UCI w wyścigu o zdrowie sportowców działa szybciej niż Światowa Agencja Antydopingowa (WADA). Wprowadza zakaz z własnej inicjatywy, niemal natychmiast po pierwszych sygnałach o stosowaniu kontrowersyjnej metody.
Działacze kolarscy potwierdzają, że w walce z dopingiem są na czele peletonu. Nauczka z przełomu XX i XXI wieku, kiedy najwybitniejsi przedstawiciele tego sportu okazali się zwykłymi oszustami, nakazuje jej daleko idącą ostrożność. Z drugiej strony sprawa z tlenkiem węgla pokazuje, że mowa o sporcie będącym w awangardzie szukania nowych substancji oraz metod służących poprawie wyników, aa niekoniecznie dbania o zdrowie zawodników.