).

30. kolejka

>Zagłębie – Legia 1:3 (0:3)

Bramki: dla Zagłębia M. Przybecki (77); dla Legii O. Sa, I. Vrdoljak (20, karny), Helio Pinto (45). Czerwona kartka: B. Rymaniak (18, Zagłębie). ?Sędziował J. Rynkiewicz (Zielona Góra). Widzów 9154.

>Wisła – Podbeskidzie 0:1 (0:1)

Bramka: M. Miśkiewicz (1, samobójcza). Czerwona kartka: D. Dudka (90, Wisła, druga żółta). Żółte kartki: A. Uryga, A. Głowacki, M. Miśkiewicz, J. Bartosz, D. Dudka (Wisła); D. Łatka, T. Górkiewicz, P. Pietruszka, D. Chmiel (Podbeskidzie). Sędziował J. Przybył (Kluczbork). Widzów 5772.

>Górnik – Lech 0:3 (0:2)

Bramki: Ł. Teodorczyk (31), K. Hämäläinen (33, 51). Żółte kartki: R. Sobolewski, B. Iwan (Górnik); Ł. Teodorczyk, H. Wołąkiewicz, D. Claesen (Lech). Sędziował M. Złotek (Stalowa Wola). Widzów 3000.

>Zawisza – Ruch 0:3 (0:1)

Bramki: B. Babiarz (45), Ł. Surma (87), G. Kuświk (90). Żółte kartki: J. Kadu (Zawisza); M. Malinowski, B. Babiarz, D. Dziwniel, G. Kuświk (Ruch). ?Sędziował T. Kwiatkowski (Warszawa). Widzów 3000.

>Korona – Cracovia 1:0 (0:0)

Bramka: M. Korzym (69). ?Czerwona kartka: V. Markovic (90, Korona). Żółte kartki: S. Szeliga, G. Papadopoulos (Cracovia). Sędziował Sz. Marciniak (Płock). Widzów 5933.

>Pogoń – Widzew 1:0 (0:0)

Bramka: M. Robak (51). Żółte kartki: T. Murayama (Pogoń); R. Augustyniak, P. Okachi (Widzew). Sędziował T. Musiał (Kraków). Widzów 10 183.

>Śląsk – Lechia 1:0 (0:0)

Bramka: Marco Paixao (55). Czerwona kartka: R. Grodzicki (90, Śląsk, druga żółta). Żółte kartki: R. Grodzicki, Juanito (Śląsk); P. Dawidowicz (Lechia). Sędziował B. Frankowski (Toruń). 18 046.

>Jagiellonia – Piast 1:1 (0:1)

Bramki: dla Jagiellonii D. Quintana (83); dla Piasta M. Matras (45). Żółte kartki: A. Waszkiewicz, M. Pazdan (Jagiellonia); M. Matras, Ł. Hanzel (Piast). Sędziował M. Borski (Warszawa). Widzów 5299.

Terminarz po podziale na grupy, mistrzowską (A) i spadkową (B)

>31. kolejka, 25–28 kwietnia

Grupa A: Legia Warszawa - Zawisza Bydgoszcz Lech Poznań – Wisła Kraków; Ruch Chorzów - Lechia Gdańsk; Pogoń Szczecin – Górnik Zabrze

Grupa B: Cracovia – Podbeskidzie Bielsko-Biała; Śląsk Wrocław - KGHM Zagłębie Lubin; Korona Kielce – Widzew Łódź; Jagiellonia Białystok – Piast Gliwice

>32. kolejka, 3–6 maja

Grupa A: Lechia – Legia; Wisła – Pogoń; Zawisza – Lech; Górnik – Ruch

Grupa B: Zagłębie – Korona; Widzew – Cracovia; Piast – Śląsk; Podbeskidzie – Jagiellonia

>33. kolejka, 9–12 maja

Grupa A: Legia – Wisła; Pogoń – Lechia; Lech – Górnik; Ruch – Zawisza

Grupa B: Korona – Podbeskidzie; Jagiellonia – Zagłębie; Śląsk – Widzew; Cracovia – Piast

>34. kolejka, 16–19 maja

Grupa A: Górnik – Legia; Ruch – Wisła; Lechia – Lech; Pogoń – Zawisza

Grupa B: Śląsk – Podbeskidzie; Zagłębie – Cracovia; Korona – Piast; Widzew – Jagiellonia

>35. kolejka, 22–25 maja

Grupa A: Legia – Ruch; Wisła – Górnik; Lech – Pogoń; Zawisza – Lechia

Grupa B: Podbeskidzie – Widzew; Cracovia – Korona; Piast – Zagłębie; Jagiellonia – Śląsk

>36. kolejka

Grupa A (28 maja): Pogoń – Legia; Lech – Ruch; Zawisza – Górnik; Lechia – Wisła

Grupa B (27 maja): Widzew – Piast; Śląsk – Cracovia; Jagiellonia – Korona; Podbeskidzie – Zagłębie

>37. kolejka

Grupa A (1 czerwca): Legia – Lech; Ruch – Pogoń; Wisła – Zawisza; Górnik – Lechia

Grupa B (31 maja): Zagłębie – Widzew; Cracovia – Jagiellonia; Korona – Śląsk; Piast – Podbeskidzie

Przypomnijmy, że w celu uatrakcyjnienia rywalizacji w ubiegłym roku postanowiono wcześniej sezon rozpocząć, skończyć go w grudniu, ponownie zacząć w lutym, aby po 30 kolejkach był czas na rozegranie jeszcze siedmiu rund.

W dodatku, czego już logicznie uzasadnić się nie da, każdej drużynie odebrano połowę zdobytych punktów. Zmniejszono w ten sposób różnice wypracowane przez cały sezon, a to nie ma nic wspólnego ze sportową rywalizacją.

Pozostało jeszcze 95% artykułu
Piłka nożna
Reprezentacja Polski. Najbrzydsza drużyna w Europie
Materiał Promocyjny
Berlingo VAN od 69 900 zł netto
Piłka nożna
Stefan Szczepłek: Polska - Malta. Sto minut nudów
Piłka nożna
Polska - Malta 2:0. Punkty są, zachwytu brak
Piłka nożna
Holandia rywalem Polski w walce o mundial. Nie kryją zadowolenia
Materiał Promocyjny
Warunki rozwoju OZE w samorządach i korzyści z tego płynące
Piłka nożna
Hiszpania w półfinale Ligi Narodów, Holandia zagra o mundial z Polską
Materiał Promocyjny
Suzuki Moto Road Show już trwa. Znajdź termin w swoim mieście