IO Paryż 2024. Nike z zarzutami o seksizm po prezentacji stroju dla lekkoatletek

Nike zaprezentował kolekcję olimpijskich strojów dla amerykańskich lekkoatletów. Wielkie kontrowersje wywołał kobiecy trykot, przypominający skąpe body.

Publikacja: 15.04.2024 11:20

Nike zaprezentowała nowe stroje dla lekkoatletów z USA w czasie pokazu w Paryżu

Nike zaprezentowała nowe stroje dla lekkoatletów z USA w czasie pokazu w Paryżu

Foto: AFP

Amerykańska firma pokazała pierwszą część swojej kolekcji podczas czwartkowego pokazu Nike Air w Paryżu. Wzięli w nim udział sportowcy z kilku krajów i z różnych dyscyplin sportowych. Ale ani stroje kenijskich lekkoatletów, francuskich koszykarek i piłkarek, koreańskich tancerek breakdance nie wzbudziły większego zainteresowania. Natomiast jedna z części kreacji startowej przygotowanej dla amerykańskich lekkoatletek wywołała lawinę komentarzy.

Strój jest jednoczęściowy, ma głębokie wcięcie na wysokości bioder. „Wyglądał jak sportowa wersja trykotu treningowego z lat 80. Na manekinie body sprawiało wrażenie, jakby wymagało skomplikowanej pielęgnacji intymnej” – napisała w swojej recenzji z pokazu dziennikarka „New York Times”. Szczególnie uderza kontrast między ubiorem dla lekkoatletów i lekkoatletek. Nike zapewnia reprezentantom Stanów Zjednoczonych ściśle przylegające do ciała koszulkę bez rękawów oraz spodenki. Jak na dzisiejsze czasy - nic kontrowersyjnego.

Stroje Nike dla amerykańskich lekkoatletek. „Konieczna depilacja”

Poświęcona lekkoatletyce strona „Citius Mag” zamieściła post z zestawieniem obok siebie obu strojów. Odnotowała blisko dwa tysiące reakcji, w zdecydowanej większości krytykujących kobiecą kolekcję Nike. „Mam nadzieję, że Amerykańska Federacja Lekkoatletyczna płaci za depilację miejsc intymnych” – to jeden z anonimowych komentarzy. Na Instagramie aktorka komediowa Laura Green, zapalona biegaczka, opublikowała film z komentarzem: „No cóż, czujemy się w tym bardzo przewiewnie” – mówi. Po czym sięga do torby, w której znajdują się niezbędne dodatki do olimpijskiego stroju lekkoatletek, wśród których znajduje się zestaw do histerektomii, aby kobiety nie musiały martwić się miesiączką.

Colleen Quingley, amerykańska biegaczka średniodystansowa twierdzi, że ten strój nie jest stworzony dla zawodniczek wyczynowo uprawiających sport. – Nasze ciała są różne i każda musi mieć inaczej dopasowany strój – powiedziała agencji Reutersa.

Złota medalistka w biegu na 100 m z mistrzostw świata w Budapeszcie podczas paryskiej prezentacji wystąpiła w niebudzącej kontrowersji dwuczęściowej kreacji z obcisłymi spodenkami

Najostrzej zareagowała Lauren Fleshman, przez całą karierę związana z Nike, była mistrzyni USA w biegu na 5000 m. Napisała na swoim profilu społecznościowym, że ta kreacja „to przejaw sił patriarchalnych, który nie jest dobrze widziany ani konieczny. Strój kobiecy nie musi już zwracać na siebie uwagi.” Biegaczka zasugerowała, że firma celowo postanowiła postawić na seksualność trykotu, bo to zapewnia większe zyski. „Nie powinniśmy tego normalizować w świecie lekkoatletyki. Ten czas już minął” – napisała.

Nike się tłumaczy: To tylko jedna z propozycji

Przedstawiciele firmy nie zasypują głowy w piasek. Tłumaczą, że strój dla mężczyzn i kobiece body to zaledwie dwie propozycje w całej bogatej kolekcji. Amerykańscy lekkoatleci na igrzyska w Paryżu będą mieli dostępnych 50 wariantów unikalnych produkcji dla mężczyzn i kobiet, dostosowanych do poszczególnych konkurencji. Dyrektor ds. innowacji w Nike John Hoke dodał, że podczas projektowania swoich produktów firma konsultowała się z wieloma zawodniczkami, m.in. ze sprinterką Sha’Carri Richardson. Złota medalistka w biegu na 100 m z mistrzostw świata w Budapeszcie podczas paryskiej prezentacji wystąpiła w niebudzącej kontrowersji dwuczęściowej kreacji z obcisłymi spodenkami. Z kolei brytyjska sprinterka Dina Asher-Smith przyznała, że w jej konkurencjach jednoczęściowy strój odpowiada jej dużo bardziej niż bieganie w spodenkach.

Zdaniem amerykańskich dziennikarzy Nike postąpił niezrozumiale i karygodnie, przyczyniając się kontrowersyjną seksistowską kreacją do pogłębiania nierówności w sporcie.  

Amerykańska firma pokazała pierwszą część swojej kolekcji podczas czwartkowego pokazu Nike Air w Paryżu. Wzięli w nim udział sportowcy z kilku krajów i z różnych dyscyplin sportowych. Ale ani stroje kenijskich lekkoatletów, francuskich koszykarek i piłkarek, koreańskich tancerek breakdance nie wzbudziły większego zainteresowania. Natomiast jedna z części kreacji startowej przygotowanej dla amerykańskich lekkoatletek wywołała lawinę komentarzy.

Strój jest jednoczęściowy, ma głębokie wcięcie na wysokości bioder. „Wyglądał jak sportowa wersja trykotu treningowego z lat 80. Na manekinie body sprawiało wrażenie, jakby wymagało skomplikowanej pielęgnacji intymnej” – napisała w swojej recenzji z pokazu dziennikarka „New York Times”. Szczególnie uderza kontrast między ubiorem dla lekkoatletów i lekkoatletek. Nike zapewnia reprezentantom Stanów Zjednoczonych ściśle przylegające do ciała koszulkę bez rękawów oraz spodenki. Jak na dzisiejsze czasy - nic kontrowersyjnego.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Lekkoatletyka
Igrzyska na szali. Znamy skład reprezentacji Polski na World Athletics Relays
Lekkoatletyka
Mykolas Alekna pisze historię. Pobił rekord świata z epoki wielkiego koksu
Lekkoatletyka
Memoriał Janusza Kusocińskiego otworzy w Polsce sezon olimpijski
Lekkoatletyka
Grozili mu pistoletem i atakowali z maczetami. Russ Cook przebiegł całą Afrykę
Lekkoatletyka
Maria Żodzik dostała polski paszport. Nowa nadzieja na igrzyska
Materiał Promocyjny
Co czeka zarządców budynków w regulacjach elektromobilności?