Będzie lokaut NBA

Przyszłoroczne rozgrywki NBA zostały zawieszone. Problemem są wysokie zarobki koszykarzy

Aktualizacja: 01.07.2011 11:48 Publikacja: 01.07.2011 00:56

David Stern - komisarz ligi NBA

David Stern - komisarz ligi NBA

Foto: AFP

Spotkanie ostatniej szansy właścicieli klubów z przedstawicielami koszykarzy w sprawie nowego układu zbiorowego pracy nie przyniosło efektów.

Podobne spotkania odbywały się przez ostatni miesiąc po dwa razy w tygodniu, jednak w najistotniejszych kwestiach do porozumienia nawet się nie zbliżono.

Strony spierają się przede wszystkim o limit zarobków w drużynie (tzw. salary cup). Po raz pierwszy wprowadzono go w sezonie 1984-85. Średnia pensja koszykarza ligi NBA miała wtedy wartość 330 tys. dolarów. Już siedem lat później przekroczyła milion, a w ubiegłym sezonie zawodnik zarabiał średnio ponad pięć milionów.

- Mam nadzieję, że do tego nie dojdzie - mówił przed spotkaniem dyrektor wykonawczy związku graczy Billy Hunter. - Spodziewałem się tej sytuacji już 2-3 lata temu, w końcu może do niej dojść - dodał. Po spotkaniu Hunter uznał, że nie znaleziono złotego środka i właśnie teraz zaczną się prawdziwe negocjacje. Co warte odnotowania, zeszłoroczny sezon był jednym z najbardziej udanych w historii pod względem wpływów z reklam i oglądalności.

Gracze o znacznym obniżeniu poborów nie chcą słyszeć. Ich zdaniem, wpływy z reklam i praw do transmisji telewizyjnych systematycznie rosną. Władze ligi mówią jednak co innego - 22 z 30 klubów przynosi straty. Zdaniem Davida Sterna liga w zeszłym sezonie straciła 300 milionów dolarów.

- Staraliśmy się uniknąć lokautu, ale niestety nie osiągnęliśmy wiele. Będziemy dalej pracować i mam nadzieję, że osiągniemy porozumienie - powiedział koszykarz San Antonio Spurs - Matt Bonner

Zgodnie z wciąż obowiązującą umową szefowie zespołów przeznaczają na pensje 57 procent wpływów. Teraz chcieliby obniżyć ten pułap do około 40.

Konsekwencją braku porozumienia będzie czwarty lokaut w historii. Najdłuższy trwał ponad pół roku - od lipca 1998 do 20 stycznia 1999 roku. Sezon rozpoczął się wtedy 7 lutego, a każda z ekip zamiast 82 meczów sezonu regularnego rozegrała zaledwie 50. Tamta sytuacja w dużej mierze odbiła się na popularności NBA.

- Zawsze jest czas, by zawrzeć umowę - powiedział komisarz ligi David Stern. Na razie jednak odwołano letnią ligę w Las Vegas. Kolejne mogą być mecze sezonu zasadniczego. Jednocześnie powiedział, że niepokoi go brak jakichkolwiek porozumień w całej sprawie.

Ogłoszony lokaut jest czwartym w historii ligi. Najdłuższy trwał ponad pół roku - od lipca 1998 do 20 stycznia 1999 roku. Sezon rozpoczął się wtedy 7 lutego, a każda z ekip zamiast 82 meczów sezonu regularnego rozegrała zaledwie 50. Wcześniej do krótszych przerw doszło w 1995 i 1996 roku.

Spotkanie ostatniej szansy właścicieli klubów z przedstawicielami koszykarzy w sprawie nowego układu zbiorowego pracy nie przyniosło efektów.

Podobne spotkania odbywały się przez ostatni miesiąc po dwa razy w tygodniu, jednak w najistotniejszych kwestiach do porozumienia nawet się nie zbliżono.

Pozostało jeszcze 89% artykułu
Koszykówka
Polski skaut Los Angeles Lakers: Nie mogę nikogo przegapić
Koszykówka
Ruszają play-offy NBA. Nikt nie chce na emeryturę
Koszykówka
Gwiazdy NBA w Polsce. Atrakcyjne losowanie reprezentacji Polski
Koszykówka
Eurobaskiet 2025. Mural w Katowicach czeka na medal
Koszykówka
Kiedy do gry wróci Jeremy Sochan? „Jestem coraz silniejszy”
Materiał Promocyjny
Między elastycznością a bezpieczeństwem