Trener reprezentacji Anglii: Przeklęta robota

Sam Allardyce odszedł w niesławie. W reprezentacji to nie pierwszyzna.

Aktualizacja: 28.09.2016 18:49 Publikacja: 28.09.2016 18:44

Trener reprezentacji Anglii: Przeklęta robota

Foto: AFP

Nawet nie potrafię znaleźć odpowiednich słów, by wyrazić, jak mi smutno z powodu tego, co się stało – mówił w środę rano Sam Allardyce, który poprowadził Anglików w zaledwie jednym, wygranym 1:0 ze Słowacją, meczu.

Allardyce musiał odejść, kiedy dał się nabrać i nagrać reporterom „Telegraph”. Myśląc, że rozmawia z biznesmenami z Dalekiego Wschodu, zgodził się – za sowitą opłatą (400 tys. funtów) – pomagać im obchodzić przepisy dotyczące udziału osób trzecich w transferach piłkarskich. Dziennikarze podający się za biznesmenów rozmowę nagrali. Widać jak popijający wino z kufla na piwo Allardyce bez żadnych oporów nie tylko deklaruje pomoc przy naginaniu prawa, ale też pozwala sobie na krytykę swojego poprzednika Roya Hodgsona i nazywa federację „głupią” (za zbyt kosztowny remont Wembley).

Czytaj więcej, wiedz więcej!
Rok dostępu za 99 zł.

Tylko teraz! RP.PL i NEXTO.PL razem w pakiecie!
Co zyskasz kupując subskrypcję?
- możliwość zakupu tysięcy ebooków i audiobooków w super cenach (-40% i więcej!)
- dostęp do treści RP.PL oraz magazynu PLUS MINUS.
Piłka nożna
Zamieszanie wokół finału Pucharu Króla. Dlaczego Real Madryt groził bojkotem?
Piłka nożna
Będzie nowy trener Legii? Pojawia się coraz więcej nazwisk
Piłka nożna
W sobotę Barcelona - Real o Puchar Króla. Katalończyków zainspirować ma Michael Jordan
Piłka nożna
Zbliża się klubowy mundial w USA. Wakacji w tym roku nie będzie
Piłka nożna
Żałoba po śmierci papieża Franciszka. Co z meczami w Polsce?