Ośmioro wspaniałych

Rekord świata i złoto Anity Włodarczyk. Mistrzostwa były dla nas piękne do końca

Aktualizacja: 24.08.2009 08:52 Publikacja: 24.08.2009 05:15

Ośmioro wspaniałych

Foto: Rzeczpospolita

Polska lekkoatletyka ma nową legendę: o tym, jak Anita Włodarczyk na Stadionie Olimpijskim złoto zdobywała. To jest opowieść z nadzieją w tle. Zaczyna ją rzut Polki w drugiej kolejce sobotniego konkursu – na rekordową odległość 77,96 cm. Kończy dzień później „Mazurek Dąbrowskiego” i niebieski czek na 100 tysięcy dolarów dla kulejącej dziewczyny w biało-czerwonym dresie.

[wyimek]Nie było trzeciego rekordu świata Usaina Bolta. Przedstawienie ukradła wesoła Polka z młotem[/wyimek]

Do tej legendy prowadzi droga silnej córki państwa Włodarczyków z Rawicza, która najpierw została speedcyklistką w klubie taty prezesa i mamy sekretarki, potem krótko była dyskobolką, by wreszcie, sześć lat po pierwszej próbie rzutu młotem, zostać mistrzynią świata. Konkurs w Berlinie był krótki z jej punktu widzenia, a raczej siedzenia. Po ustanowieniu rekordu świata Anita skręciła staw skokowy, skacząc z radości.

Zmuszona do opuszczenia kolejki poszła obandażować nogę i okładając ją lodem, z poziomu rzutni patrzyła na próby rywalek. Mówiła potem, że się nie bała. Ostatni rzut, tylko dla publiczności, wykonała za namową menedżera. Niemcy się nie poznali, ale Polacy dziękowali najgłośniej, jak potrafili.

O nogę mistrzyni nie ma obaw. Wprawdzie po konkursie niemal nie mogła chodzić, a w niedzielę dostała kule, ale lekarze stwierdzili, że za dwa tygodnie będzie po sprawie. Mały wylew da się szybko zaleczyć, nie ma naderwanych ścięgien ani poważniejszych skutków chwili radosnego zapomnienia.

Stadion w Berlinie dowiedział się oficjalnie o rekordzie trochę po fakcie, bo trzeba było dwa razy mierzyć odległość i do tego zważyć młot polskiej produkcji, ale jak wszystko to zrobiono, słowo „Weltrekord” wreszcie znalazło się na tablicach świetlnych. Niemcy liczyli na swoją rudą mistrzynię z Osaki Betty Heidler, ale rekord Niemiec nie wystarczył do pokonania Włodarczyk.

Polska zdobyła w Berlinie osiem medali (medaliści na zdjęciach, od złotych do brązowych), zajęła piąte miejsce w klasyfikacji państw. Przed Niemcami, gdyby ktoś pytał. To mocne argumenty w rozmowach o pieniądzach i nowym stadionie lekkoatletycznym w Warszawie. Prezes PZLA Jerzy Skucha mówił nawet o trzech lokalizacjach: na Skrze, Warszawiance lub terenach SGGW. Przypomniał, że stałe ośrodki szkolenia skoku o tyczce w Sopocie i rzutów w Warszawie kierowane przez Edwarda Szymczaka i Henryka Olszewskiego były pierwszymi takimi obiektami w Polsce. Sukces ma pierwszych ojców, ale pewnie znajdą się i inni.

Zakończenie mistrzostw nie było już takie efektowne dla jamajskiej szkoły sprintu. W królewskiej sztafecie 4x100 m Jamajka wygrała, ale bez rekordu świata (Asafa Powell mówił, że ma kontuzję pachwiny podobną do tej Tysona Gaya). Bez Amerykanów zdyskwalifikowanych wcześniej za przekroczenie strefy zmian smak zwycięstwa też był uboższy. Boltowi nic nie zabierze co Boltowe. Jego uśmiech i dwa rekordy świata będą firmowały te mistrzostwa w niemal każdych wspomnieniach, może poza polskimi. Dzięki Jamajczykowi lekkoatletyka znów jest królową.

Za dwa lata mistrzostwa odbędą się w Daegu (Korea Płd.), za cztery w Moskwie. Gdy sportowcy wyszli na pozłocony zachodzącym słońcem Stadion Olimpijski i pożegnali się ze sobą oraz widownią, było jak zawsze w takich chwilach trochę nostalgii i wzruszenia, które powoduje, że sport bywa ważniejszy od innych spraw świata.

Przez moment wydawało się wtedy, że słońce nad imperium IAAF nigdy nie zachodzi. Warto jeszcze tylko pamiętać, że wszystkie premie i nagrody zostaną wypłacone po ostatecznych wynikach badań antydopingowych.

[ramka][srodtytul]Klasyfikacja medalowa [/srodtytul]

1. USA 10 6 6 22

2. Jamajka 7 4 2 13

3. Kenia 4 5 2 11

4. Rosja 4 3 6 13

5. Polska 2 4 2 8

6. Niemcy 2 3 4 9

7. Etiopia 2 2 4 8

8. W. Brytania 2 2 2 6

9. RPA 2 1 0 3

10. Australia 2 0 2 4

11. Bahrajn 2 0 1 3

13. Kuba 1 4 1 6

14. Chiny 1 1 2 4

15. Norwegia 1 1 0 2

16. Hiszpania 1 0 1 2

17. Chorwacja 1 0 0 1

Barbados 1 0 0 1

Nowa Zelandia 1 0 0 1

Słowenia 1 0 0 1

21 Trynidad i Tobago 0 1 2 3

Francja 0 1 2 3

23. Japonia 0 1 1 2

Bahamy 0 1 1 2[/ramka]

Polska lekkoatletyka ma nową legendę: o tym, jak Anita Włodarczyk na Stadionie Olimpijskim złoto zdobywała. To jest opowieść z nadzieją w tle. Zaczyna ją rzut Polki w drugiej kolejce sobotniego konkursu – na rekordową odległość 77,96 cm. Kończy dzień później „Mazurek Dąbrowskiego” i niebieski czek na 100 tysięcy dolarów dla kulejącej dziewczyny w biało-czerwonym dresie.

[wyimek]Nie było trzeciego rekordu świata Usaina Bolta. Przedstawienie ukradła wesoła Polka z młotem[/wyimek]

Pozostało jeszcze 88% artykułu
Lekkoatletyka
Ewa Swoboda zgubiła radość. „Nic mnie nie cieszy, biegania już nie kocham”
Lekkoatletyka
Orlen Cup. Jakub Szymański pobił rekord Polski i poczuł się mocarzem
Lekkoatletyka
Być jak Grant Holloway. Polski płotkarz Jakub Szymański najszybszy na świecie
Lekkoatletyka
Orlen Cup nadzieją na rekordy. Polacy dużo chcą, ale niczego nie obiecują
Lekkoatletyka
Lekkoatletyczny gwiazdozbiór już w sobotę w Łodzi. Czas na ORLEN Cup 2025!