Aktualizacja: 18.05.2025 09:53 Publikacja: 24.11.2022 13:17
Foto: AFP
Kameruńczycy już w 10 minucie mogli objąć prowadzenie, kiedy na bramkę Yanna Sommera celnie uderzał Bryan Mbeumo, a dobitka w wykonaniu Martina Hongli poszybowała nad poprzeczka. „Nieposkromione Lwy”, choć rzadziej były przy piłce, to ustawione ofensywnie przez swojego trenera Rigoberta Songa groźnie, szybko i błyskawicznie atakowały, starając się wykorzystać z przodu będącego w formie Erica Choupo-Motinga. Po dwóch kwadransach ponownie pokazał się Hongla, ale znowu dobrze interweniował Sommer. Kameruńczykom brakowało wykończenia akcji i postawienia kropki nad „i”.
FIFA sprawdza, w jaki sposób szef kuchni celebrytów Salt Bae i kilka innych osób dostało się na murawę stadionu...
Wielki tłum witał piłkarzy Argentyny w alei 9 lipca w Buenos Aires, gdzie wspaniałe budynki przypominają, że 100...
Rozmowa z Hubertem Kostką, złotym medalistą olimpijskim z 1972 roku, wybitnym bramkarzem i trenerem, 11-krotnym...
Szymon Marciniak chciał zostać piłkarzem i pewnie jak każdy chłopak śnił o finale mundialu. Marzenie spełnił jak...
Argentyna i Francja rozegrały jeden z najpiękniejszych finałów. Nie zawsze tak bywało, ale przynajmniej o kilku...
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas