Komu Kryształowe Kule

Czekamy na ostatnie rozstrzygnięcia w alpejskich Pucharach Świata. Decydujące starty od dziś do niedzieli w szwajcarskim Lenzerheide.

Publikacja: 12.03.2014 07:00

Maria Hoefl-Riesch

Maria Hoefl-Riesch

Foto: AFP, Jonathan Nackstrand Jonathan Nackstrand

Maria Hoefl-Riesch czy Anna Fenninger? Marcel Hirscher czy Aksel Lund Svindal? Przed pucharowym finałem ważniejszych pytań nie ma. Walka o triumf w klasyfikacji generalnej fascynuje najmocniej, ale niewiadomych jest więcej – na właścicieli czekają dwie duże oraz siedem małych Kryształowych Kul.

Dwie nagrody pocieszenia ma już Svindal, który na swoją korzyść rozstrzygnął rywalizację w zjeździe i supergigancie. Do pełnej satysfakcji jednak daleko. Po przegranych z kretesem igrzyskach olimpijskich w Soczi Norweg za punkt honoru postawił sobie triumf w PŚ.

– To największa nagroda w narciarstwie alpejskim. Zwycięstwo na igrzyskach czy mistrzostwach świata jest tylko wspaniałą chwilą, zaś zdobycie Kryształowej Kuli ukoronowaniem kilku miesięcy ciężkiej pracy. Tu nie ma przypadków – mówi.

Nie było ich w 2007 i 2009 roku, kiedy to właśnie on wygrywał klasyfikację generalną PŚ. Do powtórzenia sukcesu niewiele zabrakło poprzedniej zimy, ale ostatecznie Svindal musiał uznać wyższość Hirschera. Na razie znów Austriak – najlepszy alpejczyk dwóch ostatnich sezonów – jest górą. Cztery starty przed zakończeniem cyklu wielkiego rywala wyprzedza o... cztery punkty.

– Słyszałem już głosy, że trzeci triumf z rzędu mam w garści. To miłe, ale poczekajmy. W Lenzerheide wszystko może się zdarzyć – tłumaczył Hirscher po niedawnych zawodach w Kranjskiej Gorze, gdzie odzyskał koszulkę lidera.

Dziś ponownie ją straci, bo zjazd obejrzy najwyżej w telewizji. Svindala będzie gonił w supergigancie, slalomie gigancie i slalomie, pięcie Achillesowej Norwega.

Nieco większy komfort w walce o drugą Kryształową Kulę w karierze ma Hoefl-Riesch, która nad Fenninger ma obecnie 29 punktów przewagi. Austriaczka zapowiada jednak walkę do końca.

– To jest niepokorna trasa, ale ja takie lubię – mówiła po wygranym wtorkowym treningu zjazdu.

Niemka, lekko przeziębiona, w tym czasie odpoczywała w hotelu. Jej dzisiejszy start nie jest zagrożony.

Typowania wyników zjazdu nikt się nie podejmie, ale jedno jest pewne – po raz pierwszy od sezonu 2006/07 małej Kryształowej Kuli w tej konkurencji nie wywalczy Lindsay Vonn, która praktycznie całą zimę straciła przez kontuzję. Przed erą Amerykanki mieliśmy seryjne sukcesy Austriaczek Michaeli Dorfmeister i Renate Goetschl. Niemki na laury w zjeździe czekają od 14 lat – w 2000 roku trofeum wywalczyła Regina Haeusl.

Wśród kobiet znamy tylko triumfatorkę slalomu. Sezon marzeń, okraszony złotem w Soczi, zwycięstwem w klasyfikacji końcowej konkurencji przypieczętowała Mikaela Shiffrin. Amerykanka wielką przygodę z narciarstwem dopiero zaczyna, dla Finki Tanji Poutiainen, która w przeszłości dominowała w slalomie i slalomie gigancie, starty w Lenzerheide będą zwieńczeniem kariery.

– Narciarstwu oddałam całe swoje dorosłe życie. Czuję, że jako zawodniczka dałam już z siebie wszystko. Teraz czas na zmiany – podkreśla srebrna medalistka igrzysk sprzed ośmiu lat w slalomie gigancie.

Organizatorzy zapowiadają wielkie ściganie i pogodę jak marzenie. Optymistyczne prognozy są ważne, bo podczas dwóch ostatnich PŚ aura Szwajcarów nie rozpieszczała. Przed rokiem cztery z dziewięciu startów odwołano z powodu mgły, trzy lata temu rozegranie czterech konkurencji uniemożliwiły opady deszczu i zbyt wysokie temperatury.

Maria Hoefl-Riesch czy Anna Fenninger? Marcel Hirscher czy Aksel Lund Svindal? Przed pucharowym finałem ważniejszych pytań nie ma. Walka o triumf w klasyfikacji generalnej fascynuje najmocniej, ale niewiadomych jest więcej – na właścicieli czekają dwie duże oraz siedem małych Kryształowych Kul.

Dwie nagrody pocieszenia ma już Svindal, który na swoją korzyść rozstrzygnął rywalizację w zjeździe i supergigancie. Do pełnej satysfakcji jednak daleko. Po przegranych z kretesem igrzyskach olimpijskich w Soczi Norweg za punkt honoru postawił sobie triumf w PŚ.

Pozostało 83% artykułu
szermierka
Sankcje działają. Aliszer Usmanow nagle rezygnuje
kajakarstwo
Polskie kajakarki mają nowego trenera. Zbigniew Kowalczuk zastąpi Tomasza Kryka
Inne sporty
Święto polskiej gimnastyki. Rekordowy trening w Gdańsku
Inne sporty
Rosjanin w natarciu. Aliszer Usmanow wraca do władzy
Materiał Promocyjny
Przewaga technologii sprawdza się na drodze
Inne sporty
Max Verstappen rozbił bank
Walka o Klimat
„Rzeczpospolita” nagrodziła zasłużonych dla środowiska