Robert Lewandowski po meczu Polska-Szwajcaria

W klubie wykorzystuje dziesięć takich sytuacji na dziesięć, a gdy przychodzą mecze reprezentacji, to nie mogę zdobyć gola - mówi po meczu Polska-Szwajcaria Robert Lewandowski.

Aktualizacja: 19.11.2014 00:17 Publikacja: 18.11.2014 23:41

Robert Lewandowski i zawodnik Szwajcarii Steven von Bergen

Robert Lewandowski i zawodnik Szwajcarii Steven von Bergen

Foto: AFP

Zadaje pan sobie po tym meczu pytanie, dlaczego piłka nie chce wpaść do bramki? Normalnie w takich sytuacjach strzela pan gole, w kadrze ostatnio nie idzie?

Robert Lewandowski: Oczywiście, że się zastanawiam o co chodzi. Nie wiem, czy już można mówić o fatum, czy jakichś czarach rzuconych na mnie. W klubie wykorzystuje dziesięć takich sytuacji na dziesięć, a gdy przychodzą mecze reprezentacji, to nie mogę zdobyć gola. A to obroni bramkarz, a to minimalnie źle uderzę... no zawsze coś. Nie mam odpowiedzi na pytanie, dlaczego tak się dzieje.

Zaczynają panu ciążyć już te sytuacje?

Gdyby mi ciążyły, to nie grałbym, tak jak gram. Ciężko mi to pojąć. Gram dobrze, walczę, podaję, rozgrywam, dochodzę do sytuacji, ale nie wpada. Sędzia mi dziś nie pozwolił strzelić, bo nie wzywałem służb medycznych, ale po tym jak wbiegli na boisko, kazał mi je zgodnie z przepisami opuścić. Może to ja bym wykonywał ten rzut wolny i może to ja bym strzelił? Na pewno nie będę się jednak załamywał. Wiem że reprezentacja mnie potrzebuje, i dalej będę się starał grać równie dobrze.

Z pana perspektywy zmieniła się ostatnimi czasy pana gra w reprezentacji?

To chyba widać doskonale z boku. Każdy oglądając mecze może sobie odpowiedzieć na to pytanie. Różnica jest na pewno bardzo duża.

To był dobry rok dla naszej reprezentacji.

Myślę, że powinniśmy być zadowoleni. Jesteśmy liderem grupy eliminacyjnej, mamy dobry dorobek punktowy, osiągnęliśmy historyczne zwycięstwo z Niemcami. Mam nadzieję, że ten przyszły rok będzie dla nas równie dobry, a może nawet lepszy. Oczywiście zaczynamy ciężkim meczem w marcu, na wyjeździe z Irlandią, ale będziemy chcieli tam zdobyć punkty. Ale też nie przesadzajmy z tym samozadowoleniem, bo celu jakim jest awans na mistrzostwa Europy jeszcze nie osiągnęliśmy.

Mamy już drużynę?

Coś się pozytywnego zmieniło od zgrupowania przed pierwszym meczem eliminacji z Gibraltarem. Wiemy wszyscy do czego dążymy, poznaliśmy się lepiej i uwierzyliśmy w siebie.

Zadaje pan sobie po tym meczu pytanie, dlaczego piłka nie chce wpaść do bramki? Normalnie w takich sytuacjach strzela pan gole, w kadrze ostatnio nie idzie?

Robert Lewandowski: Oczywiście, że się zastanawiam o co chodzi. Nie wiem, czy już można mówić o fatum, czy jakichś czarach rzuconych na mnie. W klubie wykorzystuje dziesięć takich sytuacji na dziesięć, a gdy przychodzą mecze reprezentacji, to nie mogę zdobyć gola. A to obroni bramkarz, a to minimalnie źle uderzę... no zawsze coś. Nie mam odpowiedzi na pytanie, dlaczego tak się dzieje.

Piłka nożna
W finale Ligi Mistrzów nie będzie trzech Polaków. Inter zagra z Paris Saint-Germain
Piłka nożna
Barcelona nie wygra Ligi Mistrzów. Wrócą jeszcze silniejsi
Piłka nożna
Dembele. Geniusz z piłką przy nodze
Piłka nożna
Liga Mistrzów. Barcelona z piekła do nieba i z powrotem, Inter pierwszym finalistą
Piłka nożna
Inter - Barcelona o finał Ligi Mistrzów. Robert Lewandowski gotowy do gry
Materiał Promocyjny
Lenovo i Motorola dalej rosną na polskim rynku