Reklama

Sto lat niechęci

W sobotnim finale zagrają Australia z Nową Zelandią, dwie drużyny, które znają się doskonale i serdecznie przy tym nie znoszą.

Publikacja: 28.10.2015 19:54

Przed każdym meczem Nowozelandczycy wykonują hakę – wojenny taniec Maorysów

Przed każdym meczem Nowozelandczycy wykonują hakę – wojenny taniec Maorysów

Foto: Rzeczpospolita

Pierwszy raz w historii imprezy o główne trofeum zagrają dwie reprezentacje uważane od lat za najlepsze w tej dyscyplinie. To wymarzony mecz na sam koniec trwającego od połowy września turnieju – klasyk, niczym piłkarskie pojedynki Brazylii z Argentyną czy Realu z Barceloną, a przy tym derby, choć oba kraje dzieli Morze Tasmańskie i ponad 2 tysiące kilometrów, jeśli liczyć odległość od Sydney do Auckland. Czyli tyle ile z Warszawy do Neapolu.

Pozostało jeszcze 89% artykułu

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się świat i Polska. Jak wygląda nowa rzeczywistość polityczna po wyborach prezydenckich. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.

Czytaj, to co ważne.

Reklama
Inne sporty
Ciężar życia i okruchy szczęścia. Recenzja biografii Agaty Wróbel
Inne sporty
Polski zespół pojedzie w Rajdzie Dakar Classic legendarną ciężarówką
Inne sporty
Sebastian Kawa znów triumfuje. Został mistrzem Europy
Inne sporty
Dwa medale Mateusza Maliny na igrzyskach w Chinach
Inne sporty
Szermierka i Rosja. Niebezpieczne związki
Reklama
Reklama