Rz: W jakiej dyspozycji jest drużyna na kilkanaście dni przed inauguracją mistrzostw Europy?
Dariusz Maciejewski:
Zapomnieliśmy już o przykrych chwilach przy kompletowaniu składu – mówi „Rz” trener Dariusz Maciejewski. Koncentrujemy się na tym, co przed nami. Najważniejsze to dotrwać do mistrzostw już bez kontuzji. Szkoda, że nie było nam dane pracować w stałym, niezmienionym składzie od ubiegłego roku. Długo oglądałem na wideo nasze występy na ostatnim turnieju w Czechach. Widzę tam wiele pozytywów, ale też czeka nas jeszcze wiele pracy, tak obronie, jak i w ataku. Musimy być w tych elementach perfekcyjni. Jeżeli nam starczy czasu, jeżeli dołożymy do tego wolę zwycięstwa, typowy dla tej grupy charakter i zespołowość, to jest szansa na spełnienie marzeń.
Czy możliwe są jeszcze zmiany w składzie. Kilka tygodni temu mówiło się, że być może zdąży wyleczyć kontuzję Daria Mieloszyńska?
Z tego, co mówią nasi lekarze i masażyści, będący w stałym kontakcie z dziewczynami – nie widzę takiej możliwości. Czasu zostało bardzo mało. W tej chwili to nie jest grupa, w której musimy wymieniać jakieś ogniwa, tylko trzeba koncentrować się na tym, by z tego zespołu wyciągnąć maksimum. Tylko wtedy możemy osiągnąć cel – awans do igrzysk olimpijskich w Pekinie.