Argentyńskie zdziwienie grą Polaków

Dziesiątki dziennikarzy czekały w mix zonie czyli w miejscu, gdzie rozmawia się z piłkarzami, na zawodników po meczu Argentyna – Polska. Pierwszym który się tam pojawił, był Krzysztof Piątek. Było to o godzinie 0:10 miejscowego czasu. Piątek krótko porozmawiał z dziennikarzami i został odprowadzony przez rzecznika prasowego i menedżera naszej kadry Jakuba Kwiatkowskiego.

Publikacja: 01.12.2022 11:48

W meczu z Argentyną Polacy ograniczyli się do obrony - nawet, gdy już przegrywali

W meczu z Argentyną Polacy ograniczyli się do obrony - nawet, gdy już przegrywali

Foto: Grzegorz Wajda

Korespondencja z Kataru

Zaraz po polskim napastniku w strefie rozmów z dziennikarzami pojawił się jeden z bohaterów spotkania, Alexis Mac Allister. Rzuciły się na niego dziesiątki dziennikarzy z Argentyny i mediów hiszpańskojęzycznych. Prosiliśmy też o kilka zdań, bo przecież grając w Brighton mówi po angielsku, ale odmówił.

Co powiedział dziennikarzom ze swojego kraju? – Bramka w meczu z Polską, to dla mnie wielka sprawa. To gol na mistrzostwach świata, ale także moja pierwsza bramka w narodowych barwach, zdobyta na dodatek w tak ważnym spotkaniu i w tak ważnym momencie. Trzeba też podkreślić znakomitą grę Leo Messiego. Mimo że nie wykorzystał karnego, to jednak świetnie kierował grą drużyny – zaznaczał Mac Allister, klubowy kolega Jakuba Modera.

Czytaj więcej

Mistrzostwo świata dla Senegalu bardziej prawdopodobne niż dla Polski

Dziennikarza gazety „Clarin”, Nahuela Lanzillottę, pytamy co on sądzi o środowym meczu i o szansach Argentyny na katarskim mundialu? – Nie wyszło nam w pierwszym meczu w grupie z Arabią Saudyjską, ale teraz widać, że sytuacja wraca do normy. Nasza drużyna zaczyna przypominać tę, która rok temu wygrała Copa America. W sobotę mierzymy się z Australią. Wiadomo, piłkarsko wszystko jest po naszej stronie, ale to jest mundial, tutaj wszystko może się wydarzyć. Jeden gorszy dzień w fazie pucharowej i jedzie się do domu. Co do Polaków, to nie podobało mi się, w jaki sposób grali. W ogóle nie atakowali, ale cel osiągnęli. Lewandowski? Niewiele mógł zdziałać, ale bez dwóch zdań to wielki gracz. Czy z Francją macie szanse? Będzie ciężko, bo to przeciwnik jeszcze bardziej wymagający niż my – mówi dziennikarz „Clarin”.

Nie podobało mi się, w jaki sposób grali (Polacy). W ogóle nie atakowali, ale cel osiągnęli

Nahuel Lanzillotta, dziennikarz "Clarin"

Nahuela Lanzillottę pytam jeszcze czy w końcówce naszego starcia Albicelestes trochę nie odpuścili, chcąc „wykopać” z mundialu Meksyk. Te dwie piłkarskie nacje nie bardzo za sobą przepadają, co było widać podczas zeszłotygodniowej konfrontacji czy starć w Dausze kibiców obu krajów. Dodatkowo po meczu w sieci pojawiło się nagranie, na którym Messi miał kopnąć w szatni leżącą na podłodze koszulkę reprezentacji Meksyku. W Meksyku zawrzało, chciano nawet podjęcia oficjalnej akcji przeciwko liderowi argentyńskiej reprezentacji.

- To, że w końcówce z wami graliśmy tak, a nie inaczej, to z Meksykiem nie miało nic wspólnego. To była wyłącznie kwestia taktyki, żadnych podtekstów tutaj bym się nie dopatrywał – odpowiedział jednoznacznie Lanzillotta.

Korespondencja z Kataru

Zaraz po polskim napastniku w strefie rozmów z dziennikarzami pojawił się jeden z bohaterów spotkania, Alexis Mac Allister. Rzuciły się na niego dziesiątki dziennikarzy z Argentyny i mediów hiszpańskojęzycznych. Prosiliśmy też o kilka zdań, bo przecież grając w Brighton mówi po angielsku, ale odmówił.

Pozostało 88% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Mundial 2022
Influencer świętował na murawie po zwycięstwie Argentyny. FIFA prowadzi dochodzenie
Mundial 2022
Messi wskrzesza przeszłość. Przed Argentyną otwiera się szansa na lepsze jutro
Mundial 2022
Hubert Kostka: Idźmy argentyńską drogą
Mundial 2022
Szymon Marciniak: Z dżungli na salony
Mundial 2022
Stefan Szczepłek o finale mundialu: Tylko w piłce takie rzeczy
Materiał Promocyjny
Dzięki akcesji PKB Polski się podwoił