Piąta porażka Asseco Prokomu w Eurolidze

W 5. kolejce Euroligi mężczyzn mistrzowie Polski przegrali na wyjeździe 73:84 z Montepaschi Siena

Publikacja: 17.11.2011 22:38

Piąta porażka Asseco Prokomu w Eurolidze

Foto: AFP

Na półmetku fazy grupowej Asseco Prokom pozostaje jedynym zespołem bez zwycięstwa spośród 24 uczestniczących w rozgrywkach i zajmuje ostatnie miejsce w grupie D. Szanse na awans do drugiej fazy znikają.

W czwartek w Sienie w meczu z uczestnikiem ostatniego Final Four (w ostatnich dziewięciu latach zespół Montepaschi czterokrotnie grał w decydujących turniejach) trudno było liczyć na sukces, ale po pierwszej połowie można było mieć nadzieje.

Drużyna trenera Tomasa Pacesasa, która paradoksalnie gra lepiej od kiedy opuścił ją niespodziewanie najlepszy strzelec Alonzo Gee, rozpoczęła od serii udanych rzutów za trzy punkty Donatasa Motiejunasa (dwukrotnie) i Jerela Blassingame'a i w połowie pierwszej kwarty prowadziła 13:7. Goście nic sobie nie robili z faktu, że grają przeciwko takim sławom jak Bo McCalebb, Amerykanin reprezentujący Macedonię, wybrany do pierwszej piątki ostatnich mistrzostw Europy na Litwie, wielokrotny król strzelców Euroligi Serb Igor Rakocević, australijski środkowy z doświadczeniem w NBA David Andersen, reprezentanci Litwy Rimantas Kaukenas i Ksistof Lavrinovic czy Grecji Nikos Zisis.

Swoje pierwsze punkty w Eurolidze zdobył Przemysław Frasunkiewicz, z dystansu trafiał także Oliver Lafayette i zespół z Gdyni do przerwy prowadził wyrównaną walkę.

O porażce przesądziła trzecia kwarta, przegrana 20:33, szczególnie jej pierwszy fragment, gdy mało skoncentrowani gracze z Gdyni nie potrafili odpowiedzieć na wzmocnioną obronę rywali. Przez blisko pięć minut Prokom nie zdobył punktu, tracąc w tym czasie 12. Równie nieudany był początek czwartej kwarty, gdy rywale po czterech minutach powiększyli przewagę do 20 punktów (74:54) na sześć minut przed końcem spotkania.

Od tego momentu rozpoczęła się pogoń gości. Przemysław Zamojski trafił trzykrotnie z dystansu (w całym spotkaniu uzyskał 11 punktów - to jego rekord w Eurolidze), nadal skuteczny był także najlepszy  strzelec i lider drużyny Motiejunas (26 pkt, 9 zbiórek) i w 38. minucie straty zmalały do ośmiu punktów (76:68). Mogły być nawet jeszcze mniejsze, ale w dwóch kolejnych akcjach koszykarze z Gdyni nie potrafili zdobyć punktów. Trener Montepaschi Simone Pianigiani dwukrotnie w ciągu 60 sekund prosił o czas, by uspokoić i zmobilizować drużynę. Jeszcze na półtorej minuty przed końcem po czwartym rzucie za trzy Motiejunasa gospodarze prowadzili tylko 78:71, ale akcje Lavrinovica i Kaukenasa dały mistrzom Włoch spokojne zwycięstwo.

W grze mistrzów Polski było kilka pozytywów, takich jak dobra skuteczność za trzy punkty (13 celnych na 27 - 48,1 procent), kreatywna gra Lafayette'a (jego 7 asyst to rekord w piątej kolejce) i Blassingame'a (6 asyst), mała liczba strat (8 - wobec 12 rywali), ale też za dużo było w niej przestojów i jeszcze za mało walki pod tablicami, którą Prokom przegrał 31-38.

24 listopada w pierwszym meczu rundy rewanżowej mistrzowie Polski grają w Stambule z Galatasaray. W Gdyni zespół z Turcji wygrał 76:72. Może uda się rewanż?

Grupa D

• Montepaschi Siena - Asseco Prokom Gdynia 84:73 (16:15, 16:16, 33:20, 19:22).

Asseco:

D. Motiejunas 26, 9 zb., O. Lafayette 16, 7 as., 4 zb., P. Zamojski 11, P. Szczotka 6, J. Blassingame 5, 6 as., A. Hrycaniuk 4, 5 zb., P. Frasunkiewicz 3, Ł. Seweryn 2, A. Łapeta 0, 5 zb., F. Dmitriew 0, M. Kuebler 0.

MDP:

R. Kaukenas 15, B. McCalebb 14, D. Moss 11, D. Andersen 10, K. Lavrinovic 9, P. Aradori 7, N. Zisis 6, T. Ress 5, S. Stonerook 5, I. Rakocevic 2, M. Carraretto 0.

• Galatasaray MP Stambuł - FC Regal Barcelona 66:70 • Uniks Kazań - Olimpija Union Lublana 81:51.

Tabela

1. Barcelona 5 10 429:331,

2. MDP Siena 5 9 420:370,

3. Uniks 5 8 357:355,

4. Galatasaray 5 7 362:383,

5. Olimpija 5 6 312:387,

6. Asseco Prokom 5 5 336:390.

Na półmetku fazy grupowej Asseco Prokom pozostaje jedynym zespołem bez zwycięstwa spośród 24 uczestniczących w rozgrywkach i zajmuje ostatnie miejsce w grupie D. Szanse na awans do drugiej fazy znikają.

W czwartek w Sienie w meczu z uczestnikiem ostatniego Final Four (w ostatnich dziewięciu latach zespół Montepaschi czterokrotnie grał w decydujących turniejach) trudno było liczyć na sukces, ale po pierwszej połowie można było mieć nadzieje.

Pozostało jeszcze 87% artykułu
Koszykówka
Kiedy do gry wróci Jeremy Sochan? „Jestem coraz silniejszy”
Materiał Promocyjny
Suzuki e VITARA jest w pełni elektryczna
Koszykówka
Prezes Polskiego Związku Koszykówki: Nie planuję rewolucji
Koszykówka
Wybory w USA. Czy LeBron James wie, że republikanie też kupują buty?
Koszykówka
Radosław Piesiewicz ma następcę. Zmiana władzy na czele PZKosz
Materiał Promocyjny
Kluczowe funkcje Małej Księgowości, dla których warto ją wybrać
Koszykówka
Jeremy Sochan zostaje w San Antonio Spurs. Ile zarobi reprezentant Polski?
Materiał Promocyjny
Najlepszy program księgowy dla biura rachunkowego