W poniedziałek Kajetan Kajetanowicz testował nowe auto (skoda fabia R5 evo) na odcinku w Ameryce Południowej. W Meksyku rozpocznie swój cykl zmagań, który składać się będzie z siedmiu rund. To maksymalna liczba rajdów, w jakich mogą punktować zawodnicy rywalizujący w kategorii WRC3 (wcześniej nazywanej WRC2). Do klasyfikacji końcowej brane będzie pod uwagę sześć najlepszych wyników.
- Start w Meksyku to na pewno wielkie wyzwanie dla całego zespołu LOTOS Rally Team. Pomimo zdobytych czterech tytułów mistrzów Polski i trzech mistrzów Europy nie wiemy, co nas tutaj czeka. Bardzo skomplikowane odcinki specjalne, na dużych wysokościach. Będzie rzadkie powietrze, czyli utrudnienie zarówno dla nas, jak i dla samochodów. Sezon zaczynamy jednak z dobrym nastawieniem. Mamy ogromne serca do walki. Postaramy się wykorzystać nowy sprzęt, który dotychczas spisuje się bardzo dobrze - mówi Kajetanowicz.
Rajd rozpocznie się w czwartek od barwnej ceremonii startu w Guanajuato. Po niej załogi pokonają dwa przejazdy miejskiego odcinka specjalnego. Na piątek zaplanowano najdłuższy etap z dziesięcioma odcinkami specjalnymi o łącznej długości ponad 135 kilometrów, na sobotę - dziewięć kolejnych prób. Trzy ostatnie odcinki zostaną rozegrane w niedzielę. Zwycięzców poznamy około godziny 19.00 czasu polskiego.