Hiszpanie po raz piąty zostali mistrzami Europy do lat 21, zrównując się w liczbie triumfów z Włochami. W niedzielę zrewanżowali się Niemcom za porażkę w finale sprzed dwóch lat i tym razem pokonali ich w Udine 2:1. Za najlepszego zawodnika turnieju uznano Fabiana Ruiza.
Włoska ziemia służy wychowankowi Betisu Sewilla, który zeszłego lata za 30 milionów euro został kupiony przez Napoli i stał się odkryciem sezonu w Neapolu. Hiszpan był jednym z tych zawodników ze środkowej linii, dla których trener Carlo Ancelotti przez cały sezon szukał pozycji. Raz Ruiz grał w środku pola z Piotrem Zielińskim, innym razem wędrował na lewe skrzydło. Debiutancki sezon we Włoszech zakończył z siedmioma golami i trzema asystami (Zieliński był o jedną asystę gorszy, ale rozegrał dziewięć meczów więcej).
Jeśli faktycznie piłkarzem Napoli zostanie wkrótce James Rodriguez z Bayernu Monachium – a większość mediów pisze o tym transferze w trybie dokonanym – oznacza to, że w Napoli pomocników czeka jeszcze więcej rotacji i jeszcze więcej wędrówek po pozycjach.
Ruiz być może po wakacjach spotka w Serie A kolegę z mistrzowskiej drużyny. Dani Ceballos, który był czołową postacią wygranego aż 5:0 meczu z Polską i najlepszym zawodnikiem turnieju sprzed dwóch lat, nie mieści się w koncepcji Zinedine'a Zidane'a w Realu Madryt. Wielką chęć zatrudnienia magika środka pola ma AC Milan. Gdyby Krzysztof Piątek mógł w przyszłym sezonie korzystać nie tylko z podań Brazylijczyka Paquety, ale także Ceballosa, z miejsca stałby się głównym kandydatem do korony króla strzelców.
Hiszpanie będą faworytem do przyszłorocznego olimpijskiego złota, chociaż na igrzyska trener Luis de la Fuente nie będzie mógł wziąć najlepszych piłkarzy, których miał do dyspozycji we Włoszech.