Trafia Panu Bogu na chwałę

– Jestem tym, kim jestem, dzięki Bogu – mówi Stephen Curry. A jest najlepszym koszykarzem świata.

Aktualizacja: 15.05.2015 19:44 Publikacja: 15.05.2015 02:00

Foto: epa/pap

Tytuł MVP – Most Valuable Player, najbardziej wartościowy gracz sezonu zasadniczego – to największe wyróżnienie dla zawodnika NBA. W czasach Michaela Jordana mówiło się, że to on jest zawsze MVP, tylko co pewien czas wypożycza komuś ten tytuł. W ostatnich latach za najlepszego uchodził LeBron James, który w tym roku zajął trzecie miejsce. Jordan miał status boga, o Jamesie mówi się, że to król, King James – olbrzym mierzący ponad 2 m wzrostu i ważący 113 kg zwykle dynamicznie wbija się pod kosz i z wielką siłą pakuje do niego piłkę z góry. Stephen Curry, mianowany właśnie MVP, nie przypomina takiego atlety: przy 191 cm wzrostu waży 86 kg, nie jest kandydatem na boga ani króla. To raczej zwykły chłopak, co nie przeszkadza mu wyczyniać rzeczy niezwykłych.

Pozostało jeszcze 93% artykułu

Tylko 99 zł za rok czytania.

Tylko teraz! RP.PL i NEXTO.PL razem w pakiecie!
Co zyskasz kupując subskrypcję? - możliwość zakupu tysięcy ebooków i audiobooków w super cenach (-40% i więcej!)
- dostęp do treści RP.PL oraz magazynu PLUS MINUS.
Koszykówka
Polski skaut Los Angeles Lakers: Nie mogę nikogo przegapić
Koszykówka
Ruszają play-offy NBA. Nikt nie chce na emeryturę
Koszykówka
Gwiazdy NBA w Polsce. Atrakcyjne losowanie reprezentacji Polski
Koszykówka
Eurobaskiet 2025. Mural w Katowicach czeka na medal
Materiał Promocyjny
Tech trendy to zmiana rynku pracy
Koszykówka
Kiedy do gry wróci Jeremy Sochan? „Jestem coraz silniejszy”
Materiał Partnera
Polska ma ogromny potencjał jeśli chodzi o samochody elektryczne