Reklama
Rozwiń

Renaud oszukał grawitację

Mistrz olimpijski Renaud Lavillenie skoczył o tyczce podczas mityngu Pedro's Cup w Bydgoszczy 6,08 m. To drugi wynik w historii tej konkurencji

Publikacja: 01.02.2014 00:26

Renaud oszukał grawitację

Foto: PAP/serwis codzienny, Tytus Żmijewski Tyt Tytus Żmijewski

Bydgoski mityng co roku stara się podnieść atrakcyjność rywalizacji, ale choć tym razem przygotowano dla publiczności efektowne rzucanie prawie 16-kilogramowym ciężarkiem przez polskich mistrzów i ponad 9-kilogramowym przez polską mistrzynię rzutu młotem, to w walce o fascynację kibiców wygrał Lavillenie i klasyczny sport halowy – skok o tyczce.

Renaud Lavillenie od lat goni rekordy Siergieja Bubki, granicę chwały – 6 m – pokonał już kilka razy (pierwszy w 2009 roku), ale w hali Łuczniczka w piątkowy wieczór znów przerósł siebie.

Zaczął skoki, gdy rywale już kończyli start, najpierw gładko pokonał wysokość 5,68, następnie 5,81 w drugiej próbie i 5,92 znów w pierwszej. Kolejny krok mógł być tylko jeden: 6,0 m i tę wysokość Francuz pokonał, tak samo jak 6,08. Trzy próby na wysokości 6,16, czyli centymetr więcej od 20-letniego rekordu świata Bubki, strącił, lecz i tak wyczyn znakomitego tyczkarza zostanie zapamiętany na długo.

Drugim za Lavillenie był Robert Sobera (5,75), zdobył prawo startu w marcowych halowych mistrzostwach świata w Sopocie. Były mistrz świata Paweł Wojciechowski dał już radę kontuzjom, ale konkurs zakończył rezultatem 5,40 i był ostatni. Bez powodzenia atakował 5,60, podobnie jak Łukasz Michalski.

Dwukrotny mistrz olimpijski w pchnięciu kulą Tomasz Majewski był gościnny – ustąpił Ryanowi Whitingowi, wynik Amerykanina (21,37 m) to na razie najlepszy tegoroczny rezultat na świecie. Polak uzyskał metr mniej.

Rzucanie ciężarkami przyniosło emocje, choć także takie, że mistrz świata w rzucie młotem Paweł Fajdek (podczas prezentacji w stroju Supermana) posłał ciężki przedmiot przez siatkę tuż przed trybuny, rozwalił reklamę i stolik. Ofiar nie było, ale widzów przeniesiono na wszelki wypadek trochę wyżej. Zawody były nieoficjalnymi mistrzostwami Polski, tytuły zdobyli Fajdek i Anita Włodarczyk.

W skoku wzwyż Justyna Kasprzycka była druga za Ruth Beitią, ale zdobyła prawo startu na mistrzostwach świata. Młody polski kulomiot Konrad Bukowiecki poprawił własny rekord świata juniorów młodszych – kulą o wadze 5 kg uzyskał 22,24 m.

10. Mityng Pedro's Cup

>Kobiety
Skok wzwyż: 1. R. Beitia (Hiszpania) 1,97; 2. J. Kasprzycka 1,94; 3. K. Lićwinko-Stepaniuk (obie Polska) 1,94.
Skok w dal: 1. T. Dobija (Polska) 6,68; 2. W. Sudariewa (Białoruś) 6,50; 3. J. Lewicka (Rosja) 6,37.
Rzut ciężarkiem: 1. A. Włodarczyk 20,09; 2. J. Fiodorow 19,21; 3. M. Szewa (wszystkie Polska) 17,60.

>Mężczyźni
Skok o tyczce: 1. R. Lavillenie (Francja) 6,08; 2. R. Sobera 5,75; 3. P. Lisek (obaj Polska) 5,68.
Pchnięcie kulą: 1. R. Whiting (USA) 21,37; 2. T. Majewski (Polska) 20,36; 3. T. Stanek (Czechy) 20,12.
Rzut ciężarkiem: 1. P. Fajdek 23,22; 2. W. Nowicki 22,72; 3. Sz. Ziółkowski (wszyscy Polska) 21,10.

Bydgoski mityng co roku stara się podnieść atrakcyjność rywalizacji, ale choć tym razem przygotowano dla publiczności efektowne rzucanie prawie 16-kilogramowym ciężarkiem przez polskich mistrzów i ponad 9-kilogramowym przez polską mistrzynię rzutu młotem, to w walce o fascynację kibiców wygrał Lavillenie i klasyczny sport halowy – skok o tyczce.

Renaud Lavillenie od lat goni rekordy Siergieja Bubki, granicę chwały – 6 m – pokonał już kilka razy (pierwszy w 2009 roku), ale w hali Łuczniczka w piątkowy wieczór znów przerósł siebie.

Lekkoatletyka
Diamentowa Liga. Armand Duplantis i Jakob Ingebrigtsen wrócą do Polski po pierścień
Lekkoatletyka
Sebastian Chmara prezesem PZLA. Nie miał konkurencji
Lekkoatletyka
Medal po latach. Polacy trzecią drużyną Europy w Gateshead
Lekkoatletyka
Ile kosztuje sprzęt do biegania? Jak i gdzie trenować? Odpowiedzi w Zakopanem
Materiał Promocyjny
Najlepszy program księgowy dla biura rachunkowego
Lekkoatletyka
Rebecca Cheptegei nie żyje. Olimpijka została podpalona żywcem
Materiał Promocyjny
„Nowy finansowy ja” w nowym roku