Martin Fourcade wygrywa: Powrót króla

Martin Fourcade został biathlonowym mistrzem świata w biegu indywidualnym. Zawody w Anterselvie mogą być jego ostatnią wielką imprezą w karierze.

Aktualizacja: 19.02.2020 15:10 Publikacja: 19.02.2020 14:58

Martin Fourcade wygrywa: Powrót króla

Foto: AFP

Francuz po igrzyskach olimpijskich w Pjongczangu (2018) zapowiedział, że planuje biegać jeszcze przez dwa lata i po sezonie 2019/20 rozważy odłożenie nart oraz karabinu. Poprzedniej zimy przeżył kryzys: w klasyfikacji generalnej Pucharu Świata zajął 12. miejsce, pierwszy raz od dziesięciu lat zakończył MŚ bez medalu. Teraz wrócił.

Pomogły ciężkie treningi i 9-dniowe zgrupowanie, na które wybrał się chwilę po Bożym Narodzeniu. Trener Vincent Vittoz powiedział, że dzięki niemu Fourcade „odnalazł spokój”. Po Nowym Roku, kiedy wielki rywal Johannes Boe był na urlopie tacierzyńskim, wygrał cztery kolejne straty. Doskonale strzelał, ale w biegu – jak piszą Francuzi – „jeszcze krwawił”.

Złoto w biegu indywidualnym także wywalczył na strzelnicy. Do tarczy mierzył długo, ale skutecznie. Pomylił się tylko raz. Wywalczył 12. mistrzostwo świata w karierze i 27. medal w ogóle. Po 26. - brąz - sięgnął kilka dni wcześniej, w sprincie. Do środy lepiej na trasach w Anterselvie spisywali się jego następcy. Srebro zdobył Quentin Fillon Maillet (sprint), a złoto Emilien Jacquelin (bieg pościgowy).

Drugi w biegu indywidualnym był faworyt Boe, a trzeci Austriak Dominik Landertinger. Dzięki niemu pierwszy raz w tym sezonie na podium zawodów stanął zawodnik z kraju innego niż Norwegia, Francja, Rosja i Niemcy.

Przeżywający najlepsze MŚ w karierze Grzegorz Guzik miał kiepski dzień na strzelnicy.

Polak po 24. miejscu w sprincie oraz 33. w biegu pościgowym tym razem dobiegł do mety na początku piątej „dziesiątki” i nie wykorzystał szansy na zakwalifikowanie się do startu masowego. Punkty PŚ zdobyli za to Łukasz Szczurek oraz Andrzej Nędza-Kubiniec. Dla tego drugiego to życiowy sukces.

Kolejna konkurencja MŚ w Anterselvie – supermikst, czyli sztafeta złożona z jednej kobiety i jednego mężczyzny – w czwartek o 15:15.

Wyniki: 1. M. Fourcade (Francja) 49:43.1 (0+0+0+1), 2. J. Boe (Norwegia) +57.0 (1+0+0+1), 3. D. Landertinger +1:22.1 (0+0+0+1)… 37. Ł. Szczurek +5:35.0 (1+0+0+2), 39. A. Nędza-Kubiniec +5:59.7 (0+2+0+0), 41. G. Guzik +6:11.5 (0+3+1+0)

Francuz po igrzyskach olimpijskich w Pjongczangu (2018) zapowiedział, że planuje biegać jeszcze przez dwa lata i po sezonie 2019/20 rozważy odłożenie nart oraz karabinu. Poprzedniej zimy przeżył kryzys: w klasyfikacji generalnej Pucharu Świata zajął 12. miejsce, pierwszy raz od dziesięciu lat zakończył MŚ bez medalu. Teraz wrócił.

Pomogły ciężkie treningi i 9-dniowe zgrupowanie, na które wybrał się chwilę po Bożym Narodzeniu. Trener Vincent Vittoz powiedział, że dzięki niemu Fourcade „odnalazł spokój”. Po Nowym Roku, kiedy wielki rywal Johannes Boe był na urlopie tacierzyńskim, wygrał cztery kolejne straty. Doskonale strzelał, ale w biegu – jak piszą Francuzi – „jeszcze krwawił”.

kajakarstwo
Klaudia Zwolińska szykuje się do nowego sezonu. Cel to mistrzostwa świata
Kolarstwo
Strade Bianche. Tadej Pogacar upada, ale wygrywa
Kolarstwo
Trwa proces lekarza, który wspierał kolarzy. Nie zawsze były to legalne sposoby
Inne sporty
Czy peleton zwolni? Kolarze czują się coraz bardziej zagrożeni
Materiał Promocyjny
O przyszłości klimatu z ekspertami i biznesem. Przed nami Forum Ekologiczne
Kolarstwo
Michał Kwiatkowski wciąż jeszcze wygrywa