? I tym razem końcówka meczu w U.S. Airways Center była dramatyczna. I znów jego bohaterem był Steve Nash, który - tak jak w wygranym po dogrywce spotkaniu z New Jersey Nets - zdobył 23 punkty. Miał też 13 asyst i 6 zbiórek. Kanadyjski rozgrywający zdobywał punkty w decydującym momentach czwartej kwarty (10 z ostatnich 15 zespołu). Najpierw trafił za trzy przy remisie 108:108 na 1.11 min. przed końcem spotkania, a w ostatnich 14 sekundach wykorzystał trzy z czterech wykonywanych wolnych, nie pozwalając rywalom odebrać sobie zwycięstwa.?
Drugi strzelec gospodarzy w tym spotkaniu Grant Hill (21 pkt), który wrócił do gry po dwóch meczach przerwy spowodowanej kontuzją kolana, jako 15. spośród aktywnych graczy przekroczył w piątek 16 tysięcy punktów zdobytych w NBA.?
Marcin Gortat zdobył 6 punktów (3/4 z gry), miał 4 zbiórki (dwie w ataku), asystę, przechwyt i popełnił dwa faule, ale są to przeciętne statystyki jak na 19.43 minut gry. Po tym spotkaniu Polak stracił pozycję najlepiej blokującego w zespole na rzecz Channinga Frye’a, który w tym meczu trzykrotnie powstrzymywał rywali. ?W czwartej kwarcie, gdy Suns przesądzali o zwycięstwie, Gortat siedział na ławce, podczas gdy ważne punkty w końcówce zdobywał Robin Lopez (w całym spotkaniu 10, 3 zb., 1 bl., 3 str., 4 faule w 21.40 minut), którego Polak zmieniał na pozycji środkowego. ?Nasz reprezentant wszedł na boisko w końcówce pierwszej kwarty, przy prowadzeniu Suns 23:21. Rozpoczął od skutecznej dobitki po niecelnym rzucie Gorana Dragicia. Pozostał na boisku od początku drugiej kwarty. Goście w tym czasie powiększyli przewagę do 13 punktów (41:28). Gortat miał przechwyt, a potem po okresie ponad 3 minut indolencji strzeleckiej Phoenix, zdobył pierwsze punkty dla swojego zespołu w tej kwarcie, po wywalczeniu bezpańskiej piłki pod koszem i celnym rzucie hakiem z półdystansu. Za chwilę miał ładną asystę do Hakima Warricka. Zszedł z boiska na 5.05 minut przed końcem kwarty, przy wyniku 49:40 dla Portland, po faulu na LaMarcusie Aldridge’u. Wrócił na 34 sekundy przed przerwą, gdy trzecie przewinienie popełnił Lopez. ?Do przerwy Suns przegrywali 56:59, a Polak w trakcie 11 minut gry zdobył 4 punkty, miał 2 zbiórki, asystę i przechwyt. ?
Po zmianie stron Polak dość szybko zastąpił Lopeza, który popełnił czwarty faul, i grał do końca trzeciej kwarty. To po rzucie Gortata o tablicę (dlaczego nie próbował wsadu?) Suns doprowadzili do pierwszego od dłuższego czasu remisu (78:78). Przedtem jednak Polak nie trafił do kosza, próbując rzucać bezpośrednio z wyskoku po idealnym podaniu od Nasha. Komentatorzy wspomnieli w tym momencie popisowe zagrania Kanadyjczyka z Amare Stoudemire’em, który przed tym sezonem odszedł do New York Knicks.
?Dla Gortata był to jedenasty mecz w barwach Phoenix po transferze z Orlando Magic, a czwarty wygrany jego nowego zespołu. W przyszłym tygodniu czeka Suns (17 zwycięstw - 21 porażek) seria spotkań wyjazdowych, którą rozpoczną w poniedziałek meczem z New York Knicks w Madison Square Garden (transmisja o 19 czasu polskiego w Canal+ Sport).