Kadra tylko dla grających

Najsłabiej w meczu?z Gibraltarem wypadli piłkarze, którzy nie grają ?w swoich zagranicznych klubach.

Publikacja: 08.09.2014 22:57

Kadra tylko dla grających

Foto: ROL

Efektowne zwycięstwo nad Gibraltarem (7:0) nie spowoduje gwałtownego podniesienia morale przed październikowymi meczami z Niemcami i Szkocją. Jeszcze przed meczem z amatorami Grzegorz Krychowiak powiedział, że Polacy mają więcej do stracenia niż zyskania. Widać to było chociażby po pierwszej połowie, gdy zawodnicy Adama Nawałki prowadzili tylko 1:0, a sposób, w jaki przeprowadzali kolejne ataki, wywoływał ból zębów. W internecie natychmiast zaroiło się od złośliwych komentarzy i dopiero strzelane seryjnie w drugiej połowie bramki zakończyły szyderstwa.

Robert Lewandowski tyle miejsca na boisku i tak słabego bramkarza będzie miał w tych eliminacjach jeszcze tylko raz – w rewanżu z Gibraltarem. Dlatego jego indywidualne akcje i cztery zdobyte gole cieszą, ale założenie, że podobnie będzie w październikowych spotkaniach, jest naiwne.

Ale najbardziej martwi fakt, że najgorzej wypadli zawodnicy, na których Nawałka zdecydował się postawić, mimo iż mają wielkie problemy z regularną grą w klubach.

Mateusz Klich – objawienie zeszłego sezonu w reprezentacji Polski – w meczu z Gibraltarem momentami był najsłabszy w naszej drużynie. Na jego przykładzie najlepiej widać, jak wiele daje regularna gra w klubie. Gdy miał pewne miejsce w składzie holenderskiego Zwolle, dużo wnosił do gry reprezentacji – nieszablonowe podania, umiejętność regulowania tempa, spokój i pewność siebie. W Wolfsburgu, do którego musiał z Holandii wrócić, gdyż niemiecki klub skorzystał z klauzuli pierwokupu, nie mieści się nawet w kadrze meczowej. Nie został też odesłany do rezerw, by chociaż tam rozgrywać mecze.

Doszło do tego, że znacznie lepiej od Klicha wypadł ten, który zmienił go w 71.  minucie meczu – Krzysztof Mączyński. Okazuje się, że nawet występy na peryferiach poważnego futbolu –  w lidze chińskiej – dają więcej od samych treningów w lidze mistrzów świata.

Blado wypadł Paweł Olkowski, który zagrał z powodu kontuzji Łukasza Piszczka. Piłkarz FC Koeln źle dośrodkowywał, dawał się mijać zawodnikom, dla których mecz z Polską był pierwszą w życiu poważną konfrontacją piłkarską. Olkowski w lidze niemieckiej zagrał dotychczas tylko 28 minut. Trzecim, który zawiódł, był kolejny niegrający – Arkadiusz Milik.

Problem Nawałki polega na tym, że grupa piłkarzy, którzy po wyjeździe za granicę utknęli w rezerwach, powiększa się.

Drugim obok Klicha odkryciem Waldemara Fornalika był Piotr Zieliński. Został jednak właśnie wypożyczony do Empoli, ponieważ nie miał miejsca w składzie Udinese. Inny pomocnik – okrzyczany wielką nadzieją polskiej piłki – Rafał Wolski w poszukiwaniu gry musiał się zgodzić na wypożyczenie z Fiorentiny do drużyny Serie B – Bari.

Nawałce mecz z Gibraltarem powinien dać do myślenia. Wszyscy zdają sobie sprawę z potencjału Klicha, ale jeśli jego sytuacja w klubie się nie zmieni, selekcjoner nie może ryzykować wystawiania na newralgicznej pozycji w środku pola zawodnika, który traci proste piłki w meczu z amatorami. Szczególnie przeciwko mistrzom świata albo atletycznym Szkotom.

Ale jeśli nie Klich, to kto? Krzysztof Mączyński z Guizhou Renhe? To nie brzmi poważnie.

Piłka nożna
Wojciech Szczęsny i Robert Lewandowski mistrzami Hiszpanii. Świętować na boisku nie mogli
Piłka nożna
Gdzie w przyszłym sezonie zagra Łukasz Fabiański? Do Legii Warszawa na pewno nie wróci
Piłka nożna
Kamil Grosicki pożegna się z kadrą w Chorzowie
Piłka nożna
Czy Carlo Ancelotti odmieni reprezentację Brazylii
Piłka nożna
Xabi Alonso. Człowiek sukcesu nowym trenerem Realu Madryt