Reklama

Dumny z koloru skóry

Jerome Boateng, jeden z najlepszych niemieckich piłkarzy jest symbolem kosmopolitycznej i otwartej Europy.

Aktualizacja: 16.06.2016 07:09 Publikacja: 15.06.2016 19:26

Dumny z koloru skóry

Foto: PAP/EPA

Relacja z La Baule

Obrońca Bayernu był jednym z bohaterów drużyny Joachima Loewa w pierwszym spotkaniu z Ukrainą. To on w ekwilibrystyczny sposób wybił piłkę z linii bramkowej po dośrodkowaniu Jewhena Konoplianki w pole karne, ratując zespół przed stratą gola. Bez tego zagrania być może nie byłoby efektownego zwycięstwa mistrzów świata. Dziś lider niemieckiej defensywy będzie próbował zatrzymać Arkadiusza Milika i kolegę z klubu – Roberta Lewandowskiego.

Dobry piłkarz, zły sąsiad

Boateng na mistrzostwach we Francji, w których co czwarty zawodnik jest dzieckiem imigrantów, stał się symbolem nowej, wielokulturowej Europy. I przedmiotem ataków niemieckich nacjonalistów.

„Ludzie uważają go za dobrego piłkarza, ale nikt nie chciałby mieć go za sąsiada" – stwierdził w maju Alexander Gauland, polityk Alternatywy dla Niemiec, w wywiadzie dla „Frankfurter Allgemeine Zeitung". Rozmowa dotyczyła kwestii uchodźców, a Gauland posłużył się przykładem, który jego zdaniem oddaje stosunek rodowitych Niemców do imigrantów.

– To smutne, że ktoś mówi takie rzeczy w dzisiejszych czasach. Wiem jednak, że takie opinie mogą wygłaszać tylko głupcy – odpowiedział na zaczepki Boateng.

Reklama
Reklama

AfD, której Gauland jest wiceprezesem, urosła w ostatnim czasie właśnie na antyimigranckich nastrojach. Gauland wiedział, w kogo uderzyć. Boateng to symbol nowoczesnych Niemiec, ich uosobienie, takie samo jak mający tureckie korzenie Mesut Oezil czy pochodzący z Polski Lukas Podolski. Losy każdego z nich splotły się w Niemczech. Choć deklarują, że są przywiązani do swoich drugich ojczyzn, to występują pod jedną niemiecką flagą. Historia Boatenga jest tym bardziej wyjątkowa, bo wymyka się schematom i nie mieści się w obrazie świata, który próbuje się zamknąć w czarno-białej ramce.

Boateng jest synem Ghańczyka i Niemki. Jego ojciec Prince, tak jak tysiące imigrantów, przyjechał tu za chlebem i nauką. Jerome dorastał bez niego, wychowywała go matka. Mieszkali w zachodnim Berlinie w dzielnicy Charlottenburg, będącej mieszanką narodowości.

Pierwszy czarnoskóry kapitan

– Na podwórku było mnóstwo dzieciaków takich jak ja. Miałem przyjaciół, których rodzice byli rdzennymi mieszkańcami Berlina, ale i takich, którzy – jak mój ojciec – przyjechali tu szukać lepszego świata. Tam ukształtował się mój charakter – wspominał. Tam też dowiedział się, czym jest rasizm. – Kiedyś jeden ze starszych kolegów nazwał mnie, chyba z sympatią, małym czarnuchem. Miałem dziesięć lat. Popłakałem się i pobiegłem do mamy. Ze spokojem i zrozumieniem wytłumaczyła mi, że mam prawo być dumny z koloru swojej skóry, że przez tego, kto to powiedział, przemawia zawiść. Gdy dotarło to do mnie, poczułem się lekko – tłumaczył po latach.

W tym samym mieście, ale w innych jego dzielnicach, wychowywali się jego dwaj przyrodni bracia, George i Kevin-Prince. Z czasem ich drogi rozeszły się w zupełnie inne strony. George, najstarszy z braci, wylądował w więzieniu, przestał grać w piłkę, a po wyjściu zajął się nagrywaniem muzyki. Kevin-Prince po tym, gdy wyrzucono go z młodzieżowej kadry, pogniewał się na Niemcy i wybrał występy dla rodzinnego kraju ojca. Obaj zagrali zresztą przeciwko sobie – podczas mundialu w RPA. To był pierwszy taki przypadek w futbolu.

Równie ważnym momentem był gest, który wykonał wobec niego Loew przed kilkoma laty, pod nieobecność lidera zespołu Bastiana Schweinsteigera. Boateng stał się pierwszym czarnoskórym kapitanem narodowej drużyny Niemiec. – To wielki honor, zwłaszcza biorąc pod uwagę kolor mojej skóry, ważny sygnał dla mojego kraju, ale i całego świata. Być może mieszkańcy innych krajów spojrzą na naszą reprezentację i zobaczą, że są w niej wymieszane narodowości, kapitan jest czarny, ale wciąż może ona tworzyć jedność – mówił.

Niedawną wypowiedź Gaulanda szybko w Niemczech potępiono. – To było złośliwe i smutne – powiedział rzecznik niemieckiego rządu Steffen Seifert. Zareagowali też inni. Bayern zaprosił uchodźców na swój trening, a kibice na trybunach wyrażali poparcie dla Boatenga i imigrantów. – Widziałem transparenty, myślę, że to najlepsza odpowiedź – powiedział Boateng.

Reklama
Reklama

W meczu z Polską opaskę kapitana założy Manuel Neuer, Boateng będzie jednym z jego zastępców.

Piłka nożna
Światowe media po losowaniu grup mundialu: Donald Trump dostał nagrodę od kolegi
Piłka nożna
Mundial 2026. Rozlosowano grupy mistrzostw świata, znamy potencjalnych rywali Polaków
Piłka nożna
Losowanie grup mundialu. Gwiazdy i Donald Trump
Piłka nożna
UEFA zdecydowała. Polska nie będzie gospodarzem Euro 2029 kobiet w piłce nożnej
Materiał Promocyjny
Startupy poszukiwane — dołącz do Platform startowych w Polsce Wschodniej i zyskaj nowe możliwości!
Piłka nożna
Marek Papszun w Legii? Niemoralna propozycja
Materiał Promocyjny
Jak rozwiązać problem rosnącej góry ubrań
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama