– Być może. Z drugiej strony, widząc że trener Katzuri grał praktycznie tylko szóstką zawodników, tylko w nich wierzył i ich eksploatował maksymalnie, nawet nie wiem, czy chciałbym być na ławce jako zawodnik rezerwowy, bo nie wiem, czy bym wytrzymał taką sytuację. Nie ukrywajmy, trener Katzurin wykonał plan minimum i wydawało mu się, że to zamknie wszystkim usta i będziemy w skowronkach, że Polska po raz pierwszy od dłuższego czasu wyszła z grupy. Okazało się, że tak nie jest, że były trochę większe oczekiwania i nadzieje. Rozmawiałem potem z chłopakami: na pewno nie o takim wyniku w mistrzostwach marzyli.
[b] Jak pan ocenia sytuację drużyny przed sierpniowymi eliminacjami do mistrzostw Europy 2011?[/b]
– Po dwóch meczach trudno mówić o szansach. Najbliższe spotkania z trudnymi przeciwnikami – Bułgarią, Włochami i Macedonią na turnieju we Florencji – pokażą, na co nas stać. Jest wielu młodych zawodników, którzy stają się ważnymi ogniwami drużyny. Wydaje mi się, że po dołączeniu do zespołu naszych największych oczekiwanych gwiazd, mamy realne szansa ponownie zagrać w mistrzostwach Europy. Rywale mówią pewnie to samo. My musimy wierzyć, że jesteśmy lepsi od innych zespołów.
[b]Marcin Gortat, na którego drużyna będzie czekać najdłużej, nie dopuszcza możliwości, że nie wywalczymy awansu. Twierdzi, że jeśli mielibyśmy odpaść w tych eliminacjach, to lepiej dać sobie spokój z koszykówką. [/b]
– To mocne słowa. Marcin słynie z tego, że dużo mówi, a nie chodzi o to, żeby mówić, tylko działać. Ja mogę tylko zapewnić, że zrobimy wszystko, żeby awansować i grać w mistrzostwach na Litwie, ale zespoły, z którymi gramy nie spotykają się tydzień przed eliminacjami, biorą piłkę i jadą na mecz. To są reprezentacje, które grają w tych składach od wielu lat, wierzą w swoje umiejętności, myślą o awansie, a my nie jesteśmy jakąś megapotęgą, która może mówić: Bułgarzy, Portugalczycy czy Belgowie są łatwi do ogrania. W dzisiejszej koszykówce każdy może wygrać z każdym. Sztuką jest pokazać na boisku, że jest się lepszym i mam nadzieję, że to udowodnimy.
[b]Jak pan ocenia swój pierwszy sezon w lidze zagranicznej, we włoskim Air Avellino. [/b]