- Jest to rozwiązanie bardzo innowacyjne. Szachy dzięki nowym technologiom mają tę alternatywę,  z której nie mogą skorzystać inne dyscypliny sportowe - mówi wiceprezydent Światowej Federacji Szachowej Łukasz Turlej.

W imprezie wystąpi ponad dwa tysiące zawodników, a centrum dowodzenia będą Katowice. Lista zgłoszeń nie jest jeszcze zamknięta. Zaproszenia trafiły m.in. do Jana Krzysztofa Dudy, Mateusza Bartela, czy Radosława Wojtaszka.

- Mam nadzieję, że wygra Polak, nawet jeśli nie będę to ja mówi Duda, który nie ukrywa, że lubi błyskawiczną odmianę szachów. - Szachy błyskawiczne i szachy klasyczne to dwie różne gry. Błyskawiczne są zdecydowanie szybsze, nie ma czasu na liczenie, gra się opiera na intuicji. A ja jestem zawodnikiem intuicyjnym. 
Po raz pierwszy ME w szachach błyskawicznych w Katowicach odbyły się w 2017 roku. Wypełniona hala Spodek, wspaniała atmosfera i świetna organizacja zawodów sprawiły, że Katowice otrzymały prawo goszczenia uczestników ME także w 2020 oraz 2021 roku.

- To ewenement, gdyż zazwyczaj prawo organizacji imprez przyznaje się tylko jednorazowo i najczęściej są to stolice państw. Współpraca z prezydentem Katowic była jednak na tyle dobra, że zdecydowano się powtórzyć tę imprezę - mówi Turlej. 
Na najlepszych - oprócz medali - czekać będą nagrody finansowe. Kibice obejrzą zawody w internecie.