Zielonogórzanie objęli prowadzenie już w drugim, juniorskim wyścigu i nie oddali go do samego końca. Goście zdołali wygrać drużynowo tylko trzy biegu, zawodnicy GKM-u aż 10 razy dojeżdżali do mety na ostatnim miejscu, a menedżer Robert Kempiński nie kwapił się z rezerwami taktycznymi - to wszystko sprawiło, że grudziądzanie zanotowali zaskakująco wysoką porażkę.
Nie było mocnych w niedzielę na Patryka Dudka, który po zeszłotygodniowym średnim w jego wykonaniu meczu, tym razem zdobył komplet punktów. Bardzo dobrze spisywali się również Piotr Protasiewicz i Michael Jepsen Jesen, a Grzegorz Zengota trzykrotnie przywoził z kolegą z zespołu podwójne zwycięstwo. W GKM-ie nie zawiódł tylko Przemysław Pawlicki - pozostali seniorzy zaliczyli co najmniej po jednej wpadce. Beznadziejnie za to spisali się juniorzy z Grudziądza, którzy uzbierali do spółki zaledwie jeden, obowiązkowy punkt.