67-letnia Koike, która w 2016 r. została pierwszą kobietą na stanowisku gubernatora japońskiej stolicy, walkę o reelekcję wygrała w cuglach. Doświadczona polityk zdobyła blisko 60 proc. głosów i pokonała 21 rywali.
Jej główni przeciwnicy – adwokat Kenji Utsunomiya i były aktor Taro Yamamoto – wynieśli na sztandary swoich kampanii postulat odwołania igrzysk. Nie brakowało też kandydatów, którzy obiecywali kolejne przełożenie imprezy, na 2022 lub nawet 2024 r.
Yuriko Koike
Koike cztery lata temu, podczas ceremonii zamknięcia igrzysk w Rio, otrzymała olimpijską flagę jako gospodarz kolejnych. Wynik wyborów to zarówno wyraz zaufania dla jej polityki, jak i wiara mieszkańców w to, że dotychczasowa gubernator jest dziś najlepszą osobą do zarządzania kryzysem związanym z pandemią koronawirusa oraz rocznym opóźnieniem imprezy, która powoli staje się dla miasta nie przywilejem, lecz ciężarem.
Tokijczycy ufają Koike, choć wiara w sukces igrzysk w narodzie ginie. 77 proc. osób pytanych przez Japan News Network (JNN) obawia się, że impreza nie dojdzie do skutku.