Po piątkowym zwycięstwie nad Węgrami 70:60 w Bydgoszczy można było lekko odetchnąć. Drużyna prowadzona przez trenera Mike’a Taylora poradziła sobie z przeciętnym rywalem, chociaż nie grała dobrze i przez trzy kwarty trzeba było drżeć o wynik. Widać było na boisku brak świetnego strzelca Adama Waczyńskiego oraz naturalizowanego Amerykanina A.J. Slaughtera, ale zdołali ich w piątek zastąpić inni, zwłaszcza skrzydłowy Rosy Radom Michał Sokołowski, który staje się coraz ważniejszą postacią kadry.
Litwa B za mocna
W niedzielę Polacy grali w Kłajpedzie z Litwą, zdecydowanie najsilniejszą drużyną w naszej grupie. Mimo że trener Dainius Adomaitis nie mógł skorzystać z najlepszych zawodników. Ze składu, który zabrał na wrześniowy EuroBasket, został mu tylko Adas Juskevicius. W trybie awaryjnym Litwini sięgnęli nawet po 37-letniego Krzysztofa Ławrynowicza.
Można powiedzieć, że reprezentacja Polski grała z Litwą B, ale i tak oba zespoły dzieliła różnica klasy. Gospodarze, poza pierwszą kwartą, kontrolowali przebieg spotkania, cały czas wywierali na rywalach presję w obronie i spokojnie budowali przewagę. Nieźle zagrał środkowy Jakub Wojciechowski, który do reprezentacji Polski wrócił po kilku latach przerwy, ale to jedyna pozytywna wiadomość.
Skąd takie osłabienia reprezentacji Litwy w eliminacjach do mistrzostw świata? Wszystko przez konflikt w koszykarskim środowisku. Od tego roku weszły w życie nowe zasady kwalifikacji do turnieju – na wzór rozgrywek piłkarskich, po ponad 30 latach powrócono do tzw. okienek reprezentacyjnych. Do ostatnich mistrzostw świata (2014) awansowali: mistrz olimpijski, po kilka drużyn z kontynentów (z Europy najlepszych sześć na ME 2013) i cztery zespoły z dzikimi kartami – w sumie 24 ekipy.
Teraz, podczas mistrzostw świata 2019 w Chinach, zagrają 32 zespoły, a turniej koszykarski po raz pierwszy od dawna odbędzie się w innym roku niż piłkarski mundial i ma szansę wyjść z jego cienia. Na razie jednak trzeba sobie poradzić z konfliktem na linii FIBA Europe – Euroliga, który powoduje, że w drużynach narodowych brakuje gwiazd.