Rosjanie musieli sobie radzić bez Grigorija Łaguty, zawieszonego przez Główną Komisję Sportu Żużlowego po wykryciu dopingu. W jego miejsce pojechał 17-letni Gleb Czugunow i... spisał się znakomicie. Każdy z Rosjan zdobył co najmniej 10 punktów. Takimi wynikami mogło się pochwalić jeszcze tylko dwóch zawodników - Łotysz Andrzej Lebiediew i Australijczyk Jason Doyle.
Na niespodziankę na leszczyńskim torze zanosiło się od początku. Po pierwszej serii prowadzili Rosjanie ex aequo z Łotyszami (po 7 punktów), Australijczycy tracili do nich po punkcie, za to całkiem zaskakująco dobrze radzili sobie skazywani na pożarcie Amerykanie. U tych ostatnich z czasem wyszedł brak doświadczenia - w całym turnieju uzbierali jednak aż 15 punktów, czyli więcej, niż się spodziewano.