Liverpool, ubiegłoroczny mistrz Anglii, w tym sezonie na kolejkę przed końcem nie może być pewny, czy zagra w przyszłorocznej edycji Ligi Mistrzów. O tym zadecyduje dopiero ostatnia kolejka - podkreśla Onet.
Gospodarze wyszli na prowadzenie w meczu z Burnley tuż przed zakończeniem I połowy - Andy Robertson wycofał piłkę na 11 metr, a tam był Roberto Firmino, który płaskim strzałem pokonał bramkarza gości.
Na 2:0 w 52. minucie podwyższył Nathaniel Phillips, który strzałem głową sfinalizował dośrodkowanie Sadio Mane.
Burnley też miało dobrą okazję do strzelenia gola, ale strzał Bena Mee z linii bramkowej wybił Phillips.
Wynik meczu ustalił Alex Oxlade-Chamberlain w 89. minucie.