Przespała pani noc po finale?
Może trzy godziny. Czułam wciąż emocje oraz zmęczenie, trudno zasnąć po takim biegu. Dobrze, że mam jeszcze sporo czasu do soboty, kiedy czekają nas eliminacje sztafety.
Czytaj więcej
Natalia Kaczmarek została wicemistrzynią świata, bo kocha ciężką pracę, ale jeśli będzie rekordzi...
Szybko pokonała pani drogę na szczyt…
Najpierw miałam medale młodzieżowe, później trafiłam do kadry seniorów, zdobyłam złoto mistrzostw Europy, a teraz jestem wicemistrzynią świata. Ta droga wygląda więc dość prawidłowo. Wiadomo, że każdemu zdarzają się momenty, kiedy chce wszystko rzucić, bo życie sportowca nie zawsze jest kolorowe, i u mnie było podobnie. Kiedy przez rok czy dwa nie zrobiłam postępu, to chciałam z tym skończyć, ale dałam sobie kolejny sezon. Wystarczyło.