Wirus jedenastego metra

Copa America. Nie będzie klasyku Argentyna – Brazylia w półfinale. Canarinhos przegrali po rzutach karnych z Paragwajem.

Aktualizacja: 28.06.2015 22:36 Publikacja: 28.06.2015 21:37

Wirus jedenastego metra

Foto: AFP

– Nie szukam wymówek, ale 15 moich zawodników dopadł wirus – opowiadał trener Brazylijczyków Dunga. – Od kilku dni narzekali na bóle głowy i pleców, niektórzy nawet wymiotowali. Musieliśmy ograniczyć liczbę treningów. W trakcie meczu brakowało nam szybkości i sił. Willian czuł się źle już w przerwie, problemy z Robinho pojawiły się pod koniec spotkania.

To właśnie 31-letni Robinho, przywrócony do życia przez Dungę, dał Canarinhos prowadzenie i był podczas mistrzostw jedną z wyróżniających się postaci reprezentacji. Świadczy to o słabości tej drużyny, która po klęsce z Niemcami w półfinale mundialu miała odzyskać zaufanie kibiców, a przegrała w równie marnym, a może nawet gorszym stylu. Jedyną gwiazdą zespołu jest Neymar, ale Brazylia, mimo imponującej passy zwycięstw w sparingach, nie wzbudza już strachu, prędzej uśmiech politowania. Zwłaszcza kiedy patrzy się, jak Thiago Silva bezmyślnie zagrywa w polu karnym piłkę ręką, otwierając rywalom drogę do wyrównania, a Everton Ribeiro, robiący karierę w Dubaju, nie trafia z 11 metrów w bramkę.

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.

Subskrybuj i bądź na bieżąco!

Reklama
Piłka nożna
Wszyscy go lubią. Nowym selekcjonerem reprezentacji Polski ma zostać Jan Urban
Piłka nożna
Chelsea wygrała klubowe mistrzostwa świata, ale się nie zatrzymuje. Na transfery wydała już fortunę
Piłka nożna
Lech ma nowych piłkarzy, Legia ma Superpuchar Polski. Niespodzianka w Poznaniu
Piłka nożna
Naukowcy ostrzegają przed upałami. Czy Amerykanie są przygotowani na mundial?
Piłka nożna
Smutny początek sezonu przy Łazienkowskiej. Legia wygrała w ciszy
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama